reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

heh chlopcy wyspanie..Oskar spal cale 20 min a WIktor 5!!! wlasnie leza obok siebie i rycza...moze zauwaza ze jest to nie do zniesienia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Lona spokojnie ;-) Tak jest z noworodkami. Moje wisiały na cycu godzinami na początku. Takie maleństwa potrzebują uwagi non stop i trudno posądzać je o manipulację, że jak niby na każde jęknięcie mama przybiega, to się tak nauczą. Co innego półroczny bobas... Najmłodsze potrzebują mamusi cały czas. Może Cię pocieszę tym, że moje córcie od 3 miesiąca przesypiały ładnie całe nocki.
 
ale 11 tygodniowe bobasy chyba potrzebuja snu w ciagu dnia, prawda?!?!?pozniej sa przemeczone i dopiero jest jazda jak sie przed poludniem nie zdrzemna..ja nie pisze o manipulacji ale jestem za zasada, ze maluchy trzeba od poczatku uczyc pewnych zasad, ktore im pozniej tez ulatwiaja zasypianie, reguluja caly dzien...niesety to jest praca od poczatku..chlopcy dzieki konsekwencji zasypiaja w lozeczku a nie na rekach choc to zawsze szybciej dzialalo...niestety czasem musza poplakac bo mam tylko 2 rece:( teraz wiedza, ze jak sie sciemni idziemy do lozeczka i ja siedze obok tak, ze mnie widza...ta noc spaly od 19 do 1 w nocy pozniej jedzonko o 4 i o 6 pobudkA
a co do wiszenia na cycku to juz w szpitalu uczulali na to...dziecko powinno sie najesc w ciagu 30 minut, potem sie bawi a przy okazji przejada i boli brzuszek z nadmiaru laktozy..co wiecej cycki sa nasze i dziecko nie moze na nich wisiec non stop..piers oznacza posilek a nie smoczek
 
Ostatnia edycja:
Lona zgadzam sie z tym wiszeniem przy cycu, bo to nie wyrobka przy dwojce. mi Tomek wisial 5h w szpitalu a jak go odstawialam to darl sie niemilosiernie, na szczescie w nieszczesciu ze Maciusia zabierali mi na lampy i obserwacje, bo hym oszalala chyba calkiem. wlasnie Tomus je butle pewnie z glowy 3 h bo oczy jak talary masaaaaaaaakra
 
Lona nie sądziłam, że Cię tak poirytuje moja odpowiedź, więcej nie będę obiecuję. Powodzenia.

alez Gemini81 zadnej irytacji nie spowodowala twoj odpowiedz...niestety chlopaki musza miec pewne rytualy np drzemki bo nie wyrobie bo juz widze, ze kazdy chce sie przytualc i na raczki a nie jestem w stanie wiec chlopaki musza sie nauczyc. ze nie sa sami...wiec mozolnie musze wyrobic schemat dnia i zasady ulatwiajace np zasypianie...dziciaki sie okropnie szybko przyzwyczajaja do wszystkiego..caly tydzien poprzedni spaly w wozku i teraz masakra bez wozka nie zasna a tu deszcz i deszcz wiec tak samo z cycem jak sie przyzwyczaja do cyca bo tak sie im podoba to masakra- nie ma jak wyjsc, ubrac sie, zrobic cos kolo siebie i domu

ps szukam na necie cos do chrztu bo 17 male poganki pojda do Kosciola:) znalazlam sliczne ale dla dziewczynki:
http://www.zaczarowane-sny.pl/index.php
 
Ostatnia edycja:
Ja czytałam że od początku trzeba synchronizować bliźniaki tylko kurde jak ??:/

Ja mam inny problem, dziewczynki wiszą na cycu nawet 40 min cały czas ssą pierś po czym śpią góra godz, czy możliwe że mój pokarm jakiś mało wartościowy jest? Niby jem kilka posiłków dziennie, choć od porodu apetytu brak, piszecie że Wasze po jedzeniu śpią po 3 godz a moje ni huhu w szpitalu jak byłyśmy miały takiego śpiocha że musiałam po 4 godz budzic na papu a teraz meka non stop karmienie
 
