MILENKA chłopcy mają juz prawie 4 miesiące, więc ja bym zaryzykowała podanie suszonych śliwecek
Mysle, że po 2 łyżeczki dla każdego starczy i zabaczysz magiczną moc suszonych sliweczek... Mozesz je sama przygotować: kup sliwki suszone (nie wedzone), ugotuj ze 4-6 szt (około 10 minut starczy) i zmiksuj i daj chłopakom
Napewno ich pogoni:-)
Aż niewiarygodne, że oni są dwojajowi
IWS ten nasz flak jest wstrętny, tzn moj
nienawidze go!
No i oczywiscie nie moge go pokonac! Jakaś gimnastyka by sie przydała... tylko pytam jak to zrobic??
LOLAA chyba półtora miesiaca to nie tak starsznie. Jak bedziesz u pediatry to sie podpytaj czy nie trzeba pojść szybciej
Powinna to wiedziec.
U nas morfologię robią w DIAGNOSTYCE i połozna pobiera krew z dłoni (z góry). U nas trzeba najpierw dzwonic i sie dopytac kiedy połozna jest na zmianie, żeby sie nie odbić, że jej nie ma;-) A takiego USG nie robiliśmy.. O co kaman?? jakies podejrzenia wodogłowia są??
Kurde jak tak dalej pojdzie to Wrocław zwieje z mapy... taka wichura u nas, że iść się nie da!!! Wiec nici z popołudniowego spaceru
A na jutro nadają sniegi!!!!! Byle do wiosny