reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Cailina- oj szkoda,że nie pojedziecie :-( tymbardziej,że ostatni rok chłopakiza darmo...ale mam nadzieję,że mimo toświęta będziecie mieć baaaardzo udane:tak::tak:

Niuleczka- dopiero co przedwczoraj dostałam reprymendę od sąsiada, bo mały z gilami pod nosem lata po podwórku:baffled::-D i w nosie to mam przynajmniej mu się lepiej oddychało:-)

No, ale wczoraj już nie wyszliśy mieszkamy na takim wydmuchowisku,że łeb może urwać więc żadna to przyjemność a podejrzewam,że dzisiaj będzie powtórka z rozrywki, bo póki co dalej wieje....

Dzięki dziewczyny za komplementy :-) Cailina- część zdjęć byłą robiona tuż po przebudzeniu więc humory dopisywały, ktoś zabawiał a jak już nie nic nie pomogło to w ruch poszły pianki do jedzeniai te foty są najsłodsze :-D
 
reklama
Cailina to baw sie kochana dobrze, zdaj relacje jak byloDziewczyny masakra z tymi chorobskami, marcikuk, niuleczka , mona jak tam u was???Anula moj milosz swietnie sobie radzi z okularkami, ja bardzo delikatnie go zachecalam zeby sie chłopina nie zrazil, minol dobry tydzien odkad przyzwyczajam go do okularkow i potrafi juz ponad godzinke w nich wytrzymac , myslalam ze bedzie gorzej mysle ze jeszcze ze 3 tyg i bedzie nosil caly czasWiolka, ankos pikka co u was?.Sylha sesja rewelacyjna
 
mati u nas też chorobowo :wściekła/y: ledwo co skończyła dzieciarnia antybiotyk to znowu piękny kaszel i katar. Oszalec można:baffled: Inhalator zajedziemy chyba. Ismigen też testowałam. Dawałam Gabrysiowi bo on mniej odporny i gorzej wszystkie choroby przechodzi i nie wiem sama... Nie żeby przestał chorować ale w sumie teraz ona była bardziej chora więc sama nie wiem.

a noce to jakiś koszmar ostatnimi czasu. Ja nie wiem co się tym dzieciom dzieje. Rozumiem chore cierpiące, ale noc w noc???? 2 dni im diphergan dałam jak miały zapalenie oskrzeli to szok przeżyłam bo spały przecudnie, także rano się obudziłam o 7 i czułam jak nowonarodzona:tak:
 
Mati nas narazie ok , starszy co prawda na antybiotyku ale tak jeste dobrze, male mają katar narazie nie jest zle. Super ze juz przyzwyczja sie Miłoszek do okularków wyglada w nich swietnie :)
Cailina wybaw sie porzadnie :D
Pikka u nas tez byl taki etap ze co tydzien prawie wracalismy do antybiotyku az sie boje bo jak ma im sie odpornosc sama budowac, jak nie ma kiedy bo ciagle leki jakies dostaja, masakra.
Sylha sesja super ;-) ja musze tez moje brzdace troche uwiecznic bo potem bede załowac ze mają mało fotek :) spokojnej nocki dla wszystkich chorowitków i nie tylko :)
 
Mati - dobrze, że Miłoszek szybko łapie okularki bo nie dośc, że będzie lepiej widział to jeszcze będzie super wyglądął:tak:
A u nas zielony gil, kaszel i temp. 37,5-38, jutro chyba pojdziemy do lekarza i zobaczymy czy tylko to i jak jest osłuchowo. W każdym razie pewnie tydzień znów w domu, oby tylko tyle.

