Iws ja mam tak samo jak Ty a może nawet gorzej, mieszkam na wsi a ludzie u mnie to wogóle jacyś dzicy są. Każdy siedzi w domu nosa z niego nie wytyka. A dodatkwo przez cały tydzień siedzę sama z dzieciakami bo mój R pracuje w innym województwie wogóle i przyjeżdża tylko na weekendy
reklama
yenefer
Fanka BB :)
no ciekawe czy będą dłużej spały Bo moje dziewczyny jak chciałam być taka cwana to obudziły się dużooo wcześniej niż zwykle ))
Szkoda że nie mieszkasz bliżej, ale byśmy razem wywoływały sensację na spacerze Nie dość że bliźnięta x2 to jeszcze w takich samych wózkach!
Takie już nasze marne życie, mamusiek na zsyłce za miasto Czasami myślę że w mieście byłoby weselej, ale potem przypominam sobie jak mieszkałam w bloku bez windy, no i w obecnej sytuacji wychodzenie na spacer byłoby gehenną. Bo jak znieść dwójkę dzieci z 2 piętra? Znieść jedno i jedno w domu zostawić samo? Potem to pierwsze zostawić samo na klatce? Tragedia! Dziękuję jednak Bogu że zdecydowaliśmy się na przeprowadzkę
basia82 dziękuję )) To chyba się zdecydowałam na nowy wózek.
Szkoda że nie mieszkasz bliżej, ale byśmy razem wywoływały sensację na spacerze Nie dość że bliźnięta x2 to jeszcze w takich samych wózkach!
Takie już nasze marne życie, mamusiek na zsyłce za miasto Czasami myślę że w mieście byłoby weselej, ale potem przypominam sobie jak mieszkałam w bloku bez windy, no i w obecnej sytuacji wychodzenie na spacer byłoby gehenną. Bo jak znieść dwójkę dzieci z 2 piętra? Znieść jedno i jedno w domu zostawić samo? Potem to pierwsze zostawić samo na klatce? Tragedia! Dziękuję jednak Bogu że zdecydowaliśmy się na przeprowadzkę
basia82 dziękuję )) To chyba się zdecydowałam na nowy wózek.
iws
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2009
- Postów
- 1 360
Basia82 i yenefer - łączymy się widze w bólu
A sensacja by była - domysły czy może czworaczki?- jeszcze ten sam kolor wózka (brown?).
Ja nie żałuję że mieszkam, gdzie mieszkam. Licząc zalety nad wadami jestem ma plusie, ale czasem tak smutno w ciszy spędzać spacer jak małe śpią.
A jak będzie ze snem to sie przekonamy już nieługo. JAk będą wstawać jeszcze wcześniej to wrócę do wcześniejszego zasypiania bo i tak w sumie dużo nie śpią. Udało mi się je dziś uśpić 3 razy!!! Szok. Nie wiem jednak jak to będzie niedługo bo wychodzenie przed 17 za jakiś czas będzie troszkę mroźnym spacerem.
A sensacja by była - domysły czy może czworaczki?- jeszcze ten sam kolor wózka (brown?).
Ja nie żałuję że mieszkam, gdzie mieszkam. Licząc zalety nad wadami jestem ma plusie, ale czasem tak smutno w ciszy spędzać spacer jak małe śpią.
A jak będzie ze snem to sie przekonamy już nieługo. JAk będą wstawać jeszcze wcześniej to wrócę do wcześniejszego zasypiania bo i tak w sumie dużo nie śpią. Udało mi się je dziś uśpić 3 razy!!! Szok. Nie wiem jednak jak to będzie niedługo bo wychodzenie przed 17 za jakiś czas będzie troszkę mroźnym spacerem.
Gosia a o ktorej wychodzisz na spacer? mama mi mowila ze kiedys widziala chyba Twoje szkraby jak byly na spacerze z jakims panem wlasnie kolo Twojego domu
a wczoraj widzialam blizniaczki juz takie wieksze z czerwonymi kokardkami na kucyczkach ale ajnie wygladaly . I jakas pani zaczepila mnie ze jej wnuczka ma 3-miesieczne blizniaczki i ze w bartoszycach to jakis wysyp blizniakow hehe no cos wisi w powietrzu bo teraz rzeczywiscie duzo blizniakow sie rodzi. Ale najbardziej mnie wkurza jak znajome mojej mamy zatrzymuja sie i podziwiaja moich i zaraz glupi tekst ze szkoda ze nie chlopak i dziewczyna. No kurcze jak mozna tak gadac, ja sie ciesze ze mam 2 chlopakow, ze sa cali i zdrowi ze chociaz sie dra to sa to moje skarby i nie chcialabym zadnej dziewczynki , albo gadaja ze teraz to musze sie postarac zeby miec jeszcze chociaz jedna dziewczynke. Boze kochany co to kogo obchodzi. Mnie juz starczy dzieci .No dobra pomarudzilam troszke.
