reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Dzieki dziewczyny za odpowiedz co do syropkow!znalazlam w naszej domowej apteczce Eurespal, on jest na recepte i niby tez skuteczny wiec jak sie skonczy skorzystam z waszych rad. Dziewczynki malo choruja ale teraz to je wzielo, kaszla strasznie, serce peka jak widze jak sie mecza:( Kolezanki blizniaczki na ur chyba nam wirusa przyniosly ze zlobka bo one dzien po ur sie rozlozyly a zaraz nasz za kilka dni:( 2 noce nieprzespane juz bo wczoraj Maja sie meczyla, dzisiaj Julcia.

Ja jeszcze dzisiaj do tego na biopsji bylam, z tymi moim guzkiem na tarczycy, biopsja ok ale boje sie wyniku:szok:Ponad miesiac mam czekac..

Kasiu
gratuluje zdanych egzaminow! i oby tak dalej:-)
Co do babci i dziadka tez tak mysle wlasnie..tez o kalendarzu myslalam zeby zrobic dziadkom i dla nas bo w 2011 mielismy i chcialam kontynuowac tradycje, pozniej pamiatka by byla. Ale cos sie zebrac nie moge a coraz mniej czasu..
My sie martwimy chorujacymi dziecmi a Ty sie martwisz Kasiu, ze Twoje nie choruja. Tak zle i tak nie dobrze:-Dja mysle ze to ten wiejski klimat Wasz kochana:) moje dziewczynki tez niby duzo nie chorowaly a stycznosc z dziecmi maja ciagle..ostatnio tak mocniej to rok temu ale na wirusy nie ma rady niestety;(
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja nie, ale czy na bilansie dwulatka nie dostaje się skierowania na takie podstawowe badania?

Iwona
jak tam po bilansie??

Ania trzymam kciuki za wynik biopsji. Czasami robią się takie paskudztwa na tarczycy a nie kazali ci tego wycinać?
 
Kasia nie o swoje pytam, siostry roczniak dośc często choruje, zrobiła mu morfologie i ob ma 40, a powinno być do 10, i martwie sie troszke, do tego ma anemie, jedna lekarka prywatnie przepisała jej na to...antybiotyk, nasz lekarka w przychodni dała jej ferrum, na usg brzucha i zobaczymy co dalej, ale to czekanie...:-(
 
z tego co ja się orientuję to samo OB świadczy o jakimś stanie zapalnym, może stąd lekarka dała antybiotyk choć moim skromnym zdanie na wyrost i zupełnie nieodpowiedzialnie rujnuje układ odpornościowy dziecka. Ferrum jak najbardziej ok:tak: A anemia też może mieć wpływ na OB, no bo OB to opad krwinek i jeżeli nie są one prawidłowo zbudowane mają mało hemoglobiny to może to rzutować na wartość opadu.
 
No widzisz kasia, mnie też sie to nie podoba, ale nie jestem matką, moge tylko siostrze doradzić, moja mam już panikuje, (jest czarnowidzem), także mi też sie udziela i sie denrwuje. W takim razie pozostaje mi tylko czekac. On ostatnio ciagle ma goraczke, wiec lekarka chyba chce zbyc ten stan zapalny i wtedy sprawdzić to czy ob opadnie.
 
Hej, hej dziewczynki :)

Witam nowa mamusie :) U Was to musi byc wesolo ! A to ze jak w wojsku to swiadczy tylko dobrze o mamusi i jej organizacji :)

Gosiu...no no...sliczny!! Oby Wam sie dobrze jezdzilo.
My niestety albo i stety nie mamy samochodu i nie planujemy go miec. Mieszkamy w miescie i wszedzie jest bllisko ale glowny powod to taki ze pomimo posiadania prawa jazdy mam taka chorobe lokomocyjna ze na sam zapach sciaga mnie na wymioty. A najgorsze jest to ze dziewczynki odziedziczyly to po mamusi i ani samochodem ani autbusem nie moga jezdzic.
Ostatnio jak jechalismy na lotnisko to nie nadazylam lapac w torebki a do tego sama tez musialam z nich korzystac :-( Wstyd jak nie wiem co:-(
Moj Przemek natomiast mial wypadek i starcil prawo jazdy i narazie go nie zrobil.

Jejku dziewczyny Wy to sie macie z tymi chorobskami! U nas na szczescie odpukac tez male mi nie choruja i poza jakims tam drobnym katarkiem i trzydniowkami ktore przeszly nic takiego sie nie dzialo. Mowie oczywiscie o przeziebieniach. Bo gdybym liczyla pobyty w szpitalu to jednak nie wygladalo by to juz tak fajnie.

A ja zmieniam malym pokoj :) Przemek ma teraz urlop- w przyszlym tygodniu wyjezdzamy na kilka dni a potem jak wrocimy to bedziemy dzialac. Juz sie nie moge doczekac a do tego male tez sa tak podekscytowane.
Aaa i wiecie co..dziewczyny zaczely same korzystac z kibelka :) Jak na nie patrze to nie moge uwierzyc ze niedlugo beda mialy 3 latka i sa juz takie "dorosle".

