reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Dziewczynki- ja na chwilkę- kupiłam coś takiego:
Canpol-Pierwsza Szczoteczka do zębów z wypustka (774674160) - Aukcje internetowe Allegro

dziś przyszło, Hance bardzo przypasowała, mozna żel nałożyć i się nie ześlizguje jak mnie z palca na przykład.:-):-) przez jakieś 5 minut nie wypuszczała mojego palucha:-D:-D:-D

My tez mamy ta szczoteczke i maly ja uwielbia:-D


my chyba jako jedyni zapodajemy podwójną dawkę wit. D bo młodej totalnie się nic nie zrasta

:no: Adas dostaje 1000 j.m.:-(

Zapmarta, trzymam kciuki za dobry wynik posiewu Karolka!
 
reklama
.Martussa fajna ta nakładka Ja też chciałam taką kupic ale nie było w sklepie tylko całe zestawy.Chyba też zamówie.

zapmarta trzymam kciuki za dobry wynik posiewu.

anius a czemu z żółtkiem macie poczekac?Ty chyba już zaczełaś wprowadzac?

My wit.D dwie kropelki mamy podawać.
Na spacer wychodzimy na min.30 minut.Chyba że mocno pada
 
mary105 :tak: tzn podałam raz pół żółtka przed weekendem i teraz czekałam na ewentualną reakcję. prawdę mówiąc to nie wiem czemu mamy czekać:sorry: młody zaczął płakać i nie słyszałam co pediatra mówiła:zawstydzona/y::zawstydzona/y: no że lepiej jeszcze poczekać poprostu:confused2::confused2:
 
Nasz pediatra powiedział że był ostatnio na zjeździe urologicznym i najnowsze trendy nakazują nie ruszać chłopcom siusiaków . Podobno jakiś profesor zakończył swój wykład stwierdzeniem - ,, ręce mam precz od siurków waszych synów ! Od tego macie mężów !,, :-) Ja do tej pory starałam się obciągać , ale koślawie mi to szło , więc jak lekarz powiedział że do roku nie ruszać to nie ruszam . On mówi że obciągając można szybciej zaszkodzić niż pomóc bo dochodzi do mikro uszkodzeń . Ja jako matka 2 córek zielona w tym temacie jestem , a z tego co widzę to większość z Was obciąga .

My mamy podawać 2 krople Dewikap i 5 Cebion Multi . To dużo z Tego co piszecie o waszych dawkach . Maciuś ma moim zdaniem już małe ciemiączko tam 1 cm na 1 cm .

Mam zmartwienie bo Paulina przeziębiła się i trochę zaraziła Maciusia takim niby katarem . Sapie w nocy i do południa , a w nosie nic nie ma , ale nie w tym rzecz - to oko w którym był niedrożny kanalik łzawi i ropieje . Martwię się i boję nawrotu niedrożności . Dzwoniłam do okulistki która się nim opiekowała , mówi że powinno przejść wraz z niewydolnością nosa . Oby :-(

Maciuś ma dolne jedynki ale jest tak niegrzeczny i marudny że zastanawiam się czy nie wychodzą te górne . On za nic nie pokaże jak te dziąsła wyglądają a palcem nic na razie nie czuć . To możliwe żeby 4 zęby wychodziły od razu jeden za drugim ?

Przepraszam że tak hurtem ale trudno mi znaleźć czas , więc wróciłam kilka stron , przeczytałam o czym piszecie i porównałam to z tym co jest u nas .
Gratuluję postępów wszystkim dzieciaczkom i życzę zdrowia chorującym :tak:
 
a ja mam dziś dość swojej córki.

nie wiem, co jest z tym zasypianiem. wyjechałam dziś na uczelnię i chyba chodzi jej o to że mnie nie było...

nie chciała spać i już.

poryczałam się z bezsilności, jak głupia... bo nakarmiona, wyekwipowana na zęby (czopek, syrop, zel) i nic.

czy Wasze dzieci się do Was przytulają?? bo moje nie chce:-:)-( chyba, że śpiąca lub chora...:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

smutno mi.:-(
 
a ja mam dziś dość swojej córki.

nie wiem, co jest z tym zasypianiem. wyjechałam dziś na uczelnię i chyba chodzi jej o to że mnie nie było...

nie chciała spać i już.

poryczałam się z bezsilności, jak głupia... bo nakarmiona, wyekwipowana na zęby (czopek, syrop, zel) i nic.

czy Wasze dzieci się do Was przytulają?? bo moje nie chce:-:)-( chyba, że śpiąca lub chora...:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

smutno mi.:-(
Martussa witaj w klubie mój H też nie chce się przytulać, no właśnie chyba że śpiący
 
asus, bo ja to mezowi obciągam, a mlodemu odciagam ;-) przepraszam, nie moglam sie powstrzymac :-) ale tak juz mam, ze wszystko mi sie kojarzy.

matrussa nie martw sie, mlody mnie raczej łapskami oklada z radosci niz sie przytula. moze czas na przytulanki przyjdzie u nich później.

no ja mam podawac wg ortopedy 1000jm D3, ale skoro poziom D3 we krwii jest za wysoki (a mlody byl do tej pory na 500jm D3) to chyba nie ma sensu ładowac w niego tyle tej D3. tyle sie mowi,ze przedawkowanie jest gorsze niz niedobór. za 2-3 m-ce pewnie powtórze badanie poziomu D3 zeby zobaczyc ile mlody ma jej w zimie.

zapmarta tez trzymam kciuki za posiew. przerabialam kika razy z mlodym zapalenie ukladu moczowego i nie jest to za fajnie...
 
a ja mam dziś dość swojej córki.
nie wiem, co jest z tym zasypianiem. wyjechałam dziś na uczelnię i chyba chodzi jej o to że mnie nie było... nie chciała spać i już.
poryczałam się z bezsilności, jak głupia... bo nakarmiona, wyekwipowana na zęby (czopek, syrop, zel) i nic.
czy Wasze dzieci się do Was przytulają?? bo moje nie chce:-:)-( chyba, że śpiąca lub chora...:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
smutno mi.:-(

Martussa82 rozumiem o co Ci chodzi z tym Twoim płaczem. Odkąd Wiki nie śpi mi w nocy to bardzo często płaczę sobie po cichu. Rozkładam ręce z załamania bo nie potrafię poradzić sobie czsami z własnym dzieckiem:szok:.
A przytulanie ... to jak zrobi to przez przypadek to się ściskamy:-D ale żeby tak świadomie to nie. Mąż nauczył Wikę dawać buziaczka. Jak się do niej powie "daj buzi" to ona tak ślicznie otwiera pyszczek i nachyla się że serce pęka z radości:cool2:. A no i nareszcie zaczęła robić kosi kosi łapki i robi parę kroczków raczkowania:tak:
 
reklama
Do góry