Dziewczyny ja tez mieszkam za miastem i z jednej strony jest to dobre rozwiazanie bo cisza, swiezsze powietrze, jest gdzie isc na spacer (tez samotny), ale wyprawa do miasta to katorga, malo autobusow, musze kombinowac, a samochodem to tez wyprawa. zaluje ze leniem bylam wczesniej i prawka nie zrobilam, a teraz to czasu nie mam :/ ale musze sie jakos ogarnac i zrobic bo teraz to podstawa. w razie czego wsiadam w samochod i jade a tak trzeba kombinowac. a samochod pod domem stoi bo moj jezdzi na ogol sluzbowym.
dzis wracamy juz chyba do domku. troszke sie stesknilam (za kocurkiem moim tez) i moze dzieciaki beda spokojniejsze.
Dzis w nocy za duzo nie pospalam, bo bylo jakies marudzenie mamrotanie. teraz tez slysze pomruki i prawie placz jak smok wypadne z gebusi. A wieczorem Tomek znow sie darl, ale nie prezyl sie nozki luzne tylko wyl jakby go obdzierali ze skory. tak sie darl z godzinke i nagle zamilkl... chyba musial sie wykrzyczec dzieciak. Macius za to sie tak drze ze nie idzie nad nim zapanowac dopiero jednostajne bujanie i spiewanie mu troche sie podoba i milknie. na chwilke.ale nie mozna zmienic rytmu bujania bo zaraz ryk...
A dzis mija nam miesiac . oby jeszcze te 2 zlecialy szybko i bedzie pierwszy etap za nami .
Zycze milego i spokojnego dnia!!
a wczoraj widzialam blizniaczki juz takie wieksze z czerwonymi kokardkami na kucyczkach ale ajnie wygladaly . I jakas pani zaczepila mnie ze jej wnuczka ma 3-miesieczne blizniaczki i ze w bartoszycach to jakis wysyp blizniakow hehe no cos wisi w powietrzu bo teraz rzeczywiscie duzo blizniakow sie rodzi. Ale najbardziej mnie wkurza jak znajome mojej mamy zatrzymuja sie i podziwiaja moich i zaraz glupi tekst ze szkoda ze nie chlopak i dziewczyna. No kurcze jak mozna tak gadac, ja sie ciesze ze mam 2 chlopakow, ze sa cali i zdrowi ze chociaz sie dra to sa to moje skarby i nie chcialabym zadnej dziewczynki , albo gadaja ze teraz to musze sie postarac zeby miec jeszcze chociaz jedna dziewczynke. Boze kochany co to kogo obchodzi. Mnie juz starczy dzieci .No dobra pomarudzilam troszke.
Dziewczyny ja tez mieszkam za miastem i z jednej strony jest to dobre rozwiazanie bo cisza, swiezsze powietrze, jest gdzie isc na spacer (tez samotny), ale wyprawa do miasta to katorga, malo autobusow, musze kombinowac, a samochodem to tez wyprawa. zaluje ze leniem bylam wczesniej i prawka nie zrobilam, a teraz to czasu nie mam :/ ale musze sie jakos ogarnac i zrobic bo teraz to podstawa. w razie czego wsiadam w samochod i jade a tak trzeba kombinowac. a samochod pod domem stoi bo moj jezdzi na ogol sluzbowym.
dzis wracamy juz chyba do domku. troszke sie stesknilam (za kocurkiem moim tez) i moze dzieciaki beda spokojniejsze.
