reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze małe zachciewajki

reklama
Z tymi slodyczami to Wam powiem problem. Ja przed ciaza nigdy za nimi nie przepadalam. Raz w miesiacu moze jakiego batoniczka malego zjadlam. W ciazy sie zaczelo jedzenie slodkosci. Mialam nadzieje ze po ciazy przejdzie a tu niestety zostalo :szok:. Trudno mi teraz przejsc obojetnie obok np. ciasteczek lezaczych na stole. A czekolada! Mmm... Niedawno wciagnelam prawie cala z orzechami (jeszcze przed dieta oczywiscie :-D). Pyszna byla:tak:!
 
Ja też wcinam słodycze i wogóle wszystko co mi wpadnie w ręce - straszny mam apetyt i mieszam słodkie z kwaśnym itp. tak jakbym była babą w ciąży :-D
no a teraz to mam smaka na kiełbaske z grila i piwko - ale to dopiero we wtorek.
 
a ja mialam wczoraj jakis napad ... najpierw oliwki czarne , zielone , z grillowana i marynowana papryka , potem jogurt truskawkowy , i jablko z arbuzem:szok:
niewiem co sie dzieje,ale mam zarabisty apetyt:cool:
 
Ptysie ze smietana, makaroniki z kremem, gofry kilka dni pod rzad... Jestem na dobrej drodze do schudniecia;-):-p. A jedyne co robie dobrego to tylko narzekam ze sie objadam. To juz cos:laugh2:!
 
reklama
Do góry