reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

hej, znów późno,ale w końcu coś napiszę... NA facebook ostatnio częściej zaglądam, bo jak w kuchni jestem o z dzieći to z telefonu latwo:zawstydzona/y:..
pisalyście ostatnio o problemach z dzieći - u mnie zrobił się jakiś koszmar ze spaniem. W dzien moje dziecią tylko i wylacznie na spacerze albo w samochodzie ( cza specjalnie jeedziemy żeby się zdrzemnęły).. Niestety, sen im chyba jeszcze potrzebny bo po poudniu i wieczorem jak się nie prześpia to coś strasznego - marudzą, histerii dostają i zasnać tez trudno bo coraz jaśniej wieczorem. Do tego Wojtek budzi się ostatnio w nocy. wyje, czasem bywa tak jak kiedyś, ze śpi niby dalej ale wykręca się z taką siłą i wrzeszczy, a obudzić się go nie da. Nie wiem co to znowu, u Asi wypatrzyłam wylażącą pierwsza 5kę, ale u Wojtka akurat nie, chyba że jemu dopiero się przebija... A fazę ma taką na mamę,że nie wyrabiam, mamusia i rączki, a ja z silami kiepsko:( z Aśka poki co takich problemów nie ma, czasem jak jej coś nie tak, np. zmęczona to daje popalić. Za to wstaja ostatnio dość wcześnie, o własnie miałam zmierzyć okno na gorze, żeby cale było roletą zasłoniete, moze że, bo jasno teraz i rano wcześńie i wieczorem późno.
Ja troche nabrałam ochoty na zmiany i sobie delikatnie liftinguję domek;) tapete nawet kupilam żeby zmienić pod TV, znudziło mi sie wnętrzez czerwonym, coś będekombinować.
Dzisiaj
miałam do załatwienia sprawę i mąz mnie wreszzcie zmobilizował,żebym samochodem pojechał, jezy jak się balam, ale w sumie nieźle poszlo. Ciezko to widzę, bo stres wielki, ale chyba muszę sie przyzwyczajać, niezależność mi się podoba, a jeszcze jakby dzieći jechac odważyła to już wogole pięnie by było.. Ale na razie sama sie boje a co dopiero z dzieciakami na pokładzie :(

no to sobie pogadałam...iws
! przypominam pytanie - gdzie spędzalas majowkę?kończę, wybaczcie, jeszcze cos mam do zrobienia ( jak zwykle) a tu oczy już się kleją...
 
reklama
Cześc dziewczyny.
Widze temat diet i komunii. Moja chrześnica ma za dwa lata komunię ale tez mnie przerażają te prezenty. Jak my byłyśmy małe to zegarek czy rower to był szczyt marzeń a teraz laptop o matko :szok: ipod. Po co takim małym dzieciom takie cuda. Ale takie czasy i chyba nic nie zrobimy. Co do diet to ja zaczynam na początku czerwca nawet kupiłam juz sobie trochę ciasne bikini żeby mieć mobilizację :-D schudnę do niego choćby nie wiem co. U nas też albo jakas choroba albo alergia na całego. Od wczoraj Szymkowi leci z nosa woda, w nocy chrapie strasznie i budzi się co chwile. Juz druga noc tragiczna. Nie wiem jak mam mu pomóc, daje allertec i nawilżam mgiełką solankową pokój. Dzis było troche lepiej niż wczoraj ale i tak oczy podtrzymują mi zapałki.
Kasia super że u was sie poprawia a pomysł z naklejkami na nocnik super. Jeśli pozwolisz to sobie pożycze ten pomysł. Miłego dnia mamuśki
 
Onna - widziałam, że zwiedzałaś Tarnobrzeg i Stalową Wolę? Mam rodzinę w okolicy. Ja byłam ciut dalej. Nie wiem czy Ci coś mówią te miejscowości, ale okolice Nowej Dęby i Majdanu Królewskiego a mam też i w Nisku! :) Ty tam byłas przejazdem czy mieszkasz też w okolicy?