Dzis w nocy za duzo nie pospalam, bo bylo jakies marudzenie mamrotanie. teraz tez slysze pomruki i prawie placz jak smok wypadne z gebusi. A wieczorem Tomek znow sie darl, ale nie prezyl sie nozki luzne tylko wyl jakby go obdzierali ze skory. tak sie darl z godzinke i nagle zamilkl... chyba musial sie wykrzyczec dzieciak. Macius za to sie tak drze ze nie idzie nad nim zapanowac dopiero jednostajne bujanie i spiewanie mu troche sie podoba i milknie. na chwilke.ale nie mozna zmienic rytmu bujania bo zaraz ryk...
A dzis mija nam miesiac . oby jeszcze te 2 zlecialy szybko i bedzie pierwszy etap za nami .
Zycze milego i spokojnego dnia!!
yenefer
Fanka BB :)
jedynka pierwszy miesiąc za wami, teraz to już z górki...u nas wczoraj minęło 8 m-cy i sama nie wiem kiedy.
Ja też mam kota, a jak urodziły sie dziewczynki to miałam dwa. Na początku bałam się jak to będzie, a teraz boję się o kota bo jak dziewczynki go widzą to piszczą z radości. Lena to go wprost uwielbia, chce wkładać swoje ręce w futerko. Nasz Lucjan na razie jest spokojny, siedzi, pilnuje ich jak się bawią, w ogóle jestem pozytywnie zaskoczona jego zachowaniem.
Jedynka jak ktoś mi mówi że szkoda że nie parka to ja mówię że to przecież nie sa papugi że ma być parka!! Wrrr - też mnie denerwują takie teksty!
iwsna zdjęciu są moje dwie kocice
Ja też mam kota, a jak urodziły sie dziewczynki to miałam dwa. Na początku bałam się jak to będzie, a teraz boję się o kota bo jak dziewczynki go widzą to piszczą z radości. Lena to go wprost uwielbia, chce wkładać swoje ręce w futerko. Nasz Lucjan na razie jest spokojny, siedzi, pilnuje ich jak się bawią, w ogóle jestem pozytywnie zaskoczona jego zachowaniem.
Jedynka jak ktoś mi mówi że szkoda że nie parka to ja mówię że to przecież nie sa papugi że ma być parka!! Wrrr - też mnie denerwują takie teksty!
iwsna zdjęciu są moje dwie kocice
Ja mam parke, i tez bym nie zamienila, moze jakby byly jeden plci lepiej by sie dogadywaly, ale przekonam ich ze noie wazne jest co sie ma w majtkach, kocha sie to co sie ma.
Wczoraj sila wypchneli mnie na basen bo nie mial kto jechac z moja chrzesnica, i musialam bikini zalozyc , nikt nie uciekał przed nami.
Wczoraj sila wypchneli mnie na basen bo nie mial kto jechac z moja chrzesnica, i musialam bikini zalozyc , nikt nie uciekał przed nami.
yenefer
Fanka BB :)
Czapki są z H&M. Dla mnie są zupełnie różne, nigdy ich nie mylę
Wiadomo że kocha się to co się ma, ale denerwują takie komentarze. Ty masz ten "idealny" wg większości ludzi zestaw. Ja mam idealny dla mnie i kocham mój zestaw nad życie )))
Wiadomo że kocha się to co się ma, ale denerwują takie komentarze. Ty masz ten "idealny" wg większości ludzi zestaw. Ja mam idealny dla mnie i kocham mój zestaw nad życie )))
reklama
moj macius to ma chyba wszystkie problemy o ktorych piszecie. bioderka mamy dopiero 26 i pewnie okaze sie co ja z nim bede musiala wyczyniac. wygina sie jak struna, spi powyginany, glowa wygieta, noga tez, jejku jejku... i jeszcze mam smerdzacy z nim problem otoz podaje mu bebiko ha od paru dni i kupki tak smerdza ze szok :/. az mi nos wykreca. we wtorek ide z nim do lekarza bo duzo ma tych przypadlosci bidulek.a ja cala w stresie.
Mój Igor spi dokładnie tak jak ty piszesz...taki powyginny na maxa i ma nieprawidłowe napiecie, mała normalnie nigdy sie tak nie prezyła jak struna a on dziwne rzeczy robi...
ja byłam u neurologa-on sprawdza odruchy dziecka, a pozniej u rehabilitanta-to oni mAJĄ NAJWIEKSZE POJECIE O ZŁYM NAPIECIU.pANI TYLKO MAŁEGO UŁOŻYŁA NA PLECACH NA BRZUSZKU I JUZ WIEDZIAŁA CO JEST GRANE...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: