reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

my uszka tez moczymy i wczesniej Zuzi tez moczylam (pewnie tez z nieswiadomosci) ale jak do tej pory nic jej sie nie stalo wiec i Maji mam nadzieje ze nic nie bedzie :sorry:

dzisiaj mamy pierwsze szczepienie.mam nadzieje ze obejdzie sie bez wiekszego placzu :baffled:
 
reklama
?Przedwczoraj wieczorem przeżyliśmy z mężem chwile grozy. Zosia rozpłakała się po kapieli podczas ubierania. Najpierw cała zsiniała, usta miała fioletowe, a potem wydała z siebie jakiś dziwny krzyk i próbuje dalej krzyczec, ale gardełko jej się tak starło od tego gradłowego krzyku że krzyczała bezgłośnie, wzięłam ją na ręce - była sztywna jak kłoda, fioletowa i próbowała wrtzeszczec ale nie mogła, tak jakby jej coś w gardle stanęło. Mąż ją wziął, potrząsnął z bezradności bo oboje staliśmy jak zamórowani, mnie starch sparaliżował, i wtedy wrócił jej na buzię kolor i się po prostu rozpłakała. Przystawiłam ją do cyca i się zassała jakby tydzień nie jadła, ale 10 minut wcześniej nie chciała. Nie wiem co to było, ale całą noc nie spałam, a o 3 w nocy wzięłam ją do łóżka żeby pilnowac.
Miałyście kiedyś takie akcje?

Antar Zosia się po prostu zaniosła. Ja miałam już tak nie raz. Jest bardzo dobry sposób, dmuchnąć dziecku w twarz. DZIAŁA!!!!!!
 
Antar Zosia się po prostu zaniosła. Ja miałam już tak nie raz. Jest bardzo dobry sposób, dmuchnąć dziecku w twarz. DZIAŁA!!!!!!
Antar, tak jak napisała kraf- Zosia się zaniosła.Może się zdazyć ze następnym razem mała nawet Ci zemdleje, to zdaza się częściej dziewczynkom niż chcpm.Mojej przyjaciółce córeczka tak właśnie się zanosiła, to zaczeło się dziac tak z dnia na dzień, bez więkzej przyczyny, jej mała pierwszy raz zaniosła się na moich rękach, i straciła przytomność, to był wielki szok, ale trząchłam nią i wróciła, natychmiast polecieli do lekarza, pediatra powiedziała ze takie ;akcje; mogą sie zdazać do ukończenia roku przez małą. dokładnie teraz już nie pamiętam co jest tego przyczyną, ale wiem że zdaza się to częściej dziewczynkom, bo są bardziej delikatne i wrazliwe, musisz poczytac na necie, moja kolezanka miała za każdym razem zatkac małej nos, lub strzelićm klapsa w pupe zeby złapała oddech spowrotem, to wygląda strasznie, ale podobno nic więcej nie mozna zrobić, Weronika nadal potrafi się zaniesć i zemdleć, ale teraz robi to z premedytacja, jak nie chce czegoś robić lub coś jej się nie podoba, mała ma 1.6lat i jest małym tyranem dla Agi. koniecznie poinformuj o tym swojego lekaza [ jezeli to się powturzy, lub gdy mała zemdleje]
 
Mój Kuba się zanosił jak miał kolki ... po prostu brakowało mu tchu ..tez się wystraszyłam parę razy ...ale lekko wtedy dmuchnęłam w twarz ...lekko nie mocno i od razu załapał na nowo oddech ...choć i tak płakał :-(
 
Dziewczyny czy odbijacie maluchy w nocy po karmieniu?
W nocy raczej nie odbijam, bo ładnie usypia mi przy cycu. A jak podnoszę do odbicia to się budzi :( A poza tym moja mała odbija rzado. Udaje się raz na 5 razy. I prawie nigdy nie ulewa.

Ale za to pożale Wam się. Brakuje mi sił do odparzenia Mili. Maść robiona - podziałała i wszystko się pięknie zagoiło. Śladu nie było, przez kilka dni. A później znowu wyskoczyło. Mniejsze, nie takie brzydkie jak ostatnio - ale jest. Znowu posmarowałam tą maścią - znikło. Na drugi dzień zaś się pojawiło. Szlag mnie trafia. Moja mała ma tak delikatną pupcię, że nie wiem co mam robić! A przecież nie będę jej tej maści za każdym razem aplikować, bo to ze sterydami!

A w dodatku od 3 dni mamy wysuszoną skórę główki. Ciut powyżej uszu i ciągnie się na potylicę. Co to może być? Czy to nie będą początki ciemieniuchy? Jak zaczyna się ciemieniucha?
 
reklama
W nocy raczej nie odbijam, bo ładnie usypia mi przy cycu. A jak podnoszę do odbicia to się budzi :( A poza tym moja mała odbija rzado. Udaje się raz na 5 razy. I prawie nigdy nie ulewa
u nas tak samo ale gdzieś obiło mi się o uszy ,żejak się karmi na leżąco to nie musi się odbić a jak na siedząco to musi ale nie pamiętam dlaczego
ardzesh co do podrażnionej dupci to kup linomag i smaruj a od czasu do czasu tą robioną nam pomogło a było już tragicznie jak przewijałam Nikośiowi pieluszkę to on nie płakał tylko ja jak na to patrzyłam:szok:
 
Do góry