A z tymi chorobami to mnie nikt nie przebije!!!!!!!!!!!!! Moje mają....... kto zgadnie?
Szkarlatynę! Kur... naprawdę już mi ręce opadają. Najgorsze, że w długi weekend oglądało je dwóch pediatrów i nikt nie zauważył. Po powrocie do domu we wtorek mąz z nimi poszedł i okazuje się, że Maja to juz końcówkę ma (antybiotyk co dostała na zapalenie ucha) działa tez i na to więc ona juz prawie zdrowa, Julia dostała ten sam. Wysypki nie mają prawie wcale. Pare krostek pod pachą. Ale chyba już się dobrze czują bo leją się na całego - wczoraj Julka przygrzmociła zabawką Majce że rozcięła jej wargę i ma siniaka pod nosem!!!

A ja dwa dni byłam na szkoleniu - wyspałam się! I to tyle dobrych wiadomości!
 
Iwona...no tego to bym sie w życiu nie spodziewała. Szkarlatyna? Ja pierdzieje. Zdrówka dla dziewczynek, faktycznie was to na razie nikt nie przebije.
Iwona mam do ciebie pytanie pisałas cos o żelu do nosa ale dla 3 latków. Jak to sie nazywało? i czy pomogło na katar bo u nas się leje.
 
Madzia - ja stosowałam już różne specyfiki do nosa i miały lepsze lub gorsze działanie... teraz znalazłam Oxalin - żel. On niby od 3 lat ale konsystencja jest rewelacyjna! Nie wylatuje z noska i - ja co prawda kilka razy tylko psiknęłam - ale wydaje mi się, że jakiś lepszy. Spróbuj i powiedz czy rzeczywiście skuteczny.
 
Wiesz, ja miałam ten 0,025% - na ulotce jest, że co 5-10 godzin po jednej kropli, ale ja dawałam tylko raz dziennie dziewczynom.
 
kurcze, u nas z nocnikami jesteśy w lesie. tzn. próbowałam sadzać dzieci, staram się prązpielą, Asia zawsze siadzie i jak ma to zrobi, Wojtek jak ma fantazję, ale wiem,że wie coznaczy zrobić siku bo patrzy i mówi że leci.Musze sie zebrac do dgo etapu pt latamy do kibelka co godzinkę, ale chyba jeszcze w pampersach, a potem przed wyjazdem do babci sprobuję im zdjąc pampery i tam na ogrodzie będa latać. MOja siostra mówila mi o takim patencie że dziecko leje na trawkę i jak tak załapie to później juz i do kibalka bedzie wolać. JA póki co w d omu jestem, więc zebrać mi się ciężko :( no ale mobilizujecie mnie dziewczyny... A co do majteczek - nie nadalyby się te takie do pływania??? mialam z rossmana, ale tehę sztywne są, może huggiesy? BO sa też pampersa te dla dziewczynek i chłopców, to sa chyba już majteczki? ale moje dzieci pampersy uczulały więc nie wiem czy ryzykować kupowanie 2 paczek...


Iws, no Stalowa Wola to moje miasto rodzinne! przez NIsko jeździmy do Lna, zresztą to 2 kroki, szkoda że nie wiedziałam, pewnie już w tych okolicach nie będziesz ale jak się będziesz wybierać to dawaj znać, spotkamy się:)))
 
Iwonka jak byłam ostatnio z Majką w przychodni to przyszla mama z dzieckiem i mówiła że panuje szkarlatyna i że dziś u jej dziecka w szkole było tylko 5 dzieci z 30! Więc ja wcale nie jestem zdziwiona. Zdrówka!

Marta z tym odpieluchowaniem to ciężka sprawa. Moja Maja pieknie załapała, ale Lena jest jeszcze mało zainteresowana. Kupowałam te pieluchomajtki huggiesy i wg mnie są bardzo fajne. Pampersów nie używałam. Te na basen są też fajne ale pójdziesz z torbami jak je zaczniesz kupować bo one kosztują ponad 20zł za 8 czy 10 sztuk.
 
reklama
Kasiu - u nas szkarlatyna panowała z półtora miesiąca temu - cieszyłam się, że dziewczynom się upiekło, ale widać za wcześnie! Dla mnie to jak czytałam o tej chorobie to był jakiś kosmos, ale one to znoszą lepiej niz oskrzela. I dobrze. Potem tylko badania porobię bo podobno lubi pozostawiac ślady na nerkach i stawach, ale podobno jak się przeziębi szkarlatynę.

Onna - do babci rzadko jeżdżę odkąd sa dzieci, ale teraz jak są większe to będzie łatwiej więc jak się będę w tym roku wybierać może jeszcze to dam znać. Do Stalowej nie tak daleko to najwyżej się umówimy :)
 
Do góry