reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Iws ja mam tak samo jak Ty a może nawet gorzej, mieszkam na wsi a ludzie u mnie to wogóle jacyś dzicy są. Każdy siedzi w domu nosa z niego nie wytyka. A dodatkwo przez cały tydzień siedzę sama z dzieciakami bo mój R pracuje w innym województwie wogóle i przyjeżdża tylko na weekendy:(
 
reklama
no ciekawe czy będą dłużej spały :) Bo moje dziewczyny jak chciałam być taka cwana to obudziły się dużooo wcześniej niż zwykle :)))

Szkoda że nie mieszkasz bliżej, ale byśmy razem wywoływały sensację na spacerze :) Nie dość że bliźnięta x2 to jeszcze w takich samych wózkach!
Takie już nasze marne życie, mamusiek na zsyłce za miasto :) Czasami myślę że w mieście byłoby weselej, ale potem przypominam sobie jak mieszkałam w bloku bez windy, no i w obecnej sytuacji wychodzenie na spacer byłoby gehenną. Bo jak znieść dwójkę dzieci z 2 piętra? Znieść jedno i jedno w domu zostawić samo? Potem to pierwsze zostawić samo na klatce? Tragedia! Dziękuję jednak Bogu że zdecydowaliśmy się na przeprowadzkę ;)

basia82 dziękuję :))) To chyba się zdecydowałam na nowy wózek.
 
Basia82 i yenefer - łączymy się widze w bólu :)

A sensacja by była - domysły czy może czworaczki?- jeszcze ten sam kolor wózka (brown?).
Ja nie żałuję że mieszkam, gdzie mieszkam. Licząc zalety nad wadami jestem ma plusie, ale czasem tak smutno w ciszy spędzać spacer jak małe śpią.

A jak będzie ze snem to sie przekonamy już nieługo. JAk będą wstawać jeszcze wcześniej to wrócę do wcześniejszego zasypiania bo i tak w sumie dużo nie śpią. Udało mi się je dziś uśpić 3 razy!!! Szok. Nie wiem jednak jak to będzie niedługo bo wychodzenie przed 17 za jakiś czas będzie troszkę mroźnym spacerem.
 
Gosia a o ktorej wychodzisz na spacer? mama mi mowila ze kiedys widziala chyba Twoje szkraby jak byly na spacerze z jakims panem wlasnie kolo Twojego domu :)
a wczoraj widzialam blizniaczki juz takie wieksze z czerwonymi kokardkami na kucyczkach ale ajnie wygladaly :). I jakas pani zaczepila mnie ze jej wnuczka ma 3-miesieczne blizniaczki i ze w bartoszycach to jakis wysyp blizniakow hehe no cos wisi w powietrzu bo teraz rzeczywiscie duzo blizniakow sie rodzi. Ale najbardziej mnie wkurza jak znajome mojej mamy zatrzymuja sie i podziwiaja moich i zaraz glupi tekst ze szkoda ze nie chlopak i dziewczyna. No kurcze jak mozna tak gadac, ja sie ciesze ze mam 2 chlopakow, ze sa cali i zdrowi ze chociaz sie dra to sa to moje skarby i nie chcialabym zadnej dziewczynki :), albo gadaja ze teraz to musze sie postarac zeby miec jeszcze chociaz jedna dziewczynke. Boze kochany co to kogo obchodzi. Mnie juz starczy dzieci :).No dobra pomarudzilam troszke.

