reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

hej mamuski!!!:happy:
witam sie i ja,dawno mnie nie było na bb ale jest tak ładna pogoda ze cały czas jestem z dzieciakami na polku.:tak:

justys-pdziwiam Ci że uczysz już swoje smerfetki sikac do nocia.:tak:u nas:no: nie ma jak narazie o tym mowy,moi chłopcy to leniwcy i ani mysla robic sisiu do nocnika.:baffled:a i mi sie wydaje że to troszke jak dla nich za wczesnie.mojego starszego synka odłuczyłam sikania do pampersa jak miał 1,5 roku.

pauli-ja do 3 miesiaca budziłam moje dzieci na jedzenie co 3 godz.

anulka-widziałam zdiecia twoich dziewczynek-sa sliczne i kochane.:tak:
a co do jedzenia to mój alan skączył rok a co noc mi sie budzi na jedzenie:szok::szok::szok:-poprostu masakra!!!!!!taki z niego jest mały żarłoczek;-).już nie:no: mam pomysłu co mogła bym mu dac na noc by mi spał całą noc.
 
reklama
Justyś nikt mi nic nie nagadał, to moja bujna wyobraźnia :zawstydzona/y: To dopiero druga noc, kiedy dziewczynki śpią same w pokoju i potwornie mnie to stresuje. Potrzebuję czasu, żeby się przyzwyczaić.

Pauli my byliśmy w niedzielę w Niedzicy i było pięknie! Potwornie wiało, ale i tak było super :-) W Pieninach nie ma już śniegu, temperatury są takie jak wszędzie :tak: A Tatry bielusieńkie - cudne!
 
MAJA PAULA co to za szkoła z budzeniem dzieci na karmienie?? Nie znam takiego czegoś i napewno bym ich nie budziła, żeby dać im jeść, a tymbardziej w nocy.
Zazdroszczę Ci tego Krakowa. Bardzo lubie to miasto ale nie mam zbyt czesto okazji, żeby tam bywac... Napewno weekend sobie fajnie zorganizujecie:rofl2::happy:

justys no nie wiem, moja mama tez mi tlumaczy, ze jak ja bylam dzieckiem to od 2 tyg zycia byl obowiazek robienia nocnej przerwy 6 godzinnej. hmm mi tak kazal wybudzac pediatra w proadni szczepien i w sumie ten do ktorego ja chodze tez. powiedzieli, ze najwczesniej od 3 miesiaca mozemy sobie przerwy wydluzac.justys do Krakowa zapraszam na wycieczke mozemy sie nawet na nocleg umowic jak ci spanie w salonie nie przeszkadza;) tylko meza moja urlop wezmie;) ciekawe jakby bylo z 4 dzieciaczków;) .
 
Wiecie, ze byłam przekonana, że wszystko co napisałam zniknęło! Ja przez długa chwilę nie widziałam wpisu ale na szczeście jest:)
BURA nie myśl o takich rzeczach... Wiesz, ze jak sie za duzo mysli, to sie ściąga kłopoty?? Mam nadzieje, że sie szybko przyzwyczaicie do nowej sytuacji:) Gratuluje podjęcia superdecyzji;-) 3mam kciuki!
LIDKA wiesz co kazdy sie dziwi, ze smerfetki siadaja na nocniki i sie do nich załatwiają. Moze jestem nadgorliwa ale jak one chcą, to ja im nie bede tego zabraniac. Był taki czas, kiedy je chciałam sadzać, a one sie preżyły i płakały, więc dałam sobie spokój na jakis czas. A teraz są chętne, wiec podjęcłam taką decyzję i bedziemy sie odzwyczajać od pieluch.
PAULA jeżeli lekarze podejmują takie decyzję i tak każą Ci działać, to tak rób (o ile Twoje sumienie nie mówi inaczej). Jednak ja nie miałabym sumienia, żeby budzic maluszki w nocy.
No i kochana muszisz uważać na to, co mówisz bo nam nie trzeba kilka razy powtarzać... I jeszcze zrobimy najazd na was i co wtedy bedzie??
PS mam koleżankę z BB, z którą się tu poznałam i sie odwiedzamy raz w miesiącu:) Jest superancko i nasze dzieci się świetnie razem bawią:)

