My po kontroli u okulisty. Okularki na szczęście dobrze dobrane, Martuś wszystko dobrze pokazywała. Problem gradówek nie rozwiązany- ta duża na powieczce jeszcze nie zeszła, pod powieczką się wygoiła, ale za to ma kolejną pod drugą powieczką i na zewnątrz i tak się z badziewiem będziemy zapewne bujać dopóki będzie zimno.
Kasia mysmy mieli problem z gradówkami u Marysi. W maju dostala jeczmieni, chyba z 5 jeden za drugim a potem jej wyskoczyła wielka gradówka.. apotem kolejna i kolejna. w sumie miala chyba ze 4 male pod powieka i jedna wielka na powiece. I nic nie poamgalo. Poszłam do okulisty, wade wzroku wykluczyła, cukrzuce tez (to dwie przyczyny gradówek) a trzecia przyczyna to bakterie w oku - najczesciej gronkowiec. i oczywiscie wyszedł jej gronkowiec. Po przeleczeniu dwoma antybiotykami gradowka w lipcu pekła. Cały sierpien i wrzesien jeszcze ropiala, dopeiro teraz w pazdzierniku oczko jest ladne, jest tylko delikatna bilizna. Moze u was tez sprawa jakiejsc bakiteri w oku? Robiłas posiewy?
To jest myśl. Coś polecasz?
Byc może coś w tym jest. Od wizyty u pani alergolog odstawiliśmy mydło i myjemy Wojciaszka Oilatum, a potem jeszcze mamy krem natłuszczający. I na razie jest lepiej. Zdecydowałam, że póki co nie daję Claritine, bo Wojtka to nie swędzi, a chcę widzieć co się dzieje z tymi plamkami.
ja ci polecam A-derme ale wiesz prawda jest taka ze dla kazdego inny krem podpasi.a nie mozecie chodzic na basen z woda ozonowana? Ja przed basenem Marysie gruba warstwa kremu smaruje w domu i jej nie płukam z tego. Moze to nie higieniczne ale dzieki temu jest bardziej chroniona. No ale my sporadycznie na basen chodzimy.
Rusłako aleś ty kochana. dzieki ci za same checi. ale sama przesylka by tyle co krem kosztowala.