Kasiu - Zdrówka Mikusiowi zyczymy!!!
no własnie jakie? jak moge małej pomóc domowymi sposobami?. póbowałam juz syrop z czoasnkiem, cebula i miodem..wymiotuje tym..wiec jej nie mecze..
wogole to ide dzis z nia ja dzis um z lekarze..bo juz mnie to wkurwia! dosłownie! ze nic nie robia..nie zbyje mnie..jak zbagatelizuje przysięgam, ze jak rykne to cały Man mnie usłyszy! a ona cokolwiek zrobi!
a paracetamol to niech sobie w dupe wsadzi..mojego dziecka nim leczyła nie bedzie!
Wczoraj mała tak kaszlała, ze zwymiotowała..a pielegniarka powiedziała- to normalne, bo nie radzi sobie z odrywajaca flegmą no ***** mac! normalne?! i mam tak siedziec i patrzec jak dziecko sie meczy?
Kaszel meczy ją wieczorami..bądz nad rane.tak nic nie kaszle..
Odliczam dni do lipca..nie moge sie doczekac powrotu do PL..jak nigdy...
Rusałka a moze jakies inhalacje spróbujesz malej zrobic?
no własnie jakie? jak moge małej pomóc domowymi sposobami?. póbowałam juz syrop z czoasnkiem, cebula i miodem..wymiotuje tym..wiec jej nie mecze..
wogole to ide dzis z nia ja dzis um z lekarze..bo juz mnie to wkurwia! dosłownie! ze nic nie robia..nie zbyje mnie..jak zbagatelizuje przysięgam, ze jak rykne to cały Man mnie usłyszy! a ona cokolwiek zrobi!
a paracetamol to niech sobie w dupe wsadzi..mojego dziecka nim leczyła nie bedzie!
Wczoraj mała tak kaszlała, ze zwymiotowała..a pielegniarka powiedziała- to normalne, bo nie radzi sobie z odrywajaca flegmą no ***** mac! normalne?! i mam tak siedziec i patrzec jak dziecko sie meczy?
Kaszel meczy ją wieczorami..bądz nad rane.tak nic nie kaszle..
Odliczam dni do lipca..nie moge sie doczekac powrotu do PL..jak nigdy...