reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

reklama
Fredko trzymam kciuki :tak:wierze ze będzie dobrze

Syla u nas tez nie sprawdziła :wściekła/y: chyba trzeba będzie sie przejść do ortopedy :dry:

 
własnie ..tu w UK nawet nie mam co liczyc na ortopede(czy cos takiego wogole tu jest?:-D:-D:-D:-D.a w PL nie zdazyłam:baffled:..a myslałam o tym..Moze faktycznie któras wie jak samemu zobaczyc czy wszystko ok?
 
siada się z dzieckiem na podłodze, druga osoba przytrzymyje dziecku kolana ( ściska) . W takiej pozycji mierzy się odstęp między kostkami. Jeśli jest 3 cm to jest jeszcze ok. Jak więcej polecam wizytę u ortopedy.

Ja jestem bardzo zdenerwowana i spłakana:no:. Ola ma wadę serca:no:. Muszę porobić wszystkie badania echo serca i ekg. Muszą okreslić czy jest to wada poważna czy lekka. Jeśli lekka czekają mnie tylko co pół roku wizyty u kardiologa a jeśli to drugie... to niechce mysleć. wyrok zapadnie w czwartek. Zapisałam się do lekarza na 12 20. Mam nadzieje, że Ola nie będzie protestować.
 
do tego czasu Ola powinna być porządnie pilnowana. Nie biegać, skakać, jeżdzić na rowerze. :no: Przywiąze ją do drzwi i powiem jej stój dziecino, bo Ci nie wolno. WIem, że panikuje ale strasznie się zdenerwawałam. Napewno jak się prześpię to mi przejdzie. Na domiar złego adam wyjechał w delegację a rano jakieś bydlę ( czytaj wilk) zgwałciło mi Freddzię. Krzyczałam trzymając Olę na rękach, żeby przybiegł właściciel a on miał to wnosie. Ola strasznie ppłakała a ja bałam się. Pies warczał i zachowywał się agresywnie. Nie miałam nawet jak jej póścić. Tak ją osaczył. Obydwie z Olą wyszłyśmy z tego zdenerwowane i spanikowane. Zeby było jeszcze fajniej nie ma kto sięjutro z rana zając Olą, bo Adama nie ma. Nianka nie przyjdzie bo nie może. A na dworzu wichura, i mój daszek od balkonu wali znowu jakby miał się zaraz urwać.
 
eh jak się wali to wszystko na raz, bierz dzień opieki i już, a Olę może postaraj się czymś zająć, może kup plastelinę, posiedzicie polepicie to nie będzie wtedy skakać, może jakaś bajka ją zainteresuje, moja ostatnio ogląda w kółko wilka i zająca, eh nie wiem co ci jeszcze poradzić.
Fredka , mam nadzieję że okaże się że to nic poważnego, trzymam za to moocno kciuki , ściskam cię mocno kochana i czekam na dalsze wieści .​
 
no to faktycznie Fredzia zmartwienia masz..ale musisz sie opanowac i skupic gł na OLi,- jak radzie Irma- poswiec jej dzien- jakies czynnosci manualne..moze klocki..farbki..moze kapiel w wannie z zabawkami..bajeczki kolorowanki ..
Badz dobrej mysli!!! Mysl pozytywnie- na pewno bedzie dobzre!!!
Olcia słoneczko- duzo zdrówka Ci zycze slicznotko nasza!!!:tak:
 
reklama
Do góry