A na dzien babci i dziadka dziewczynki zloza tylko zyczenia i porozmawiaja sobie z dziadkami :)


Kasiu..juz gratulowalam Ci zdanego egzaminu, ale zrobie to jeszcze raz!! Oby tak dalej :)

onna ....dawaj tego swego kawalera do mnie...przy moich dziewczynach gwarantuje ze nauczy sie wszytkiego jesc :) Tak samo bylo z moim bratankiem. Filip nie jadal zadnych owocow, warzyw , ciemnego pieczywa a po naszym pobycie w Polsce i przebywaniu ciagle z malymi nauczyl sie jesc wszytko.
Szkoda tylko ze biedactwo teraz musi byc tak ograniczane - najgorsze to ze widac ze remisja juz sie konczy i pompe pewnie trzeba juz mu podlaczyc na stale :(
Mam tylko nadzieje ze kolejny dzidzius bedzie zdrowy bo Filipek zostanie niedlugo starszym bratem :) ( sorki ze tak od tematu- na pewno Was to zbytnio nie obchodzi ale tak jakos nie moge przestac myslec o tym moim chrzesniaku :( )
 
Ostatnia edycja:
Luckaa nigdy nie robilam morfologii jak dziewczynki chorowaly. Ale ogolnie zawsze jak robilam ob bylo w normie. Kurcze ze takie maluszki juz chorowac musza i sie meczyc:(

Kasia 22 lutego ma byc wynik i wizyta od razu i powiedza mi co dalej z tym guzkiem, podobno usuwa sie je..ale zobaczymy. Dopiero mi tluszczaka wycieli na karku i teraz moze z przodu mnie potna jeszcze:-(

Jola u nas tez choroba lokomocyjna, ja mialam straszna jak bylam mala ale teraz juz daje rade, jak sama prowadze to wogole nie czuje nic, gorzej jak siedze z boku a najgorzej z tylu. Dziewczynki tez juz kilka razu wymiotowaly ale widze ze gorzej Maja, bo ona bardziej podobna do mnie:) Meczace to jest ale ja nie wyobrazam sobie zycia bez auta znowu.
To zrozumiale, ze sie martwisz o chrzesniaka i dobrze swiadczy o Tobie kochana, szkoda Filipka..ta bezradnosc jest najgorsza..:(

Iwona tak sobie mysle o Tobie jak Ty dajesz rade jak dziewczynki tak choruja:(ja po kilku dniach choroby mam juz dosc:/ na szczescie powoli przechodzi ale ten kaszel straszny. Powiedz mi ile podajesz tego Stodalu? bo na ulotce jest napisane ze ponizej 6 lat dla dzieci wg wskazan lekarza.
 
Ostatnia edycja:
Ja tak na szybko... powiedzieć że żyję choć jest cięzko. ..

Jesteśmy w szpitalu! Tj. ja jestem z Julią. Maja w domu praktycznie po chorobie! Dziś na nocw domu, żeby chwilę odpocząc i wyszorować się i jutro wracam do Julci. Prawdopodobnie do wtorku. Dziewczyny były leczone na anginę... we wtorek byłam z nimi u lekarza bo znowu kasłaly. Maja zapalenie oskrzeli miała, ale już chyba koniec. A Julia? Dwie godziny po wizycie u pediatry (zaczewienione gardlo i syropki wykrztuśne)... dostała gorączki i trafiliśmy na dyżur!!!! Obustronne zapalenie uszu i zapalenie płuc! Przyjęli mnie na oddział z nią dopiero o 4.30 od 21.30 czekania!
Jest już lepiej. Ale dożylnie antybiotyk dostaje i sie inhalujemy. Brak słów na polską służbę zdrowia?!!!!!
Dziś prywatnie wyslałam męża do laryngologa z Mają aby jej obejrzał uszy itp jakby sie okazało, że diagnoza u niej tez była nietrafiona!
 
reklama
Iws masakra z ta sluzba zdrowia naprawde:( moje dziewczyny tez chore ale probuje narazie sama je leczyc bo widze, ze z lekarze celuja na chybil trafil, moze sie uda i uceluja z lekiem ale rzadko..czytalam ze ogolnie nie powinno sie syropow stosowac na kaszel u tak malych dzieci, najlepiej pomaga jak duzo pija, bo to na odrywanie sie wydzieliny dziala i inhalacje! Na razie dziewczynom pomaga ale zobaczymy..
Iwona trzymam kciuki zeby Jula szybko nabrala sil! i Tobie duzo sil rowniez!

U nas kuzyna corka poltoraroczna tez poszla do zlobka, chorowala non stop i ostatnio tez wyladowala z zapaleniem pluc w szpitalu. Masakra jest z tymi zlobkami..Z kolei kolezanka dala blizniaczki tez i po kilku dniach tak sie rozchorowaly ze po dlugiej chorobie zdecydowala sie ich nie dawac do zlobka wiecej bo stwierdzila ze za wczesniej chyba. My myslimy o przedszkolu od wrzesnia ale jak tak patrze co sie dzieje to az strach:(:szok: a pracowac trzeba:/
 
Ostatnia edycja:
Do góry