Wiecie, ze dzisiaj po południu byłysmy same w domu (pogoda kiepska na spacer) i zasnełysmy wszystkie trzy o 17. Ja spałam do 19, dzieci do 19.30 :szok::tak:;-) I wyobraźcie sobie, że smerfetki zasneły o 20.30:-) Pogoda jednak potrafi rozbić człowieka:happy:
Niedawno chciałam wiosne, teraz marzę o lecie... A wy?? Macie jakieś plany wakacyjne??
GEMINI, GEMELO, JOLKA, IWS, GOSIA BIG I WSZYSTKIE MAMUSIE - GDZIE JESTESCIE?? CO U WAS SŁYCHAC??

Dziewczyny potrzebuje waszej pomocy... za dwa dni mamy rocznice ślubu i nie bardzo wiem co kupić mojemu M z tej okazji?? Macie jakieś pomysły?? ;-)
 
Ostatnia edycja:
Mi też kazali wybudzać maluchy do jedzenia, na początku jedli co trzy godziny, nawet w nocy a teraz przerwa między karmieniem to 4-5 godzin, butla około godziny 20 potem koło 1, 4 i śniadanko o 9 i najgorsze jest to że nie chcą się jeszcze oduczyć jedzenia w nocy ale spróbuję ich oduczać jak skończą 6 miesięcy
 
Bura, Alex nie znosił leżeć na brzuszku. Teraz inaczej nie zaśnie niż na brzuchu. Z kolei Max na odwrót, od drugiego do 5 miesiąca wolał brzuszek. Teraz zasypia z nogami w górze, położonymi na szczebelkach.:rofl2:

Paula, ja hipoglikemię ćwiczyłam u chłopaków na początku. Niestety wysoki poziom insuliny, a niski cukru jest zgubny dla człowieka. Sprzyja nadwadze między innymi (ćwiczę to na sobie), gdyż sprawia, że wszystko co się zje jest od razu przerabiane tylko i wyłącznie na tłuszcz. Moi chłopcy sami się budzili przez jakieś 3 miesiące na jedzenie.

Lidka, ja ponoć jak miałam 10 miesięcy to korzystałam już z nocnika. W ogóle byłam zdolnym dzieckiem i co ze mnie wyrosło?;-)Poza tym kiedyś dzieci szybciej siadały na nocnik, bo były trzymane w tetrze, a one nie były takie suche jak pampki;-)

Justyś, ja chcę tej prawdziwej wiosny, a nie ulewy i zimna, których dzisiaj uświadczyłam. Ale był plus - chłopcy zasnęli tak o 12 i spali do 13:30, a dzięki temu i ja się zdrzemnęłam :-). Plany wakacyjne u nas na razie takie, że drugą połowę lipca spędzamy nad "naszym" jeziorkiem na Mazurach. Jeździmy tam co roku od hmmm, w zasadzie to już trzecie pokolenie tam jeździ, bo pierwszy raz był tam mój ojciec jak miał 14 lat. Mamy już tam swoją ekipę (kilka rodzin z dziećmi) z kilku miast w Polsce. Od ładnych paru lat utrzymujemy ze sobą kontakt i się umawiamy na termin przyjazdu. Co do reszty, to plany są takie, że trzeba najpierw na to wszystko zarobić ;-)
Co do rocznicy, to ma być z jajem czy może coś związanego z tym co lubi Twój małż?
 
Gemelo moje maluszki do niedawna nienawidziły leżeć na brzuszkach. Nawet pisałam Wam jakiś czas temu, że nie potrafią się same przekręcać, że się martwię. A teraz? Cały dzień się turlają, próbują się przemieszczać, jednym słowem szaleństwo! Na moment ich z oka nie mogę spuścić, bo tak wariują. Aż się boję pomyśleć co będzie, jak zaczną raczkować :szok:

Justyś no to gratulacje z okazji rocznicy :-) My będziemy mieć czwartą w czerwcu. Już się nie mogę doczekać :tak: Nie mam pojęcia co możesz kupić mężowi. A może jakoś spróbujesz delikatnie wybadać co by chciał dostać?

