reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Jola ,Yen glowy do gory!!! u nas 4 rok byl 'kryzysem' i na dodatek jeszcze jestesmy 'gowniarzami' ale tez bylo ciezko... nawet w najlepszych zwiazkach czasem nie trybi... a wogole te chlopy to jakies takie dziowne sa, ja nie wiem kto ich wymyslil....:cool:
 
reklama
dziewczyny głowa do góry w kazdym zwiazku coś czasami nie trybi..oj ja przeszłam totalne nie trybienie po 12 latach...ale to ińszy temat...teraz tez sie zdarzaja gorsze chwile a jestesmy razem naprawde krotko,3,5 roku..ale przypisuje to zawsze naszemu zmeczeniu i temu ze mamy tak malo czasu dla siebie,brakuje mi strasznie chwil tylko dla nas...ale wiem ze to wszystko minie i bedzie dobrze..w sumie jest...ale juz czasami bez "fajerwerków"..
 
Dziewczyny ja z innej beczki, zamowilam sabsimplex i przyslali tylko tak jakby byl otwarty, tzn. Bez zabezpieczenia go otworzylam. Np espumisan ma taki krazek pod nakretka jak wiekszosc kropli, a ten nic ... Wlasnie jakby byl otwarty wczesniej ...hmmm, a dobry sprzedawca...z ebay
 
Ashiarona ja bym chyba odesłała i niech przysyła zamknięty, w końcu to dla dziecka...

A jeśli chodzi o trybienie lub nie, to u nas też nie trybi... I to już od dłuższego czasu. :eek:
 
U nas też już to trwa jakiś czas, chyba brakuje nam oddechu, czuję zmęczenie materiału, poza tym cały dom jest praktycznie na moich barkach, dzieci, pranie, gotowanie, sprzątanie - takie codzienne nudne czynności. Wkurza mnie to. Poza tym gadam jak do ściany, on mnie niby słucha a nic nie słyszy...przepraszam że to piszę ale tak na prawdę nie mam się komu pożalić:-(

Faceci to podgatunek:sorry:
 
U nas też już to trwa jakiś czas, chyba brakuje nam oddechu, czuję zmęczenie materiału, poza tym cały dom jest praktycznie na moich barkach, dzieci, pranie, gotowanie, sprzątanie - takie codzienne nudne czynności. Wkurza mnie to. Poza tym gadam jak do ściany, on mnie niby słucha a nic nie słyszy...przepraszam że to piszę ale tak na prawdę nie mam się komu pożalić:-(

Faceci to podgatunek:sorry:

Oj jak bym siebie czytala:-( A w tej siodemce to chyba tez cos jes, niby jestesmy ze soba 13 lat ale malzenswem 7 i tyz cos nam nie trybi..

Lenna ale fajne wozki! Ja snie chce takie tylko pojedyncze.Podwojnych nie widzialam.Ciekawe czy sa wytrzymale;-)
 
U nas przy okazji niezrozumienia nawarstwily sie inne problemy i tak tkwimy w punkcie z ktorego niby jest wyjscie ale jakos nie moge sie przelamac aby znow powrocic do tego jak bylo wczesniej.
Do tego oskarazam caly czas mojego P ze sie nie stara ze nie dba o siebie (czyt. zdrowie) itp. choc wiekszosc rzeczy wytykam mu na zlosc po to zeby go wkurzyc...:zawstydzona/y:
My jestesmy ze soba 12 lat- wczesniej bylo super tylko teraz jakos od pocztku tego roku sie gmatwa...
Ech..juz nawet powiedzialm mojemu P ze chce rozwodu bo to nie ma sensu zebysmy zyli jak obcy ludzie...bo ja czasem nie poznaje swojego meza...choc pewnie wina tkwi po srodku..

A tak z innej beczki to moze ktos wie gdzie mozna kupic ksiazke z tysiacami odpowiedzi dla 2.5 rocznych zaciekawionych swiata bliznaczek :-p:-p
Bombarduja mnie ciaglymi pytaniami na ktore musze neizle kombinowac zeby odpowiedziec..:nerd:
Bo wez wytlumacz tak zeby zrozumnialy np. dlaczego, slonce jest gorace?, czy dlaczego mamanie wypadl wlos i czemu jest dlugi...? No a jak odpowiem ze poprostu wypadaja te wlosy i rosna to za chwile pytaja mnie no ale czemu one rosnie ??:sorry2: I tak jest non stop....:-p:blink::blink:
A najlepsze jest to ze z dnia na dzien jest coraz ciekawiej..:shocked2:

Ashiarona..nie pomoge Ci bo nigdy nie uzywalam tych kropelek. A korek nie byl zamkiety fabrycznie??
Ja gdybym miala podejzenia to napisalabym albo zadzwonila do sprzedawcy..
 
reklama
Jola wyobrażam sobie, czasami chce się zakleić buzie i udawac że się nie słyszy, u nas narazie tylko to to? (co to, kto to?) I pokazują co sekunde coś i jeszcze musze się patrzeć bo darek mi głowe kieruje i na mnie patrzy wyczekujaco.

Powiem wam coś. Nie jestem jakaś świeta, ślub po częsci wzięliśmy dla spokoju, ale nauki przedmałżeńskie były obowiązkowe w kościele salezjańskim, codziennie ktos inny prowadził zajecia przez 2 tyg, buntowałam sie bo myslałam że księża będą nam kity wsiskac o czymś o czym nie mają pojęcia, ale sie mile zaskoczyłąm, pozwoliły mi te nauki spojrzeć na wszystko z innej strony, mieliśmy zajęcia w małych salkach, po ok 20 osób i lepiej sie wtdey słuchało. Raz mieliśmy np o tym jak dwoje ludzi się rozwodziło i w przenośni ksiądz opisał jak oni mu to opowiadali, że stali w dwóch okopach na polu bitwy i strzelali do siebie nawzajem, tak żeby jak najbardziej się zranić (bo każdemu w kłotni o to chodzi żeby jak najbradziej dopiec) a na polu bitwy były dzieci. Że w sumie jak sie kogoś kocha, bliskiego męża to nie powinno sie czerpac radości z jego bulu. Od tej pory kiedy kłoce się z m nie chce sprawiać mu bólu i i nie obrażam go. Tez sie zoszcze krzycze, wyzywam, ale tak mądrzej.
Albo na jdenych zajęciach mieliśmy o okazywaniu miłości, o sytuacji wojny z męzem i róznych historiach zakończenia sporu, kiedys czytalismy o listach miłosnych żeby sobie pisać cos takiego jak sie psuje coś. Czytalismy takie listy i dostaliśmy do domu. Mówili O dzieciach, o tym jak męzczyźni się zajmują. Którys ksiądz kiedys nas zapytał jakie jest najlpiękniejsze wyznanie miłosne? ,,śpij kochanie, ja wstane" mąz do żony w nocy gdy dziecko płacze. Sam to usłyszał od jakies kobiety.
Raz mieliśmy spotkanie z moją pania gin aa, aborcja, antykoncepcja :-) Bardzo dużo dały m,i te spotkania. I spojrzenie na małżeństwo i rodzine tak troche z boku.
 
Ostatnia edycja:
Do góry