reklama
Ell bardzo współczuję. Ja miałam problemy z nerkami w dzieciństwie. Też zwijałam się z bólu a wyniki były ok. Dopiero na usg wyszło że mam tak jakby supełki na nerkach i piasek i to powodowało ten ból . Tabletki pomogły i jak do tej pory nerki mi się nie odzywają. A czy byliście u specjalisty od nerek?
Ell trzymamy kciuki, żeby wszystko było w porządku!
U Oli wysypka zginęła po 4 tygodniach. Teraz za to znowu jest marudna i uszami mi wychodzi jej ciągłe miałczenie. Jęczy i jęczy no i od czasu do czasu ma temperaturę. Obstawiam że to zęby, nie ma po zatym żadnych innych objawów. Poprostu ciotki wykonczymy się
U Oli wysypka zginęła po 4 tygodniach. Teraz za to znowu jest marudna i uszami mi wychodzi jej ciągłe miałczenie. Jęczy i jęczy no i od czasu do czasu ma temperaturę. Obstawiam że to zęby, nie ma po zatym żadnych innych objawów. Poprostu ciotki wykonczymy się
Jejkus ..ale sie zmartwiłam..Otylko trzymaj sie! Dzielna z Ciebie dziewczynka!
ja miałam problemy z nerkami w wieku dorastania...bolały okropnie..tab za tab..i po prawie 2 latach gdy nic nie było wiadomo..co to? doatsłam skierowanie do szpitala..no i jak ręką odjął..od 1999 nic..ale ile ja sie nacierpiałam...:-(
Oby to nic Mała nie bylo powaznego- Całym srcem Zycze Ci zdrówka!!!!
Tobie Oleńko równiez!
a ja dzis znowu powędrowałam do kolejnej pielegniarki o rade- mała wciaz kaszle...aa ona na to- ze tu w UK tak jest- nie ma goraczki - nie ma infekcji - wiec nie leczymy!..pewnie alergia?..ale sama nie wie i powiedziała, by pojść do lekarza dzieciecego....(no to byłam u tej naszej polki..a ona to juz sama nie wim od dzieci czy nie...Boześ!juz 4 pani specjalistka)- i nic nie wie...zla jestem..bo ten nocny kaszel mnie dobija!!!..boje sie oby to nie było nic powaznego..Jak bede w lipcu w PL..to połaze po lekarzach prywatnie..porobie badania ..a moze faktycznie to alergia i samo przejdzie?..ręce opadają..budze sie nad ranem, jak Klaudys kaszle i z Adamem zastanawiamy sie- czy my mieszkamy na koncu Afryki-gdzie niedociera cywilizacja?by nie móc sobie poradzic z kaszlem u dziecka???????
ja miałam problemy z nerkami w wieku dorastania...bolały okropnie..tab za tab..i po prawie 2 latach gdy nic nie było wiadomo..co to? doatsłam skierowanie do szpitala..no i jak ręką odjął..od 1999 nic..ale ile ja sie nacierpiałam...:-(
Oby to nic Mała nie bylo powaznego- Całym srcem Zycze Ci zdrówka!!!!
Tobie Oleńko równiez!
a ja dzis znowu powędrowałam do kolejnej pielegniarki o rade- mała wciaz kaszle...aa ona na to- ze tu w UK tak jest- nie ma goraczki - nie ma infekcji - wiec nie leczymy!..pewnie alergia?..ale sama nie wie i powiedziała, by pojść do lekarza dzieciecego....(no to byłam u tej naszej polki..a ona to juz sama nie wim od dzieci czy nie...Boześ!juz 4 pani specjalistka)- i nic nie wie...zla jestem..bo ten nocny kaszel mnie dobija!!!..boje sie oby to nie było nic powaznego..Jak bede w lipcu w PL..to połaze po lekarzach prywatnie..porobie badania ..a moze faktycznie to alergia i samo przejdzie?..ręce opadają..budze sie nad ranem, jak Klaudys kaszle i z Adamem zastanawiamy sie- czy my mieszkamy na koncu Afryki-gdzie niedociera cywilizacja?by nie móc sobie poradzic z kaszlem u dziecka???????
orany Rusałko to kiepsko. Wiesz mam koleżankę której chłopiec miał ciągle kaszel, katar i zgrzytał zębami w nocy. Okazało się, ze ma robaki. Na tą chwilę wszystko jest już w porządku. Niestety długo nie mogli dojśc co to, dopiero przypadek wskazał,o co chodzi.
Jejku Ell, ale nieciekawie:-(Biedna Otylka! Życzę Wam żeby szybciutko zdiagnozowali co Jej jest. Ja chyba nie zwlekałabym z USG... Trzymajcie się!
Rusałko i Wam współczuję tej niewiedzy... Wkurzające to na pewno strasznie!
Rusałko i Wam współczuję tej niewiedzy... Wkurzające to na pewno strasznie!
Rusałko ja trzymam kciuki za Duśkę aby nie było to nic poważnego. Myślę że musicie zrobić konkretne badania bo same wizyty u lekarzy to gorzej cię tylko zestresują. Pamiętam jak Magda zaczęła chodzić do przedszkola i zaczął się u niej kaszel. Trwał kilka miesięcy. Poszliśmy do pulmonologa bo była obawa o astmę oskrzelową a on kazał nam zrezygnować z przedszkola i obserwować. Potem faktycznie Madzi minęło i nic się już nie dzieje u niej takiego. Także są różne przypadki ale trzeba trafić na naprawdę dobrego specjalistę który konkretnie podejdzie do sprawy i zamiast gadać, wyjaśniać i się zastanawiać podejmie odpowiednie działania- porobi badania, skieruje do innych specjalistów.
reklama
basienka33
Początkująca(y)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2008
- Postów
- 328
dziewczyny trzymamy kciuki ,mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze całuski:-)i te choroby wreszcie mina
Podziel się: