reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

chwila nieuwagi i juz nasmarowalyście tyle:-)
cailina - dzięki za podpowiedź, spróbuje im podawac też takie mleczko, myślę, że piliby bez problemu , dobrze, że nie trzeba gotować bo wtedy na pewno powiedziałabym pass;-) Choc ja chyba raczej mm jeszcze będe dawac, szczególnie, że te moje gadziny żłobkowe to troszke więcej witaminek pewnie dobrze im zrobi. Spróbuje bardziej może budyń zobic itd bo zupy tez im zabielam albo mlekiem albo jogurtem

gieniek - ale super Gabryś wygląda, strasznie słodka mine ma i wygląda na grzecznego:tak:, a Laurka jak baletnica zaraz przed występem. niedługo będa smigać jak sie patrzy a wtedy drżyj mamuśka:-) Moi zaczęli chodzić dopiero 1,1r i 1,2r a właściwie zrobili pierwsze kroki a potem prawie na miesiąc znów na czworaki i dopiero po miesiącu jako tako zaczęli chodzić więc pewnie Laura ma podobnie. Jesli martwisz sie o synka to lepiej idź do tego psychologa, choć Ty chyba najlepiej możesz ocenić jego postępy. Piszesz, ze ruchowo jest progres, a emocjonalnie jak? stoi w miejscu czy tez robi postępy tylko wolniej to idzie?
Powiem Ci, ze jak moi mieli rok to były gapy do kwadratu, a ten okres od roku do teraz to przepaść emocjonalna właśnie, baaaaardzo sie rozwinęli i dopiero teraz mogłabym ocenić ich na 5. Dlatego myśle, że ten bum rozwoju emocjonalnego dopiero przed Wami i teraz własnie Gabrys będzie sie lepiej rozwijał.

A na nogę to sa takie opaski elastyczne, stabilizatory moze podpytaj w aptece skoro gips odpada - współczuję
W dalszym ciągu tzrymam kciuki za poprawe Waszej sytuacji i oby ten rok byl dla Was po stokroć lepszy od poprzedniego!

pikka - powodzenia w szukaniu wakacji, oby udalo sie znaleźć coś fajnego. A foty moich gadów może jakos dodam, musze cos wybrac bo moim dzieciom teraz cięzko zdjęcie zrobic, bo jak widzą aparat to zaraz jest "pokaaaż" tzn nie mówia tego ale wyciagaja ręce i leca do Ciebie zabierając aparat.


Moi tez sie bardzo rozgadali, ale nie umieja jeszcze jakis bardziej zaawansowanych słów powiedzieć, raczej sa to modyfikacje wyrazów czyli mówi to co słyszy np bambam to banan ale najsmieszniejsze jest to jak oni na siebie mówią tzn nazywaja się tak samo nawzajem i tak samo o sobie tzn "Tete". Olek poazuje na Kube i mówi "tete" a potem ogladamy zdjęcia i widzi siebie na zdjęciu, pytam kto to jest?, a on pokazuje palcem na siebie i mówi 'tete" to samo z odbiciem w lustrez i jak mówię do Kuby "zawołaj Olka" to woła "teteeee", a ja mówię "O----lek", a on za mna powtarza "Te-----te" hahhaa no smiechu mamy co nie miara z nich.

A jak Wasze dzieciaki mówia na siebie nawzajem?

Zazdroszczę Wam, że już po szczepieniach my sie zatrzymaliśmy na świnka, różyczka której nie zrobilismy i tak mamy od tamtej pory brak bo ciagle zagluciałe, a zreszta u nas na szczepienia to tzreba ze 3 tyg wczesniej termin bukowac, takze nie wiem kiedy nadgonimy, pewnie latem cos może, zobaczymy.

cailina - a u was tez sa szczepienia? te same co tu?
 
reklama
mati- to moi dokładnie tak samo w 11 miesiącu ważyli 9 kilo potem ta jelitówka schudli i teraz może ważą około 10 kilo, Gabi to w ogóle taki szczupak jest...a Twoi ładnie nadrobili skoro startowali z wagą 1700g , w którym tygodniu urodziłaś?A co Wasza neurolog mówi o córeczce? U nas mały nie wskazuje paluszkiem,ma problemy z naśladownictwem- w zasadzie potrafi tylko bić brawo, nie potrafi zjeść chrupka kukurydzianego ani nic co ma w rączce nie czai,ze to do buzi trzeba wsadzić tylko miętosi i kruszy, nie trzyma sam butli,kubka niekapka, zabawki przewraca do góry nogami i nie bawi się zgodnie z przeznaczeniem, pasjonują go kółka w wózku,samochodziku, jeździku odwraca zabawki i kręci tymi kółkami,ale nie pochłania go to na tyle,że nie reaguje na nic innego. Jest po prostu trochę "inny" a ja odchodzę od zmysłów czy to zwykłe opóźnienie, zaburzenia SI czy nie daj Boże coś gorszego.

