reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

IWS not o u mnie tak samo, tez gotuje wszystko na dwa dni i nie boję się dać im pare łyzeczek naszego jedzenia, wlkońcu o już prawie 10mscy za nami. Gruszke raz dostały i był wielki płacz, więcej nie probowałam.
 
reklama
Luckaa - moje za to tak obojętnie podeszły do kiwi. Czasami do ryżu z jabłkami dodaję pare rodzynek do smaku. Lubią też suszone śliwki od czasu do czasu.
 
Zapomniałam spytać... kiedy Wasze dzieciaki przestały spać dwa razy w ciągu dnia? Moje od dwóch dni nie mają zamiaru drzemać drugi raz po obiedzie. Ranna drzemka też się troszkę przesunęla co skutkuje marudzeniem już koło 19. Mam nadzieję, że się to jakoś unormuje i ich organizmy się przyzwyczają.
 
Iws prawdę powiedziawszy to moje gwiazdy od ukończenia 6 miesiąca śpią tylko raz. Twoje córy też już chyba coraz mniej snu potrzebują, skoro olewają jedną drzemkę :-D
 
Wiecie co dziewczyny.Dreczy mnie bo coraz czesciej mysle jak to moje dziewczyny zaczna raczkowac chodzic,czy sama w domu sobie z nimi poradze??
 
Gemini - nie tylko jedną drzemkę ale i sen nocny. Julka coraz częściej zamiast o 7 jak do tej pory wstaje znowu po 5 :)
 
WItam wszytskich:)
Ja jeszcze nie urodziłam, termin mam na luty ale mam kilka pytan do mam bliźniaków, ponieważ w moim brzuszku są dwie dziewczynki. Chciałabym dowiedzieć się od was kilku rzeczy, ponieważ u mnie w rodzinie nie ma mam bliźniaków a mam wiele pytan. Człowiek zastanawia się jak da sobie rade z tym wszytskim, bo napewno będzie cieszko, alle jak to jest po urodzeniu dzieci jak wróciłyście do domq to czy same dwałyście sobie rade, czy mieliście jakąś pomoc? Czy dzieci spały na początku w jedn łóżeczq? I jak z pokarmem u was? Z góry dziekuje wam za opowiedzi i pozdrawiam.
 
Hej Zakretka

Przede wszystkim (łatwo mówić) musisz zachować spokój.
Ja miałam do pomocy męża i teściową i dorywczo moją mamę, teraz z perspektywy czasu, widze że im więcej osób tym więcej zamętu i zamieszania, teraz radzę sobie sama i mąż pomaga jak wróci z pracy i jest o niebo lepiej, w sumie dziewczynki już większe, ale sama sobie nadaje rytm dnia, wiem czego chcą itd, np wczoraj mój mąż się nimi zajmował, i prawie cały dzień mu wyły bo nie wiedział o co im chdzi, kiedy maja spać itd. Moje spały w jednym łóżeczku do ok 1,5 miesiąca raz że się nie mieściły w żadną stronę dwa że jedna budziła drugą. Pokarm miałam na początku starczało dla 2 potem dokarmiałam 1 lub 2 butle dziennie, od 7 tyg są na sztucznym, ale mogłam karmić dalej, zrezygnowałam sama po problemach i widze ze jest o niebo lepiej, jakbym miała od poczatku zaczynać to bym dawala mleko z piersi ale odciagniete wczesniej, bo za chiny nie wiedzialam czy najedzone czy nie. pozdrawiam

A u mnie od rana mają jakieś jazdy. Wczoraj nie wiadomo o co Zuzi chodziło wyła pół wieczoru, jak skonczyła to potem Milenka ale jej sie nie dziwie dałam żelazo i nawet viburcol nie pomogl. Ale jak usneły o 10 to dopiero o 1.30 wstaly o dziwo i o 5 ale juz nie poszly spac tylko je na rozmowy wzielo :/ na szczescie maz mi dał "wolne" i sie nimi zajmowal a ja spałam do 10!!!!!

Milej niedzieli, u nas słonko świeci na całego niedługo spacerek
 
2Ania jak zaczną raczkować, to Ty zabezpieczysz sobie teren tak, żeby było Tobie najwygodniej, a dzieciom najbezpieczniej, a tyle wystarczy, żeby dać radę. Ja pochowałam wszystkie obrusiki, figurki, kupiłam takie zatyczki do kontaktów i jakoś to wszystko działało. Bardzo polecam kojec, bo to zawsze się przydawało, gdy potrzebowałam iść np. do wc :-) Teraz młode są już duże, więc kojec poszedł w odstawkę oczywiście, ale pokój jest na tyle bezpieczny, że nie muszę się martwić, że wywiną jakiś numer gdy na 3 minuty spuszczę je z oka. Bedzie dobrze, zobaczysz.

Iws to są chyba takie fazy, bo u nas tak jak młode od 3 miesiąca przesypiały nocki, tak później przyszła faza budzenia się i marudzenia. Teraz znów jest inaczej, a popołudniowa drzemka, która była ok. 12.30 przesuwa się na 14.00.

Zakrętka co mama to inne doświadczenia, ja miałam na początku pomoc do dzieci, bo mąż wziął urlop, ale sa tu mamuśki, które od razu zostały rzucone na głęboką wodę i też dały radę. Moje dziewczyny od początku kładłam w osobnych łóżeczkach. Jesli chodzi o pokarm, to na początku nie mogłam z siebie nic wydusić poza kilkoma kropelkami, ale walczyłam z laktatorem i potem karmiłam dzieci do 9 miesiąca. Na pewno dasz siobie radę, ustalisz jakiś harmonogram dnia i będzie ok.
 
reklama
Zakrętka - ja od początku byłam sama. Kilka dni mąz ze mną został, ale jezcze wtedy oboje byliśmy zieloni :) Moja rada - od początku ustalić sobie sztywny harmonogram dnia. Moje dziewczyny można było tak do 3 miesiaca przewidzieć i jak wszystko odbywało się o odpowiedniej gdzinie to i płaczu było mało a i ja wtedy miałam troszkę wolnego dla siebie. Mogłam poczytać ksiażki - teraz już niestety :) Na początku małe sporo śpią - większość dnia. Od 4 miesiąca jest ciut gorzej bo i zaczyna je troszkę interesowac świat - sufit i ściany :) Gorzej było je uśpić, ale dałam radę. Każda mama ma wytrenowany swój sposób. Ty też taki znajdziesz. Moje mają dziś 10 miesięcy i tak od 2 miesięcy stały się bardziej absorbuące bo i siedzą i zaczynają chodzić. Ale dasz radę. Jak my wszystkie!
 
Do góry