reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

dzięki za radę - piją z kubeczków, ale mleko nadal przez smoka - gorzej że one w ogóle nie lubią pić, jeszcze nie wiem o której będziemy lecieć - mam nadzieję że jednak rano i będą sobie spały.
Ja też lubię jeździć samochodem, ale w tym roku ze względu na dziewczyny lecimy. Boję się takiej długiej podróży. Stresuje mnie że one będą marudziły a ja nie będę potrafiła ich zabawić. Boję się choroby lokomocyjnej i mam ogólnie jakieś schizy na ten temat ;)
 
reklama
Yen bo my z Gosią nocne marki jesteśmy:-)Co do lotu,to też się trochę boję.Maluchy są starsze.Kacpra ciężko na rękach utrzymac.A jakby nie było to prawie 3godz.lotu.Za pierwszym razem jak lecieliśmy do PL.(miały 5m-cy)były jak aniołki.Gorzej powrót,bo wtedy marudziły więcej.No i jeszcze dodatkowo podróż nocnym autobusem z Dublina.Ale wtedy już spały...
Ja też mam nianię Fisher Price.Rewelacja.Ale faktycznie słychac każde stęknięcie:tak:

Gastone my w PL.to już nie mamy swojego autka,ale zawsze możemy liczyc na teścia:tak:A na lotnisko niestety muszą przyjechac po nas dwoma autami,ale z tym też nie ma problemu.Co do komentarzy,to zanim bliźniaki się urodziły,jakoś znosiłam tych niektórych wrednych ludzi,ale teraz już tak łatwo ze mną nie będą mieli...A co...oni potrafią gadac,ja tym bardziej:wściekła/y:

A tak wogóle do jakich miejscowości najczęściej latacie?Ja na Wrocław...Najbliżej:-)Buziaki;-)
 
Witam wszystkich po długiej nieobecności....ale nie miałam jakoś ochoty na pisanie, nadrabiam zaległości w czytaniu waszych postów, u nas nareszcie spokoju trochę po przejściach, pojeździliśmy po szpitalach , po usg...dopiero jak odwiedziłam polską panią ginekolog to się uspokoiłam, w miarę:), poświęciła mi czas, posprawdzała małą dzidzię, powiedziałą co mi grozi - najprawdopodobniej przedwczesny poród, bo chodzi o to żeby mój organizm nagle nie wymyślił ,że chce się "pozbyć" martwego płodu - i o to chyba się rozchodzi a tu w naszym szpitalu to nic mi nie chcieli powiedzieć, tylko czekać do 24go tyg., w ten piątek kończymy 24 tyg.i w nast.środę do szpitala, ciekawe co wymyślą tym razem, ....ale już mnie cieszy cokolwiek, już wózek i łóżeczko zakupiliśmy od znajomych, okazja była:) auto zmieniliśmy, pokoje przemeblowane, bo chłopcy śpią w jednym pokoju, więc już będzie tylko dobrze, musi być, no i prawdopodobnie ma być dziewczynka:), więc czekamy i byle jak najdłużej zechciałą zostać w moim brzusiu....
Przepraszam ,że nie odpisuje i nie włączm się w wasze wpisy, ale tak jakoś leci, pogoda ładna już drugi tydzień, więc spędzamy na spacerku czas, postaram się częściej tu bywać, PRZYJMIJCIE NAJLEPSZE ŻYCZENIA - DLA SOLENIZANTÓW, ZDROWIA DLA CHORUJĄCYCH,POCIESZENIA DLA ZMARTWIONYCH, ITP.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO:)
 
Basia fajnie ze sie trzymasz.Bedzie dobrze zobaczysz,i wpadaj do nas nie krepuj sie.
Moniora ja latam tez do Wroclawia.Mieszkam jakis 80 km od Wroclawia w Zlotoryi.

A ja mam depreche normalnie..Max od dwoch tyg jaj wam mowilam jest bardzo niedobry.Do tego stopnia ze zadne kary nie skutkuja.Nie oglada juz bajek,pozabieralam mu wszystko co lubi najbardziej, i nic.Dawniej to skutkowalo a teraz dupa zbita.ZaczAl miec glupie pomysly jak Dwulatek .Codziennie robi mi na zlosc i wrzuca recznik do kibla a jednego dnia zrobil to 3 razy.Nie wspomne juz o tym ze dziewczyny zabieram wszedzie ze soba bo juz kilka razy plakaly przez niego.Koszmar jakis i z dnia na dzien to narasta..Staram sie wychowywac swoje dziecko jak najlepiej .. Poza domem aniol.Nie moge sie wstydzic ale w domu ostatnio jakis demon w niego wstapil.Ja juz opadam z sil,jestem cholernie nerwowA i przez to w nocy spac nie moge a w dzien mam koszmarne migreny..
 