Sylha- dzięki piękne za życzenia i całuski. Pamiętasz Malenę? Mam z nią stały kontakt spotykamy się czasami poznałyśmy się na tym forum jej dzieciaki są po prostu piękne i niesamowicie rozwinięte tak samo jak Twoje wzór ,którego nie dościgniemy:)

Dziewczyny,czy Lola się odzywała odkąd wyjechała do Polski? Lola jesteś?
 
Gieniek- pewnie,że pamiętam!!!!Pozdrów ją serdecznie przy następnej okazji...swego czasu dużo pisałyśmy na maila do siebie, ale ona potem wróciła do prazy i jakoś kontakt się urwał....no jej dzieciaki też na pewno już duże :-), a Twoje też dogonią- wszystko w swoim czasie!!! I jeżeli Cię nie pokoi jego stan to owszem daj zbadać!!!U nas Kacper dłuuugo jak miał smoka w buzi to np. wiedział, że żeby sie napić to go musi wyrzucić, ale jak dostał coś do zjedzenia to nie umiał zsynchronizować i mając smoka z buziolu pchał do niego chrupka nerwowo tego smoka miętosząc....
Mam koleżankę z cóką 5 miesięcy starszą- boziu niebo a ziemia w porówananiu z moimi,gada, na nocnik już woła, śmieci wynosi do śmietnika, cioś leży na podłodze to idzie po zmiotkę itp... ale mam też koleżankę z synkiem 7miesięcy starszym i generalnie różnicy w rozwoju nie widać także reguły nie ma...

Niuleczka- u nas Ami np. dużo powtarza szeptem-jakby się bała głośno powiedzieć...mama, tata i Antek (sąsiad) te 3 słowa mówią oboje perfekcyjnie to ostatnie to szczególnie jak sąsiada mają namacalnie :-D, Ami też jest taka, że jak ma ochotę to dużo powtórzy, zrobi, pokaże a jak nie ma ochoty to ani mama nie powie- typowa baba ;-) Kacper pod tym względem jest przy Ami w lesie- gada po swojemu, ale uwielbia muzykę, tańczyć i po swojemu śpiewać- szczególnie w kościele :-D a wołać siebie nie wołają, ale Ami powie Kaper, a ten gad mały nic cisza, ale kto jest Ami a kto Kacper to pokazują dobrze....ogólnie ostanio wielak miłość między nimi- całuą się, tulą, zabawki to jak kiedy się dzielą ciekawe jak długo ten stan potrwa...
 
Ostatnia edycja:
Niuleczka tu ostatnie szczepienie w 13 miesiacu wiec do 4 roku mam spokoj.
A z tym mlekiem jak wprowadzacie to robcie pol na pol z mm na poczatku by eksplozjom kupkowym zapobiec. Juz zapomnialam jak to z mm, a teraz super wygoda, z lodowki do kubeczka i wio. Moje po mamusi zimne pija;-).
Co do gadania to moi oboje juz bardzo rozgadani, a niby dwujezyczni to powinno im byc trudniej. Wolaja sie po imieniu, wczesniej Rorus Cianka wolal 'misiu' a i teraz mu sie zdarzy. A ostatnio mowi 'blondi' i 'Cian brother'.
Gienek, jak sie martwiszvto sprawdzaj u lekarzy bo tylko oni cos wyklucza czy potwierdza, nie ma co porownywac z innymi dziecmi w podobnym wieku bo krecka dostaniesz, a kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie. Moje przez pierwsze 6 miesiecy lezaly na plasko jak warzywka, ani glowy nie podnoszac ani sie nie obracsjac a do roczku wszystko nadgonili. Dla swojego spokoju sprawdz jesli sie martwisz bo nie ma co z innymi matkami gadac.
 
Zgadza się - każde dziecko inne, nawet te nasze niby razem wychowywane a każde inne.

sylha - szeptem powiadasz hmmm co to znaczy hahha. U nas tez podobnie, Kuba mniej gada ale za to jak tylko usłyszy muzykę to ręce w górę i tańcuje pięknie i spiewa, olek jest bardziej manualnie sprawny wszystkie klocki do sortera uloży, kazde autko rzłozy na części:-), rysuje trzymajac kredke jak dorosli długopis (choc nikt go nie uczył) W ogóle moje dzieci sa jak dwa skrajne bieguny, inne pod kazdym względem. Śmiac mi sie chce jak Olek częśto odlicza nas wszystkich pokazując palcem, tata, mama, tete tata mama tete i od nowa.
W ogóle ciesze się, ze oni są juz tacy "dorośli", chyba najgorszy był dla mnie czas od 10 miesięcy do 1,4roku, teraz jest coraz fajniej.
 
