reklama
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Buziaczki przekazane, dziękujemy bardzo :-) jest już znacznie lepiej, ale i tak Martunia zostanie u mojej mamy :-( bo do żłobka się nie nadaje, katarek się leje z noska i kicha trochę, temperatura skacze, ale rozrabia na całego, więc nie jest źle ;-) Mam nadzieję, że syropek z cebuli zrobi swoje, i postawi mi dzidzię na nogi. Do piątku będziemy usychać z tęsknoty. Dziś sie dosłownie pobiły z Madzią o wózek dla lalki Marta go wzięła, Magda zaczęła zabierać, a jak Marta jej nie dała, to ją za ramię złapała i pociągnęła, aż się Martuś przewróciła oczywiście ryk na całego, a Magda patrzyła zdziwiona i przestraszona co się dzieje. Takie z nich zadziory, jak obie na raz chcą to samo to jest dym. Choć na szczęście częściej po prostu zgodnie wymieniają się zabawkami.
Wojciaszek ma ostatnio bardzo czerwone policzki. Gdyby nie to, że w zeszłym roku miał zimą to samo, to myślałabym, że to uczulenie. Ale wszystko przeszło wraz z nastaniem wiosny. Tak jakby miał bardzo wrażliwą buźkę na wiatr i zimno. Smaruję mu buzię kremem, ale dziś na przykład był tylko na krótkim spacerku, a pyśki czerwone. Może to od suchego powietrza w domu?
Macie jakieś pomysły? Rady?
Macie jakieś pomysły? Rady?
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Nie bardzo umiem pomoc chdz bym chciala...Poprostumoze taka uroda wojciasza ze na zimnym wietrze czy mrozie pultasie robia mu sie czerwone...Mojej Noemi z reszta tez tak sie czasami robi...Nawet mi na zimnym czerwony nochal sie robi:-)
Ja doradzam jedynie krem bez wody i właśnie taki typowy na mróz. Poza tym jeśli nie dochodzi do otarć naskórka i nie pęka mu skóra to myślę że taka uroda ewentualnie możesz zawsze poradzić się pediatry bądź dermatologa
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Wojciaszek ma ostatnio bardzo czerwone policzki. Gdyby nie to, że w zeszłym roku miał zimą to samo, to myślałabym, że to uczulenie. Ale wszystko przeszło wraz z nastaniem wiosny. Tak jakby miał bardzo wrażliwą buźkę na wiatr i zimno. Smaruję mu buzię kremem, ale dziś na przykład był tylko na krótkim spacerku, a pyśki czerwone. Może to od suchego powietrza w domu?
Macie jakieś pomysły? Rady?
Mamoot my mamy to samo, tylko niezależnie od pory roku. Myślałam że to alergia, bo każdy tak reaguje jak go zobaczy, ale alergolog powiedziała, że to niedoskonałość skóry ktora z czasem minie. Kazała natłuszczać elobazą lub dermobazą
a ja dzis byłam um na szczepienie z maa..zestresowana(bo ja sie igieł bojęi zawsze z Adamem chodziłam..on mała trzymał)- no i upiekło sie..Bo pielegniarka spr w kompie i powiedziała, zę mała ma komplet szczepien..ostatnio 31/07..i kolejne za 3 lata.............luzik nie?..
Martuniu - zdrówka!!!!
a u nas pogoda nawet nawet..pojde z mała poźniej na spacer pocykam fotki, bo piekna jesienna pogoda za oknem.
Martuniu - zdrówka!!!!
a u nas pogoda nawet nawet..pojde z mała poźniej na spacer pocykam fotki, bo piekna jesienna pogoda za oknem.
reklama
Dzięki za rady.
My mamy zwykły tłusty krem Bambino. A wczoraj na wieczór i dziś w ciągu dnia posmarowałam mu pyśki Alantanem. Bo oprócz tego, że czerwone to były też trochę suche. Trochę pomogło. Zobaczymy co będzie jutro.
Jeśli chodzi o opinię pediatry, to w zeszłym roku pani doktor mówiła, że to raczej taka uroda.
Sumko, a tą elobazę lub dermobazę to można po prostu w aptece dostać?
My mamy zwykły tłusty krem Bambino. A wczoraj na wieczór i dziś w ciągu dnia posmarowałam mu pyśki Alantanem. Bo oprócz tego, że czerwone to były też trochę suche. Trochę pomogło. Zobaczymy co będzie jutro.
Jeśli chodzi o opinię pediatry, to w zeszłym roku pani doktor mówiła, że to raczej taka uroda.
Sumko, a tą elobazę lub dermobazę to można po prostu w aptece dostać?
Podziel się: