my mamy z wyjmowanymi szczebelkami, ale na noc zakładam jeszcze
nie poodpowiadam więcej bo mam dzisiaj dość, położyłam małego spać i właśnie się obudził, tyle, że zdążyłam komputer włączyć, normalnie mam ochotę wyskoczyć przez okno:-(
Wspolczuje maltanka, ale to pewnie niebawem minie.
Mackowi tez zdarzaja sie takie dni. zapewne ma to zwiazek z zabkowaniem, ze dziecko ma bardziej czujny sen. Akurat w ostatnim czase Maćko jest tak wykonczony zabawa ze zarowno w nocy jak i w dzien ładnie i spokojnie spi.
Nimfi szczebelki już możesz wyciągnąć, ale liczyć się trzeba z tym, że Maciek jak się przebudzi w nocy przyjdzie do ciebie.
Na razie na probe wyjelam je w ciagu dnia i... maly sie tym nawet nie zainteresowal
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Na noc ich nie wyciagne poki nie bede miala pewnosci ze umie bezpiecznie wyjsc z lozeczka. Z wersalki schodzi bez problemu ale mimo to go asekuruje zeby nie spadl na glowe. No a pozatym, z tego co zauwazylam, to on na niewielki krzeselka lub schody nie potrafi wejsc tak wspinajac sie i np na kolankach tylko zawsze robi taki wielki krok i stara sie od razu stopa stanac i na rowne nogi - a to oczywiscie nie udaje mu sie bez pomocy, tylko musze go trzymac za ręce