hej, znów późno,ale w końcu coś napiszę... NA facebook ostatnio częściej zaglądam, bo jak w kuchni jestem o z dzieći to z telefonu latwo
..
pisalyście ostatnio o problemach z dzieći - u mnie zrobił się jakiś koszmar ze spaniem. W dzien moje dziecią tylko i wylacznie na spacerze albo w samochodzie ( cza specjalnie jeedziemy żeby się zdrzemnęły).. Niestety, sen im chyba jeszcze potrzebny bo po poudniu i wieczorem jak się nie prześpia to coś strasznego - marudzą, histerii dostają i zasnać tez trudno bo coraz jaśniej wieczorem. Do tego Wojtek budzi się ostatnio w nocy. wyje, czasem bywa tak jak kiedyś, ze śpi niby dalej ale wykręca się z taką siłą i wrzeszczy, a obudzić się go nie da. Nie wiem co to znowu, u Asi wypatrzyłam wylażącą pierwsza 5kę, ale u Wojtka akurat nie, chyba że jemu dopiero się przebija... A fazę ma taką na mamę,że nie wyrabiam, mamusia i rączki, a ja z silami kiepsko
z Aśka poki co takich problemów nie ma, czasem jak jej coś nie tak, np. zmęczona to daje popalić. Za to wstaja ostatnio dość wcześnie, o własnie miałam zmierzyć okno na gorze, żeby cale było roletą zasłoniete, moze że, bo jasno teraz i rano wcześńie i wieczorem późno.
Ja troche nabrałam ochoty na zmiany i sobie delikatnie liftinguję domek
tapete nawet kupilam żeby zmienić pod TV, znudziło mi sie wnętrzez czerwonym, coś będekombinować.
Dzisiaj
miałam do załatwienia sprawę i mąz mnie wreszzcie zmobilizował,żebym samochodem pojechał, jezy jak się balam, ale w sumie nieźle poszlo. Ciezko to widzę, bo stres wielki, ale chyba muszę sie przyzwyczajać, niezależność mi się podoba, a jeszcze jakby dzieći jechac odważyła to już wogole pięnie by było.. Ale na razie sama sie boje a co dopiero z dzieciakami na pokładzie![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
no to sobie pogadałam...iws
! przypominam pytanie - gdzie spędzalas majowkę?kończę, wybaczcie, jeszcze cos mam do zrobienia ( jak zwykle) a tu oczy już się kleją...
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
pisalyście ostatnio o problemach z dzieći - u mnie zrobił się jakiś koszmar ze spaniem. W dzien moje dziecią tylko i wylacznie na spacerze albo w samochodzie ( cza specjalnie jeedziemy żeby się zdrzemnęły).. Niestety, sen im chyba jeszcze potrzebny bo po poudniu i wieczorem jak się nie prześpia to coś strasznego - marudzą, histerii dostają i zasnać tez trudno bo coraz jaśniej wieczorem. Do tego Wojtek budzi się ostatnio w nocy. wyje, czasem bywa tak jak kiedyś, ze śpi niby dalej ale wykręca się z taką siłą i wrzeszczy, a obudzić się go nie da. Nie wiem co to znowu, u Asi wypatrzyłam wylażącą pierwsza 5kę, ale u Wojtka akurat nie, chyba że jemu dopiero się przebija... A fazę ma taką na mamę,że nie wyrabiam, mamusia i rączki, a ja z silami kiepsko
Ja troche nabrałam ochoty na zmiany i sobie delikatnie liftinguję domek
Dzisiaj
miałam do załatwienia sprawę i mąz mnie wreszzcie zmobilizował,żebym samochodem pojechał, jezy jak się balam, ale w sumie nieźle poszlo. Ciezko to widzę, bo stres wielki, ale chyba muszę sie przyzwyczajać, niezależność mi się podoba, a jeszcze jakby dzieći jechac odważyła to już wogole pięnie by było.. Ale na razie sama sie boje a co dopiero z dzieciakami na pokładzie
no to sobie pogadałam...iws
! przypominam pytanie - gdzie spędzalas majowkę?kończę, wybaczcie, jeszcze cos mam do zrobienia ( jak zwykle) a tu oczy już się kleją...