Ja też marzę o lecie! Planów na wakacje nie mamy, ale na pewno nie będziemy siedzieć w domu! Poprzednie lato przeleżałam plackiem w łóżku i w tym roku zamierzam to nadrobić. Pewnie będziemy wylegiwać się nad jeziorkiem co weekend. Aaaale się rozmarzyłam! Żeby tylko nie lało!!!
 
MILENKA Ty to się znasz na nazwach rocznic!;-) A 40.RŚ to jaka?? Bo u nas jest taka sytuacja, ze my, moi rodzice i tesciowie mamy rocznice ślubu 29 kwietnia. Najpierw sie zgadałam z moim ówczesnym narzeczonym o dacie ślubu rodziców i sie okazało, ze to 29 kwietnia... wiec nie mysleliśmy długo nad nasza datą slubu:)
GEMELO super, że macie taką stała ekipkę na wyjazdy:tak:;-) Mój M uwielbia motoryzację, samochody, dłubanie w nich i kręcenie śrubek, a ja wolałabym kupic mo coś z jajem:happy:
BURA mój M zawsze mówi, że on nic nie potrzebuje, wiec ciezko wybadac sytuacje...
Kochana, ja tez wiem co to znaczy przeleżeć ciążę. Tylko ja leżałam od października do kwietnia.

Dzisiaj moje dziewuchy sa takie śmieszki, że aż miło sie ich słucha. Siedzą u siebie w pokoju i tylko słychac hihihi hahaha i tak wkoło:) Od kilku dni mamy taki miekki pojemnik pieska na zabawki i dziewczyny tak sie nim bawią, że pojemnik lata w powietrzu:szok::tak: Juz pare razy sie zdarzyło, ze dziecko sie schowało do zabawki:) I zrobił sie krzyk bo ciezko było sie z niego wydostac:happy::angry: Musiałam ratować zycia moich dzieci;-)
Zaraz je kłade spać i po południu jedziemy po meble (prezent na rocznice slubu);-)
Miłego dnia:) i spokojnych dzieci!
 
reklama
MILENKA Ty to się znasz na nazwach rocznic!;-) A 40.RŚ to jaka?? Bo u nas jest taka sytuacja, ze my, moi rodzice i tesciowie mamy rocznice ślubu 29 kwietnia. Najpierw sie zgadałam z moim ówczesnym narzeczonym o dacie ślubu rodziców i sie okazało, ze to 29 kwietnia... wiec nie mysleliśmy długo nad nasza datą slubu:)
GEMELO super, że macie taką stała ekipkę na wyjazdy:tak:;-) Mój M uwielbia motoryzację, samochody, dłubanie w nich i kręcenie śrubek, a ja wolałabym kupic mo coś z jajem:happy:
BURA mój M zawsze mówi, że on nic nie potrzebuje, wiec ciezko wybadac sytuacje...
Kochana, ja tez wiem co to znaczy przeleżeć ciążę. Tylko ja leżałam od października do kwietnia.

Dzisiaj moje dziewuchy sa takie śmieszki, że aż miło sie ich słucha. Siedzą u siebie w pokoju i tylko słychac hihihi hahaha i tak wkoło:) Od kilku dni mamy taki miekki pojemnik pieska na zabawki i dziewczyny tak sie nim bawią, że pojemnik lata w powietrzu:szok::tak: Juz pare razy sie zdarzyło, ze dziecko sie schowało do zabawki:) I zrobił sie krzyk bo ciezko było sie z niego wydostac:happy::angry: Musiałam ratować zycia moich dzieci;-)
Zaraz je kłade spać i po południu jedziemy po meble (prezent na rocznice slubu);-)
Miłego dnia:) i spokojnych dzieci!

40 rocznica ślubu to RUBINOWA:-)
 
Do góry