Dziewczyny czy Wy wierzycie w te wszystkie leki wogóle? Bo ja jak przez miesiąc siedzialam z chłopakami i przerobilam kilka kropli na katar i żadnej poprawy, neosine, potem pulneo i zadnej poprawy. Naprawdę zaczynam sie zastaanwiać czy te wszystkie leki to nie jakies placebo i to co mówił ten lekarz w filmikach do których podawałam link że nie ma lekow na wirusówkę, można tylko łagodzic objawy jak gorączka, katar (udrażniac) a organizm i tak leczy sie sam. Co innego jak jest cos na oskrzelach i trzeba antybiotyk. A odpornośc buduje się sama chyba bo wpierwszym roku zlobka, przedszkola podobno 8-10 infekcji w roku to norma dopóki dziecko się nie uodporni na wirusy którymi częstuja go koleżanki i koledzy w grupie, potem podobno ta ilośc maleje i że to normalne. Ja juz sama nie wiem co mysleć. Moja kolezanka ma synka w żłobku ktory w ogóle nie choruje ale to tylko jeden taki przypadek, inne dzieciaki znajomych wiecznie infekcje, szczególnie teraz jak ta pogoda jeszcze do bani.

pikka- moje dzieciaki też funduje mi koszmarne noce, tak dla pocieszenia mówię.
 
Ostatnia edycja:
ZDROWIA DLA CHOROWITKÓW!!!!!

Teraz też taka głupia pora...moje miały karat, minął i po kilku dniach przerwy znów, do tego Ami doszedł kaszel- rano jak wstanie mokry- odkrzusza zalegania, ale jak ją kładę w południe to dostaje ataku suchego kaszlu- już 3 dzień z rzędu i nie wiem co mam już zaradzić, bo oczywiście syropki to tak jak NIULECZKA piszesz placebo....właśnie dziecko musi sobie samo odporność wyrobić, można jedynie naturalnie dopomóc witaminami....inhalator to też doszłam do wniosku,że nie wiele daje.....ważne żeby teżmieć w pomieszczeniach odpowiednią wilgotność, bo suche powietrze zbyt podrażnia śluzówkę...

Lola- jesteś już w PL?
 
syropy na kaszel to rzeczywiście jakaś bujda na resorach, efektu żadnego!!! a najgorszy sylha jak mówisz ten suchy najlepiej w czasie snu i w nocy :wściekła/y:w jedną noc to zasnęłam dzięki niemu dopiero o 4:30! u nas w nocy w sypialni syberia do tego nawilżacz całą noc idzie i nic. Jak mają kaszleć to kaszlą i nic nie poradzi. tylko diphergan dawał radę !! hehe :-)
niuleczka wiem że u was też bez szału i brzydko przyznać ale trochę mnie to pociesza że nie tylko moje takie nocne łobuzy:baffled:

sylha super foty!!:tak:
mati Miłoszek przeprzystojny w nowym wydaniu:tak:
 
Dziewczyny wspolczuje Wam tych chorob. Niuleczka ja w leki slabo wierze. Niby ludzie narzekaja na lekarzy w uk,ale wg mnie oni lepiej lecza. Wirusowki nigdy nie lecza lekami,jedynie obnizanie goraczki paracetamolem czy ibuprofenem. Moi odpukac nie choruja,czasem katar zalapia ( co dzien kontakt z dziecmi u mlodej w szkole) a wtedy daje im masc majerankowa i tyle. I dalej po dworze chodza. Jedynie kiedy ich nie biore na dwor to przy goraczce. Mloda tez tak wychowywalam i na palcach moge policzyc ilosc ich chorob. Odpornosc maja bardzo dobra. Ja duzo hartuje dzieci,organizmy nauczyly sie same wzalczac przeziebienia,niezaleznie od pogody ( deszcz,mroz,wichury) sa na dworze,przy kompieli tez hartuje i jak juz jest jakies przeziebienie lecze domowymi babcinymi sposobami.
Zycze Wam ,zeby dzieciaczki szybko uporaly sie z chorubskami i juz ich tak nie łapaly
 
reklama
Moje dzieci nigdy syropu na kaszel nie braly,ja im robie napar z majeranku i gora po dwoch dniach kaszlu nie ma. Ja wiem,ze wiekszosc uwaza metody domowe za bzdure czy szarlataństwo ale wierzcie mi czasem dzialaja lepiej niz nie jedna apteczna chcemia. I nie obnizaja tak odpornosci a wrecz przeciwnie dodatkowo podnosza.
 
Do góry