reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

My wczoraj pojechaliśmy na działkę do teściów, dzieci cały dzień na dworzu ... spały tylko tyle co w samochodzie - 30 minut. Myślalismy, że może wcześniej zasną - bo zmęczeni byliśmy (małe w gościach dostaja jakiegos małpiego rozumu - jakby inne dzieci, czasem nawet niedobre!) a one dopiero o 21.40 zasneły! Za to rano o 8.30 wstały! Az się zerwałam z łózka czy się coś nie stało. Wstałam z mężem po 5 i potem przed 7 kimnęłam jeszcze. Przestraszyłam się, że ich nie słychac :)

onna - ja z wychodzeniem nie doradzę - co prawda od narodzin jestem z małymi sama, ale ja mam domek więc mi łatwiej wyjść, ale wydaje mi się, że jak masz windę to nie problem wsadzić do wózka i zjechać, ale jak masz schody to nie wiem. Ja czasem nosze jednoczesnie dwójkę na rekach - czasem szybko je przenieśc trzeba. Dziewczyny nauczyły się już odpowiednio złapać rączkami za moą szyję i nóżki oplatają wokół moich bioder i idziemy! Ja podtrzymuję pupy. Niektórzy wózki zostawiają w bloku na parterze (chyba że nie masz takiej możiwości).
 
reklama
Ona widze masz ten sam problem co ja, agata wczoraj jadła w nocy dwa razy, dzis trzy, budzi się na mleczko jak noworodek, z daleka widzi że niose butelke z woda i jest awantura, ona jest nerwowa i zaraz zaczyna kopać i krzyczeć. Tez pomyslałam żeby dawac jej mniej miarek niż należy.
 
No my po szczepieniu tylkO Zosi..Hania mi sie dzis rozlozyla...Goraczka ciagle38,katar ,kaszel.. Kurcze akurat przed wyjazdem...
jolato dziewczynek wielki dzien wkrotce,2 latka!
No a ja juz troche spakowalam.Dziewczyny,siebie i torbe na prom.Jeszcze Max,Jarek ireszta *******.Jutro ostatnie pranie i prasowanie.Do niedzieli jeszcze troche ale ja chce w piatek odpoczac.
Co do zostawania samej..Ja strasznie nie lubie zostawac sama jak moj J ma slub.Wraca wtedy okolo 24.Ja jestem wyczerpana bo Mam jeszcze Maxa ktory czasem potrafi za dwoje byc upierdliwy.Musze wtedy cala trojke sama wykapac,nakarmic.Logistycznie dla mnie za trudne,bo zazwyczaj jest tak ze Max mnie nie slucha i zachowuje sie glosno,Zoska krzyczy bez powodu a Hanka jak na zlosc nie chce zasnac choc codziennie nie ma problemu.Jestem wyzuta wieczorem do szpiku kosci,ale wiem po co zyje:-)Ze spacerami problemu nie mam bo jak jestem sama poprostu wychodze do ogrodu,bo oprocz powietrza dla dziewczyn potrzebuje przestrzeni dla mojej malpki hihi
 
Ostatnia edycja:
Hej
Chłopaki powoli wracją do zdrowia. Tzn Michał już zdrowy a Kamilek jescze ma pojedyńcze szmery na oskrzelach.
Onna - Jeżeli chodzi o wychodzenie to raczej mam kogoś do pomocy ale jak brak to tak podobnie jak pisze iws. Dzieci daje do łóżeczek, wynoszę wózek a potem dwoje pod pachy i wychodzimy.

Anetasz - U mnie skaze białkową ma Kamil. Dowiedziałam się o tym jak miał około 2 miesięcy. Karmiłam go piersią więc ja byłam na diecie bezmlecznej i tak do 10 miesiąca. Nabiału mu wcale nie daje a pije i używam do kaszek bezmlecznych bebilonu pepti. Teraz jak byłam u lekarza powiedział mi że jak wyleczy się z tych oskrzeli to żebym zrobiła prowokację. Tzn dała mu z łyżeczkę, dwie sera białego, topionego lub dać do wypicia trochę mleka modyfikowanego i odczekać z tydzień. Zobaczyć jaka reakcja. Mam nadzieje że będzie dobrze.
 
