Ja też czekam na wieści i kibicuję... Kurcze, no nie mogę sobie spookojnie posiedzieć,k kiedyś czytałam teraz i na to nie ma czasu. FB to sobie chociaz z telefonu z doskoku podejrzę ( choc to też spowalnia i czas zabiera...) a tu trzeba przysiaśc żeby coś napisać, przez takie bycie z doskoku czuję się troche poza U mnie ostatnio nocki cienkie, już tatus do wstawania nie wystarczy, myślalam, że jak wyjda te ostatnie piątki to będzie sokój więszy to terazsię przezywanie wszystkiego zaczęło w snach, eeeeeeeeechplus te histerie co człowieka wykańczają. Tez bym miała ochote gdzies ich wywieźc i zostawić l
środek nocy już i nie wiadomo co nas dalej czeka więc znów kończę tak szybko..
aaa. MAgda zazdroszcze barzo tego relaksu, JA to nawet nie wiem czy bym z mężem tak potraafiła, my juz nawet przywyklismy do sęzanych osobno wieczoró - on nad swoja komputerowa pracą, ja przy jakichś robotach. Wczoraj siadłamw łazience i prułam jedną poszwę,siedzialam tam cichutko chyba z godzinę a on sie nawet nie zainteresowal, czy żyję... Pewnie nie zauwazył... Wczoraj kupiłam mu 3 książki z ulubionej fantastyki to mam chlopa z głowy nawet jak pracy nie ma :/ eeeeeeeeeeeech
środek nocy już i nie wiadomo co nas dalej czeka więc znów kończę tak szybko..
aaa. MAgda zazdroszcze barzo tego relaksu, JA to nawet nie wiem czy bym z mężem tak potraafiła, my juz nawet przywyklismy do sęzanych osobno wieczoró - on nad swoja komputerowa pracą, ja przy jakichś robotach. Wczoraj siadłamw łazience i prułam jedną poszwę,siedzialam tam cichutko chyba z godzinę a on sie nawet nie zainteresowal, czy żyję... Pewnie nie zauwazył... Wczoraj kupiłam mu 3 książki z ulubionej fantastyki to mam chlopa z głowy nawet jak pracy nie ma :/ eeeeeeeeeeeech