niuleczka- napisałyśmy niemal równocześnie:) Z Gabim to tak jak opisałam... zapisałam go dzisiaj do Fundacji Synapsis w celu diagnozy jeśli oni stwierdzą,że jest dobrze,to w to uwierzę,gdyż zajmują się diagnozą najmłodszych dzieci poniżej 2 r.ż. i jak coś jest nie tak to testy już to pokażą,może panikuję,ale wiem,że im młodsze dziecko jest zdiagnozowane tym ma większe szanse na normalne życie,bo mózg jest jeszcze plastyczny. Czas oczekiwania na wizytę to 2-3 miesiące do tego czasu może się okazać,że małemu się poprawi albo wręcz przeciwnie będę spokojnie czekać..niemniej jednak macie rację,że wygląda na spokojnego i uśmiechniętego,bo taki jest..oprócz tych rzeczy,których nie potrafi jest bardzo serdecznym dzieckiem uśmiecha się dużo, chodzi za mną wszędzie, obserwuje mnie i męża, uwielbia Laurę kibicuje jej w szaleństwach, znosi wkładanie palców do oka i do buzi:) ,lubi naszego kota,więc cieszy mnie to,że się nie izoluje jakoś tylko lubi z nami przebywać i wierzę głęboko w sercu,że ma po prostu mniej dojrzały układ nerwowy i że wyjdzie z tego opóźnienia.
Na nodze noszę taką opaskę, o której piszesz:) Świetnie,że Twoje maluszki już tak dużo potrafią wreszcie człowiek może trochę wyluzować:)

Sylha- Tak wiem Malena opowiadała mi,że jej załatwiłaś specjalne krople na kolki,które były świetne! ;-)Na pewno ją pozdrowię,ale my też raczej kontaktujemy się przez tel. lub mail,bo na spotkania mało czasu..

Moje dzieciaki potrafią mówić: mama,tata,baba, nie,daj to Laura to prowadzi dyskusje w swoim niezrozumiałym języku boki można zrywać jak modeluje głosem i sama się śmieje z tego,co mówi ja nic z tego nie rozumiem:)) Pokazuje,gdzie jest lampa, oko,nos,uszy,tata, pokazuje non stop palcem na coś mówić to to a ja jej opowiadam co to jest i za chwilę znowu mnie pyta o to samo;-)
 
Niuleczka- no szeptem- no wiesz jak się gada szeptem?:eek::-D
Ale moje też niby bliźniaki a zupełnie inne, nawet wyglądem nie podobne...

Gieniek- jeżeli masz taką możliwość to owszem idź z Gabrysiem dla Twojego świętego spokoju,,,muszę poszukać maila MAleny i napisać do niej, jakbym nie odnalazła odezwę się do Ciebie na priv....
 
Gienus ja juz do neurologa nie chodze, teraz w poniedzialek ide tylko po to zeby wypelnic dokumenty dot.zakonczenia rehabilitacji, ja urodzilam w 32tc wiec to bardzo wczesnie, jsk dobrze psmietam to ty ok 36tc , a do psychologa i logopedy to pojde jak mi neurolog da skierowanie ale to tylko ze wzgledu na opozniony rozwoj ze wzg.na wczesniactwo, choc mysle ze one doganiaja inne dzieci, umieja nadladowac wiele zwierzat, pokazac palcem co chcą , wiadomo niektore przedmioty nazywaja po swojemu, pokazuja i przynosza wszystko o co ich poprosze ale praktycznie calymi dniami z nimi siedze i ich ucze, pokazuje
 
U nas hitem od wielu miesięcy sa wszelkiego rodzaju książeczki - duuuzo się z nich uczą. Wszystkie książeczki ze zwierzątkami ale też inne i najbardziej lubia takie gdzie są zdjęcia prawdziwych rzeczy ułozonych tematycznie np kuchnia: i wszystko lodówka, zlew, szafki, garnki, patelnie, kubki, sztućce, zabawki: misie, lalki, klocki, auta itd Wszystko pokażą jak ich pytam "a gdzie jest....." nawet wiewiórkę w dziupli, żyrafę czy robota, płotek, chmurki itd

Dzis rano przed wyjściem do żłobka, siedze w kuchni robie im herbatkę i taka cisza dziwna, wchodze do pokoju a oni siedza na krzesełkach przy stoliczku i każdy ogląda ksiązeczkę z bardzo zaangazowana mina no mole ksiązkowe mi rosną :-D

Powiem Wam, ze mimo iz dzieci chętnie do żłobka ida tzn z auta do budynku, chetnie ida po schodach, rozbieramy się i przed samym wejściem do grupy czar pryska i jest ryk taki, ze opiekunki musza mi dzieci wyrywać z drugiej strony bo staja na piętach i wija sie przy mojej nodze:-( Mówia, że szybko sie rozbawiaja i jest ok no ale ja juz tego nie widzę i co rano zostawiam ich słyszac mega płacz za drzwiami, kurcze trudne to dla mnie i przykro mi jest bo potem ciągle mysle czy im nie jest źle. Jak w szatni układam ciuszki, składam do szafki to centralnie za drzwiami słyszę oba moje skarby ehhhh cięzko być matką
 
reklama
Ale nam dzis popis na dwa glosy w nocy dali, juz 4 kawe pije!

Wyciagnelam im pudlo z zabawkami co schowalismy przed swietmi by bylo miejsce na nowe i jakby znowu byly nowe, bawia sie super.
 
Do góry