moje maluchy w szpitalu tez tyle spaly...malo jedzonka wtedy potrzebowaly...pozniej w domu tez tak mialam...w szpitalu juz sugerowano, ze byc moze bede musiala dokarmiac i tak tez sie skonczylo..
dziewczyny ostatnio wpadl mi w rece fajny artykul odnosnie placzu niemowlat, roznych rodzajow placzu i jak mozna choc troszke odszyfrowac o co biednemu dzidziusiowi chodzi...no i pisali rowniez o tzw "arszenikowej godzinie", ktora zazwyczaj ma miejsce w godzinach wieczornych od ok 17 i dzidzus wowczas placze i placze i za bardzo nie mozna go uspokoic, wielu rodzicow myli to z kolka natomiast wowczas maluszek wyladowuje wszystkie emocje i bodzce zgromadzone przez caly dzien...bidulek nie radzi sobie z przetworeniem wszystkich bodzcow i poprostu musi wykrzyczec, wowczas zabawianie, choczenie czyli dostarczanie kolejnych bodzcow tylko pogarsza sytuacje. Radzili aby dziecko wyciszyc...
tak sobie o tym mysle i faktycznie Oskar miar pewnego wieczoru takie 2 godziny i oczywiscie myslelismy ze to kolka,im wiecej zabawialismy to tym wieksza furia...
w sumie racja bo jak my dorosli mamy za duzo obciazenia to tez ryczymy..wyzwala to wszystkie emocje...ja wyzwolilam wczoraj:) moj maz mial ze mna "arszenikowe godziny"

ej co tu tak cicho...a ja wyjatkowo aktywna ale to dlatego, ze chlopcy sa kolo mnie i leza spokojnie jak dlugo mnie widza tak wiec leze sobie z laptopem...moze w koncu zasna, obym tylko nie musiala ich nosic bo zaczyna mnie okropnie bolec podbrzusze..obawiam sie przepukliny a to dopiero po 6kg
 
witajcie
dostałam niestety 3 tygodnie urlopu a szkoda, chory mamy kraj świetni ludzie piszą kodeksy swoją drogą

co do harczenia w gardle mój maly miał tak od czwartku zero kataru tylko praktycznie w nocy, okazało się to zwykłą infekcją górnych dróg oddechowych matka panikara zamówiła pediatrę, ale zawsze dmucham na zimne, miały miał wrodzone zapalenie płuc i nastraszyli mnie w szpitalu,że może powracać, ale nic czyściutkie gardło, oskrzela, płucka, dostał wiecej c witaminy, fenistil i jakiąś tam zawiesinkę przespał noc spokojnie jak na niego. Dziadek teraz wziął je na spacer nie pada pochmurnie, ale bez wiatru bynajmniej u mnie.

co do wątków też uważam,że bez sensu jest ich dublowanie, chyba,że za stare już jesteśmy stażem czy co?

słyszałyście wczoraj jak firmy dostają atesty np. Insytytutu Zdrowia Matki i Dziecka dajesz 600zł. i na kosmetyku bez badań masz napisik pozytywna opinia IZMID, super co

moje poprzestawiały sobie spanie, do tej pory rano po śniadaniu spały pół godzinki potem po 11 spały 3 a teraz rano ida spać o 8, śpią do 9.30 a potem gdzieś koło 12 na godzinkę i wieczorkiem koło 17 na pół, cwaniaki małe już im się nie chce spać, mnie to starsznie ograniczyło, ale za to tfu tfu zrobiły sie ciut ciut grzeczniejsze

oj są inne mamy narzekające jak ja hi hi ale fajnie faktycznie ja mogłabym być szefem forum narzekających mam!

Lona my też przechodziliśmy wszystkie badania małe urodziły się w 35 tg. i dlatego, ale wszystko ok. ale jak sobie przypomnę ciąganinię historię ze słuchem, neurologiem to masakra ile człowiek przeżył

pozdrawiam, uciekam zajrzę wieczorem
 
Ostatnia edycja:
reklama
oj widzę że coś nas przybyło!! SUPER! witajcie młode mamusie - chociaż ja też ciągle czuję się jak początkująca mama... :)))

Któraś z Was pytała o niedokrwistość, chyba Lona - moje dziewczyny do tej pory biorą żelazo Ferrum Lek. Tolerują super. Przez 4 m-ce miały dawkę adekwatną do wagi, a teraz biorą dawkę podtrzymującą.
Jeżeli chodzi o badania to mieliśmy robione wszystko co możliwe, usg brzuszka, przezciemiączkowe, krew, mocz, bioderka, poradnia neurologiczna - chyba o niczym nie zapomniałam :)

A temat synchronizacji jest mi bliski bo ja od pierwszych dni bardzo dbałam o to żeby jadły i spały w tym samym czasie. Generalnie z jedzeniem nie było większych problemów (karmię sztucznie), ale ze spaniem w dzień to różnie. Najczęściej dziewczyny dbają zeby mama się nie nudziła i jak jedna śpi to druga nie, i odwrotnie.
Lona - powodzonka! Na pewno się uda :)
Wiecie że ja już nie pamiętam jak moje dziewczynki tak się budziły w nocy? Już od 5 m-cy przesypiają całą nockę!
 
Do góry