zapmarta
Karolkowa mama
Habcia, znów Maksiolek choruje, kurczaki pieczone to pewnie przez żłobek, ale trzeba to przeczekać. Zdrówka życzę.
Antar, ciarki mi przeszły...
Ardzesh, ja już sobie zapowiedziałam, że nic nie mówię o spaniu Karola i działa.;-)
Chorowitkom życzę zdrówka, zębolkom gratuluję.
Megusku a Niki to rzeczywiście sporo potrafi.
Antar, ciarki mi przeszły...
Ardzesh, ja już sobie zapowiedziałam, że nic nie mówię o spaniu Karola i działa.;-)
Chorowitkom życzę zdrówka, zębolkom gratuluję.
Megusku a Niki to rzeczywiście sporo potrafi.