reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Ja karmiłam do około 8 tygodnia. Potem moja prolaktyna powiedziała papa i mleka niet. Ale do tego momentu nie wyobrażałam sobie życia bez poduszki do karmienia. Można było dwóch na raz przystawić i miało się wolne ręce.

Dziewczyny, wybaczcie, nie nadrobię. Przypałętało się do nas choróbsko. Chłopcy mają zapalenie ucha, a Max dodatkowo krtani, a ja tylko krtani. Wszyscy jesteśmy na antybiotykach. Już fioła dostaję od tego jak bardzo są marudni i ile leków trzeba im dać. Najgorsze jest to, że Alex wszystko mi wypluwa i muszę się z nim bawić koło pół godziny zanim przyjmie odpowiednią dawkę.
 
reklama
Spróbuj karmić piersią, może akurat się uda. Ja karmię pół na pół, cyc i modyfikowane i chcę tak wytrzymać do roku. Poduszka-rogal obowiązkowo. :tak:
 
Sama nie wiem jeszcze co zrobie,jesli chodzi o karmienie?Przeraza mnie tylko to,ze mam juz jedno male dziecko,ktore potrzebuje uwagi z mojej strony,a tu jeszcze dwojka i jesli bede karmic piersia to bede totalnie uwiazana.zero wyjsc,bo nie wyciagne cycka do karmienia bedac w autobusie,to tak gwoli scislosci.Kiedys tak robilam ze starszym synem,karmilam nawet w autobusie,ale teraz nie wyobrazam sobie karmic dwoje naraz :no:To takie moje przemyslenia:cool:
 
Ramaczanka, a może mleko cycowe z butelki? Po prostu odciągane, jeśli chcesz oczywiście swoim mlekiem karmić. Moi chłopcy byli karmieni butelką od samego początku w szpitalu choćby przez to, że Max spędził dobę w inkubatorze, a Alex 3 doby (chociaż Alex na początku, przez 1 dzień był karmiony sondą). Nie było problemu ani z przystawieniem do piersi, ani z butelką. W sumie butelką ratowałam się bodajże piątej nocy, gdy obaj mi wisieli na cycu 5 godzin non stop. Położne wręcz mi przyniosły butelki z mlekiem dla wcześniaków, na które się nakręcało smoczki. Nie wiem jakbym sobie bez nich poradziła tej nocy. Po powrocie do domu dawałam im przede wszystkim swoje mleko, ale czasem też z butelki. Po prostu odciągałam je i im dawałam. Potem, jak już pokarm zanikł (moje hormony dały o sobie znać), całkowicie przeszliśmy na modyfikowane.
 
Ramaczanka ja bym sobie dała spokoj z karmieniem piersia na Twoim miejscu. Ja mam tylko dwojeczke i bylo ciezko ze masakra.. Probowalam na pocztaku oczywiscie ale 2-3 tyg i pokarmu nie bylo. Teraz sie ciesze ze karmie je modyfikowanym. Rosna jak na drozdzach, nie denerwuje sie tyle bo to straszny stres byl dla mnie karmienie dwojki.. a do tego moge jesc wszystko i wychodzic od czasu do czasu z domu a dzieci zostawiac z mama albo mezem:)

A co do mojego wczorajszego wyjscia na zakupy to skonczylo sie tak ze M mial wiecej roboty niz myslal i na zakupy musialam jechac za malymi. Wiec skonczylo sie na kupnie najpotrzebniejszych rzeczy w 2,5 godz bo jedzonko..ale spaly w sklepie caly czas i cala droge w aucie wiec nie musialam sie stresowac:)i ciuszki tez sobie kupilam: getry i koszulke:D tyle ze bez przymierzania.

Jutro imprezka sie szykuje bo obchodze 26-urodziny!:) Ale tylko w gronie rodzinnym jakis torcik, ciasto..bo od poniedzialku przechodze na diete:)))
 
ja tez podaje swojej Darii wit B6 i kwas foliowy i rozdrabniam na lyzeczce i daje do buzi i pomaga choc troche wypluwa ale morfologia ladna byla to jest jedyny sposob inaczej sie nie da
 
Dzieki za rady dziewczyny co do karmienia butelka :-) Chcialam sie po prostu upewnic-wiecie Wy juz macie doswiadczenie,bo macie dzieciatka przy sobie i znacie problem.Decyzja wiec podjeta-butla :-)
 
ja też krótko karmiłam piersią ale ja raczej taka "mało mleczna " jestem- starszaków też krotko karmiłam choć pojedyńcze:) ale ty RAMACZANKA jak mówisz że swojego synka karmiłaś 9 m, to bym sprubowała piersią bo wygodniej np w nocy nie musisz latać butle robić tylko cycka myk i już;) albo jak będziesz miała problem z przystawianiem 2 na raz to np, jedną piersią a drugie butlą (ja tak robiłam) wogóle nawet nie prubowałam uczyć karmić dwie na raz bo u mnie problem z karmieniem był juz w szpitalu , jedna była 2 dni w inkub. i tam karmiono ją butlą i potem wogole nie umiala ssać pierś ,nawet położne miały problem ją przystawić
Oczywiście decyzja należy do ciebie to tylko takie moje przemyślenia że na butlę zawsze można przeskoczyć a przy bliźniakach to raczej mało kto tylko na piersi daje radę
napewno na począdku dużym utrudnieniem jest to że dzieciaczki długo przy cycusiu leżą a mamy mają jeszcze inne dzieciaczki i mase innej pracy;)
ja pamiętam że mnie bardzo stresowało jak karmiłam jedną a druga zaczynała płakać to ja na równe nogi i zaraz butle dla obu aby tylko nie płakały i w ten sposób laktacja jeszcze spadała
a na butli to chwila moment dzieciątko zjadło i napewno dluzej po sztucznym spały
a minus to taki że szybko się kończy :tak:i kaski idzie co niemiara:dry:
 
reklama
hejka!
Ja karmiłam córkę - ma teraz 6 lat - cyckiem 2 lata. Jest uodporniona nie choruje. Teraz chłopaków też karmię tylko cyckiem, mam nadzieję że uda mi sie jak najdłużej. Wygoda i oszczędność dla mnie. Nie trace czasu na przygotowanie mieszanki. Jak chce gdzieś się udać bez nich, karmieni sa wtedy butelką mlekiem ściągnietym wcześniej.
Ramaczanka spróbój chociaż kilka tygodni, uodporni to twoje dzidzie.

Dziewczyny poradźcie mi co mam zrobić. Chłopaki mieli wodniste kupki. Dałam im dwa razy smektę. Nie mają już luźnych kupek. Ale u jednego z nich stała się rzecz odwrotna od wczoraj tzn całą noc i cały dzisiejszy dzień nie robił kupki.





Paulinka
ticker.php
 
Ostatnia edycja:
Do góry