Dziewczyny ja tez mieszkam za miastem i z jednej strony jest to dobre rozwiazanie bo cisza, swiezsze powietrze, jest gdzie isc na spacer (tez samotny), ale wyprawa do miasta to katorga, malo autobusow, musze kombinowac, a samochodem to tez wyprawa. zaluje ze leniem bylam wczesniej i prawka nie zrobilam, a teraz to czasu nie mam :/ ale musze sie jakos ogarnac i zrobic bo teraz to podstawa. w razie czego wsiadam w samochod i jade a tak trzeba kombinowac. a samochod pod domem stoi bo moj jezdzi na ogol sluzbowym.
dzis wracamy juz chyba do domku. troszke sie stesknilam (za kocurkiem moim tez) i moze dzieciaki beda spokojniejsze.
Dzis w nocy za duzo nie pospalam, bo bylo jakies marudzenie mamrotanie. teraz tez slysze pomruki i prawie placz jak smok wypadne z gebusi. A wieczorem Tomek znow sie darl, ale nie prezyl sie nozki luzne tylko wyl jakby go obdzierali ze skory. tak sie darl z godzinke i nagle zamilkl... chyba musial sie wykrzyczec dzieciak. Macius za to sie tak drze ze nie idzie nad nim zapanowac dopiero jednostajne bujanie i spiewanie mu troche sie podoba i milknie. na chwilke.ale nie mozna zmienic rytmu bujania bo zaraz ryk...

A dzis mija nam miesiac :). oby jeszcze te 2 zlecialy szybko i bedzie pierwszy etap za nami :).

Zycze milego i spokojnego dnia!!
 
jedynka pierwszy miesiąc za wami, teraz to już z górki...u nas wczoraj minęło 8 m-cy i sama nie wiem kiedy.
Ja też mam kota, a jak urodziły sie dziewczynki to miałam dwa. Na początku bałam się jak to będzie, a teraz boję się o kota :) bo jak dziewczynki go widzą to piszczą z radości. Lena to go wprost uwielbia, chce wkładać swoje ręce w futerko. Nasz Lucjan na razie jest spokojny, siedzi, pilnuje ich jak się bawią, w ogóle jestem pozytywnie zaskoczona jego zachowaniem.

Jedynka jak ktoś mi mówi że szkoda że nie parka to ja mówię że to przecież nie sa papugi że ma być parka!! Wrrr - też mnie denerwują takie teksty!

iwsna zdjęciu są moje dwie kocice :)
picture292374.jpg
 
Ja mam parke, i tez bym nie zamienila, moze jakby byly jeden plci lepiej by sie dogadywaly, ale przekonam ich ze noie wazne jest co sie ma w majtkach, kocha sie to co sie ma.
Wczoraj sila wypchneli mnie na basen bo nie mial kto jechac z moja chrzesnica, i musialam bikini zalozyc :szok:, nikt nie uciekał przed nami.
 
Czapki są z H&M. Dla mnie są zupełnie różne, nigdy ich nie mylę :)

Wiadomo że kocha się to co się ma, ale denerwują takie komentarze. Ty masz ten "idealny" wg większości ludzi zestaw:). Ja mam idealny dla mnie i kocham mój zestaw nad życie :))))
 
reklama
moj macius to ma chyba wszystkie problemy o ktorych piszecie. bioderka mamy dopiero 26 i pewnie okaze sie co ja z nim bede musiala wyczyniac. wygina sie jak struna, spi powyginany, glowa wygieta, noga tez, jejku jejku... i jeszcze mam smerdzacy z nim problem otoz podaje mu bebiko ha od paru dni i kupki tak smerdza ze szok :/. az mi nos wykreca. we wtorek ide z nim do lekarza bo duzo ma tych przypadlosci bidulek.a ja cala w stresie.



Mój Igor spi dokładnie tak jak ty piszesz...taki powyginny na maxa i ma nieprawidłowe napiecie, mała normalnie nigdy sie tak nie prezyła jak struna a on dziwne rzeczy robi...
ja byłam u neurologa-on sprawdza odruchy dziecka, a pozniej u rehabilitanta-to oni mAJĄ NAJWIEKSZE POJECIE O ZŁYM NAPIECIU.pANI TYLKO MAŁEGO UŁOŻYŁA NA PLECACH NA BRZUSZKU I JUZ WIEDZIAŁA CO JEST GRANE...
 
Do góry