reklama
Rusałko a toś se "dietę" zafundowała ;-) mam nadzieję że ci to szybko minie i wrócisz do zdrowia, pamiętaj by dużo pić i bierz probiotyki i gastrolit, Ja to już z Izą 2 razy przerabiałam , trzymaj się kochana.
Gratulujemy Noemi "odsmoczkowania" teraz to już jest prawdziwą małą damą :-)
my wróciłyśmy dziś ze szpitala, czeka mnie cała góra prania, wziełam sobie zwolnienie do końca tygodnia to wszystko popiorę i posprzątam. Okazało się że to był jakiś wirus, tym razem trafiłyśmy do innego szpitala niż ostatnio, i całe szczęście. Opieka była tam fantastyczna, panie miały świetne podejście do dzieci, na końcu Iza z chęcią dawała się badać.Sama byłam zachwycona tą opieką. Jedynie jedzenie paskudne, bo na śniadanie co dzień Iza dostawała kleik ryżowy na wodzie i bułkę z masłem, obiadek nawet jakiś dobry, rosołek i ziemniaczki z potrawką z kurczaka,kolacja to ryż z jabłkiem i bułka z masłem. Widać taka dieta na brzuszek była wskazana, no ale jedzenie można sobie zorganizować we własnym zakresie, co też zrobiłam. eh najważniejsze że już jest ok.i jesteśmy w domku. a zakwaszenie Fuksiku to znaczy że Iza była już bardzo odwodniona, nie wiem jak to się po medycznemu nazywa, na izbie przyjęć tak mi powiedzieli. Oczywiście młoda nawet przy tym odwodnieniu w drodze na oddział cały czas trajkotała że jest zdrowa, nie boli ją już brzuszek i chce już do domu, aż pielęgniarki były w szoku, bo niby powinna już leżeć jak dętka ;-):-)
Gratulujemy Noemi "odsmoczkowania" teraz to już jest prawdziwą małą damą :-)
my wróciłyśmy dziś ze szpitala, czeka mnie cała góra prania, wziełam sobie zwolnienie do końca tygodnia to wszystko popiorę i posprzątam. Okazało się że to był jakiś wirus, tym razem trafiłyśmy do innego szpitala niż ostatnio, i całe szczęście. Opieka była tam fantastyczna, panie miały świetne podejście do dzieci, na końcu Iza z chęcią dawała się badać.Sama byłam zachwycona tą opieką. Jedynie jedzenie paskudne, bo na śniadanie co dzień Iza dostawała kleik ryżowy na wodzie i bułkę z masłem, obiadek nawet jakiś dobry, rosołek i ziemniaczki z potrawką z kurczaka,kolacja to ryż z jabłkiem i bułka z masłem. Widać taka dieta na brzuszek była wskazana, no ale jedzenie można sobie zorganizować we własnym zakresie, co też zrobiłam. eh najważniejsze że już jest ok.i jesteśmy w domku. a zakwaszenie Fuksiku to znaczy że Iza była już bardzo odwodniona, nie wiem jak to się po medycznemu nazywa, na izbie przyjęć tak mi powiedzieli. Oczywiście młoda nawet przy tym odwodnieniu w drodze na oddział cały czas trajkotała że jest zdrowa, nie boli ją już brzuszek i chce już do domu, aż pielęgniarki były w szoku, bo niby powinna już leżeć jak dętka ;-):-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Izunia jak dobrze ze juz jestes w domku... Zdrowiej jak najpredzej!!! :-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Fredka powodzenia...Oby nie bylo to nic groznego-trzymam kciuki...
reklama
mam nadzieje, bo jest taka zywotna, że z nią nie da się czsami wytrzymac. A tak przy okazji będzie musiała laska nosic buty ortpoedyczne bo nózka jej ucieka. Odsęp między kostkami ma 5 cm. Tak więc muszę iść z nią do ortopedy po specjalne wkładki do butów. Jak nie urok to sr........ka:-(
Podziel się: