reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Ja tez mysle podobnie jak Jola, Yen, Gastone..swieta to swieta i ja tez lubie ten nastroj, prezenty:) u nas wlasnie tez dziewczynom nie kupuje jakos duzo bez okazji, jakichs zabawek lepszych wiec chociaz na swieta i za raz po nich urodziny troszke sie wzbogaca o jakies nowe ciekawe rzeczy. W tamtym roku my nie kupowalismy nic ale teraz widze jak je ciesza zabawki juz rozne wiec taka mam straszna niepohamowana ochote cos im kupic ze napewno to zrobie:)no i stroj mikolaja tez mamy tylko nie wiem czy sie nie wystrasza..czy nie sa troszke za male. Jak myslicie?

Jolu to napewno przykre ze tak daleko macie rodzinke, zwlaszcza w swieta pewnie to sie odczuwa:( czasem zazdroszcze jak mowia niektorzy ze u nich wigilia na 20-30 osob! u nas tak bylo jak babcia z dziadkiem zyli a teraz kazdy sobie. Wczesniej w wigilie z rodzicami i bratem tylko spedzalismy. W tamtym roku zrobilismy u nas i rodzicow zaprosilismy, bylo fajnie ale w tym roku juz tylko z moimi rodzicami bedziemy bo M tata z zona swoja polecieli do stanow na pol roku. Ale tak naprawde to dopiero jak sa dzieci czuje sie ten klimat:) bez dzieci bylo jakos tak pusto:)

Gemini
Twoje male tez takie psujki?:D a juz myslalam ze tylko moje;) u mnie wszyscy twierdza ze kuchnia zostanie zdemolowane w kilka dni i mi odradzaja:( kolezanka ma blizniaczki w wieku moich i maja wlasnie kuchnie, mowi ze wyrywaja zlew narazie, drzwiczki od szafek..wszystko zalezy od dzieci jak widac:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Luckaa to zróbice koniecznie składkę na jeden, dwa lepsze prezenty i bez problemu:tak:

Ania, Gemini co wy mówicie że Wasze córcie takie psuje - wyglądaja na takie grzeczne! Moje też lubią porozrabiać, wywalają rzeczy z szuflad, przewalają mi w garach ale zabawek nigdy nie psuły. Może jak miały etap gryzienia i lizania wszystkiego to poogryzały niektóre naklejki, ale tak to wszystko mamy w całości:tak:

Ja byłam dziś u siebie w pracy. Fajnie jest spotkać się z koleżankami. Dziewczynkom tez się podobało, wszystko zwiedziły i weszły w każdy kąt. Normalna dezorganizacja nastąpiła na serologii hehe:-D
 
Nie są aż takie psuje, domu mi nie demolują, ale pourywane drzwiczki i klapki od zabawek to norma, dlatego się wstrzymam z ta kuchnią. Poza tym mają na razie inne zainteresowanie :-)
 
hehe:-D Moje to będą kolejne Nigelle albo Magdy Gessler, bo uwielbiają mieszać w garach! A twoje to chyba bardziej samochodowe? Moje mają też kilka samochodów ale wygląda to tak jak u Ani że niby kupione dla dziewcyznek a bawi się tym tatuś:szok::-D
 
Na razie tak, autka, kolejki, wszystko, co jeździ jest mile widziane. Do niedawna królowały koparki i wywrotki, a teraz widzę, że się nakręciły na karetki i radiowozy :-)
A jak Lena z Mają zaczną kucharzyc na dobre, to Gessler bedzie musiała zwijac interes. Podwójnej konkurencji na pewno nie wytrzyma :-)
 
Oj Kasiu moje to demoluja wszystko co na ich drodze. Wyglad aniolkow bywa mylacy:D Tylko znajduje jakies odpadki po zabawkach..ostatnio kojec polamaly a sluzy nam jeszcze jako zaslona, zeby za tv nie wlazily i kwiatow nie polamaly..
Najlepsze bylo wczoraj. Jak daje im banana, przelamuje i mowie prosze pół i one zalapaly to pół! i za kazdym razem krzycza ze pol czy bulki czy banana.. a wczoraj majka wziela tubke kremu i julka tez oczywiscie chciala wiec majka z taka sila ta tubke zlapala i mowi PÓŁ! i dlugo musialam jej tlumaczyc ze kremu nie da sie przelamac na pol:D kochana siostrzyczka, chciala sie podzielic:) nawet jak julcia juz nie miala jablka ostatnio a ona miala taki malenki kawalek przelamala na pol i jej dala:) i to jest naslodsze, ze one potrafia sie juz dzielic:)
U nas tatus probuje dziewczynom wpoic motoryzacje i narazie mu to wychodzi ale musze je przekabacic na swoja strone:D
 