Dziewczyny przed sekundą wypiły swoje pierwsze kakao :) Pychota.
zrobiłaś na mleku modyfikowanym? Jakie dałaś kakao, granulowane czy prawdziwe?
No my po szczepieniu tylkO Zosi..Hania mi sie dzis rozlozyla...Goraczka ciagle38,katar ,kaszel.. Kurcze akurat przed wyjazdem...
jolato dziewczynek wielki dzien wkrotce,2 latka!
No a ja juz troche spakowalam.Dziewczyny,siebie i torbe na prom.Jeszcze Max,Jarek ireszta *******.Jutro ostatnie pranie i prasowanie.Do niedzieli jeszcze troche ale ja chce w piatek odpoczac.
ojjj to zdrówka dla Hani życzę!
Ja najbardziej w pakowaniu nie cierpię tego że jak już wyjadę to przez pół drogi zastanawiam się czy wszystko wzięłam:wściekła/y: Podziwiam że potrafisz się pakować wcześniej, ja zawsze wszystko na ostatnią chwilę.:zawstydzona/y:

Hej
Chłopaki powoli wracją do zdrowia. Tzn Michał już zdrowy a Kamilek jescze ma pojedyńcze szmery na oskrzelach.

to dobrze że już u Was lepiej. Ładna pogoda i aż żal by było gdyby dzieci musiały w domku siedzieć. My codziennie po kilka razy wychodzimy. Wrzucam dziewczyny do kojca a sama szaleję w ogródku:-p Uwielbiam grzebanie w ziemi!
 
Yen - na modyfikowanym zrobiłam. Podobno zwykłe lepsze dla dzieci, ale takiego nie miałam i zrobiłam na Puchatku. Na 110 mleka wsypałam takie dwie plaskie łyżeczki. Chyba posmakowało bo był płacz jak się skończyło :) Jak do tej pory nic nie wyskoczyło ani nie bolał brzuch.
Matko! Jak Ci dobrze, że możesz do kojca wrzucić. Mój ogródek zarasta bo jak ja wychodzę z dziewczynami to tylko nimi musze się zajmować. A to się wywalą a to za nogę się trzymają i idą! Julka pcha swojego pchacza więc trzeba uwazac zeby się nie wywaliła itp itd
 
Hej mamcie.
Ja zalamana jestem.. Zoska tez chora.Dostala wieczorem temperatury i cala noc do 7 rano tak strasznie krzyczala ze ja az plakalam.Strasznie jaknie mozesz pomoc dziecku.Nie je nic, rano wypila tylko herbatke.Hania ma ciagle 37,7 nie wzrsta jej temperatura,je ladnie,bawi sie, smieje.Zoska za to to masakra.Moj J wzil ja o 5 rano do salonu na dol bo juz nie wytrzymywal.Puscil bajki to zasnela.Na pol godziny..J nie spal wogole dzis w nocy.Ja troche sie zdrzemnelam miedzy wstawaniem do Hani bo sie krecila a Zosi,zeby troszke odciazyc J i ja ponosic.Jestem zalamana bo specjalnie nie zabieram od kilku dni nigdzie dzieci,nawet Max juz nie chodzi ten tydzien do przedszkola zeby nie chorowac,bo z predszkola przyosi zawsze chorobska.Ja ciagle deynfekuje rece zelem i co??? Jedno wielkie gowno!!! Nie wiem co zrobie jak dzieci nie dojda do siebie.Bilet na prom kosztowal mnie sporo,nie wiem czy darady przesunac.Jestem podlamana strasznie..bo tak sie staralam...
 
gosia może to klasyczna trzydniówka, nie załamuj się - trzymam kciuki za was - to mi uświadamia jak ciężko jest cokolwiek zaplanować przy dzieciach :(
iws podałaś kakao w kubeczku? Mam ochotę dać im na śniadanie lub kolację. Już miałam pytać jakiś czas temu. Dajesz jeszcze małym mleko na wieczór? Bo ja zastanawiam się nad zastąpieniem go jakimś stałym posiłkiem. Zauważyłam że moje nie chcę pić mleka wieczorem, wypiją po 50-60ml i koniec, więc może nie ma sensu im dawać...
 
reklama
Yen - Wiesz, ja dałam w kubeczku, ale zmieniłam na butelkę bo nie wiedziałm czy beda pić i nie rozleją, ale jż wiem, że smakuje i bede juz z kubka dawać. Ja dałam im kakao wczoraj na deser z owocami. Teraz chcę dawac chyba na wiecżór bo właśnie zauważylam, że melko wieczorne im nie wchodzi. Zostawiają. Przychodzą do nas jak jemy i jeszcze zjedzą ziemniaków z obiadu od taty, a to kanapkę a to salatkę.. także wydaje mi się że wieczorne mleko już powoli w zapomnienie bedzie odchodzić - ewentualnie do popicia jako napój.
 
Do góry