gastone nie jest optymistyczne to co piszesz, nawet nie wiem co doradzić bo zupełnie nie mam doświadczenia z prawie 5latkami, a tym bardziej z chłopcami. Czasami oglądam super nianię i widzę jak ona radzi sobie z problemami. Podobają mi się jej metody. System kar i nagród mam zamiar wprowadzić u siebie. A może zapisać Maksia na jakieś zajęcia typu judo, karate - dzieci to uwielbiają. Wyszaleje się i będzie potem spokój w domu. Wiem że może to być problem logistyczny, bo trzeba dziecko wozić ale może mąż mógły pomóc?
basia gratuluję dziewczynki!! Domyślam się że bardzo czekałaś na córeczkę:tak: No to teraz będzie miał kto ci perfumy podbierać! Trzymam kciuki za was. Niech dzidzia siedzi w brzuszku jak najdłużej. Najgorszy ten szpital, ale czego matka nie przecierpi dla swojego dziecka.
 
gastone - dzięki wielkie:), ja mam wprawdzie czterolatka i przeszłam już różne bunty wcześniejsze, teraz nie tak dawno był koszmar, właśnie wszystko na odwrót, na złość mnie, ja mówię - śniadanie , on- nie, bo to nie będzie jadł, itp.kary też były, potrafił 20 - 30 minut beczeć, krzyczeć zanim siadł do śniadania, na ulicy uciekał, koszmar...przeczytałam w książce super niani, że czterolatki to najgorszy wiek...dużo cierpliwości potrzeba, tłumaczenia, ciężko wytrzymać, ale przetrwacie, zawsze jak to mówię- po burzy wychodzi słońce:)
yenefer - dziękuję, mam nadzieję,że tak będzie, byle do lipca:)
pozdrawiam:))))
 
Basia u mnie wlasnie tak jest,jeden plus zemoje dziecko poza domem jest najgrzeczniejse na swiecie.Nigdy z nim problemow nie mialam.

A ja dzis dosstalam znow wiadomosc z ekowozkow jakby byla ktoras zaintereowana apropo mini joggera.

City Mini w wersji bliźniaczej będzie dostępny w kolorze czarnym.
Cena wózka to 1499zł. Dostępny będzie na początku maja lub czerwca (dokładnie będę wiedział do końca tego tygodnia)
Jeśli jest Pani zainteresowana to możliwy jest atrakcyjny rabat przy wcześniejszym zamówieniu.
 
gastonepewnie poza domem nie czuje się tak pewnie jak w domu - mówiłaś że w sumie jest trochę nieśmiały - w domu nadrabia:tak:

Ale u nas piękna pogoda! Śliczne słoneczko, cieplutko - wiosna pełną gębą! Właśnie szukam piaskownicy do ogródka bo jak tak dalej pójdzie to będę siedziała z dziewczynkami na dworze przez pół dnia:-)
 
My dopiero przyszłyśmy właśnie ze spaceru. Ja tez myślę nad piaskownicą. Oglądałam już kilka i mam swoje typy :)
Byle pogoda się utrzymywała - choć podobno w weekend ma być kolo 20 stopni już :)
 
reklama
U nas tez pieknie wiosennie:) wczoraj male caly dzien na dworze. Dzisiaj tez. Troche babcie spaceruja, troche ja. Spotykamy sie na spacerkach z moimi blizniaczymi kolezankami, jedna ma dwie dziewczynki i wczoraj sie widzialysmy a dzisiaj z ta druga co ma dwoch chlopcow:) nie ma to jak mama blizniat z ktorymi rozumie sie bez slow:)
U nas przed domem M zaczal plac zabaw malym robic i wlasnie tez bedziemy sie rozgladac za piaskownica i innymi zabawkami ogrodowymi:)

Basia zycze Ci szczesliwego jak najpozniejszego rozwiazania:) gratuluje coreczki!
Troche mnie zdolowalyscie z Gastone tymi buntami 4-latkow! Ja myslalam ze wtedy to dzieci sa duze, madre, rozumne i nie ma z nimi wiekszych problemow!:D a tu juz cale zycie pod gorke widze:D

Co do wozka to juz sama nie wiem. Narazie jezdze tym Easy Go i jakos chyba sie juz z nim oswoilam. M wczoraj pospawal Jumpera, wypierzemy go i nie wiem czy wystawiac na sprzedaz..w sumie jest troche podjechany bo duzo jezdzilismy i po roznych terenach i ile ja za niego dostane..nie wiem czy sie oplaca wogole. Kolezanka ma spacerowke Peg Perego i tez bardzo sobie chwali, tez niezly ten wozeczek, podoba mi sie, taki: http://www.pingpong-online.de/osc/images/Aria-Twin-Tropical.gif
 
Ostatnia edycja:
Do góry