Ostatnia edycja:
Oj joo joojj :-p..Anulka, Gemini..niezle te Wasze Aniolki :-p.
U nas dziewczyny jeszcze nigdy niczego nie popsuly...one wogole sa bardzo ostrozne. Fakt faktem zdarza im sie rzucic jakas zabawka w nerwach ale najczesciej jest to cos co sie nie uszkadza.:blink:
Co do kuchni to tam raczej nie ma czego popsuc...no chyba ze wylamac drzwiczki z zawiasow..:confused:

A tak wogole to wlasnie wrocilismy ze spacerku i jest u nas tak pieknie...cieplutko bardzo jak na te pore roku.:-)
A to moje panienki....



Uploaded with ImageShack.us



Anulkaa..u nas tez kiedys byla tak Wigilia u babci...bylo cuudownie i jak wspominam ten czas to lzy do oczu mi plyna...Po smierci mojej ukochanej babci wszystko sie rozsypalo....teraz kazdy sobie rzepke skrobie....:zawstydzona/y: A bylo tak pieknie i rodzinnie...
A Swiat nie spedzamy w Polsce ze wzgledu na prace mojego P- nie ma szans zeby wtedy dostal wolne..:-(

Pytasz o Mikolaja...ja bym chciala zeby ktos sie u nas przebral...ale kto???
 
jola ale piękne zdjątko cyknęłaś!! Dziewczynki jak zawsze ślicznoty, ale te kwiatki i słoneczko, to wszystko wygląda jakby wiosna budziła się do życia. U nas też dziś było słonecznie, ale znacznie zimniej niż u was - bez czapki nie da rady wyjść.
Jola, kuchnia będzie na pewno hitem, bo dziewczyny znów wyjęły mi gary i chcą teraz gotować kota:szok:

Ania moje też się dzielą np jabłkiem czy bananem, ale jak mają w łapce coś naprawdę dobrego to już nie są takie chętne:-p Pamiętaj jak byłam w ciąży i robiłam zakupy wyprawkowe to przyszedł do sklepu jakiś tata po łóżeczko i mówił mi że jego syn już trzecie rozwalił i musi kupić nowe. Wtedy nie mogłam zrozumieć jak to możliwe?! Teraz już wierze że niektóre dzieci mają zadziwiające zdolności:-D
 
reklama
Jolu Twoje dziewczynki jak zwykle wspaniale:) male sloneczka:) Podziwiam Cie za ilosc zdjec..ja ostatnio sie opuscilam.ale to przez to ze moje dziewczyny sa tak szybkie ze kazde zdjecie jest rozjechane..jak widze ze ide z aparatem to specjalnie robia wszystko zeby nie dac mi sie zlapac:/naprawde wiosennie u Was. U nas dzisiaj duzo cieplej i jakos milej ale i tak zimno, na szczescie ma byc ocieplenie jeszcze:)

Yen ja tez sobie juz wszystko potrafie wyobrazic..moja Julka ma polamana jedna deske z lozeczku pod spodem bo skakala tak ze pekla:D ale nie musimy wymienic bo to w nogach:D czekam co z nowu zdemoluja:D najgorsze ze moj M ktorego cale dni w domu nie ma wierzy ze one beda coraz grzeczniejsze i probuje im ufac, wymyslil dzisiaj ze od kojca czesc co zostala i sluzy jako zaslona dla niszczycieli, zeby ja usunac..powiedzialam mu ze sam sobie bedzie siedzial z nimi i ich pilnowal jak beda zrzucac wszystkie sprzety, lamac kwiaty za telewizorem..
A z tym kotem dobre! maja dziewczyny wyobraznie:D
 
Do góry