reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

witajcie
cieszę się,że u Was wszystko ok. maluszki jak widać zdrowe nikt nie narzeka, mnie zabrakło hi hi, przyczyny techniczne

co do wagi urodzeniowej według usg 2,5 mała zawsze większa, urodzeniowo mała 2100, mały 2370, więc inaczej...

co do siadania ja podobnie słyszałam od rehabilitanta 6-10 zależy od dziecka, my nadala jeździmy najpierw niby napięcie teraz ponoć przećwiczone i asymatria lewej strony, śmiać mi się chce jak się w Polsce naciąga NFZ...dość mam, ale co może to im wyjdzie na dobre, chociaż kiedyś nikt nic nie robił, dzieci siadały chodziły jakoś wszyscy żyjemy

u nas szał, dzieciaki szaleją na brzuszkach, mały się opanował od tygodnia w nocy tylko szalej przewraca sie z boku na brzuchu budzie się bo nie umie odwrotnie zawsze coś, małej chyba idą zęby ślini się, wpycha wszystko co sie jej przytrafi i czasem ma napady szału, byłam u pediatry nawet i wszystko ok.

przerabiamy kaszę waniliową, kleik nie przeszedł jadły, ale tak je bolał brzuch jak przy kolkach darcie, wyginanie, na kaszy jest ok. po niedzieli marchewka

jak tam u Was dziewczyny?jak pogoda, jak maluszki?

jak u was z ząbkami kiedy mogą sie pojawić?pewnie w zależnosci od dziecka

uciekam zajrzę wieczorkiem

p.s w szpitalu ostatnio jak byliśmy u pana rehabilitanta widziałam trojaczki o matko robi wrażenie poczułam się najszczęśliwsza na swiecie, że moje są tylko 2 sztuki...:-)
 
reklama
ania5348 u mnie USG praktycznie się nie pomyliło - wskazało ok 2400 dla obu a urodziły się 2400 i 2470g

gosia nie narzekamy bo jakoś czasu brak:-)
Moje dziewczynki wyszły już z asymetrii i napięcie mięśniowe też puściło. Teraz dla odmiany są zbyt wiotkie. Podobno tak się czasami zdarza przy dużym napięciu mięśniowym. Widzę jednak że ćwiczenia pomagają i jestem zadowolona z wizyt u rehabilitanta. Dziewczynki chętnie leżą na brzyszkach, przekręcają się z pleców na brzuch, chwytaja za stopy i prawie wkładają je do ust:szok:

Jeżeli chodzi o jedzonko to moje panny jedzą chętnie kaszkę z różnymi owocami (smakuje im taka gotowa Hippa ze słoiczka - kaszka na dobranoc), zagęszczam im mleczko kleikiem ryżowym i również im smakuje. Ponadto jedzą już dania z mięskiem i rybką, no i oczywiście deserki - najchętniej jabłuszka. Od 3 dni wprowadzam gluten i na razie nie widzę skutków ubocznych.

Maja i Lenka są teraz super śmieszne. Najfajniej jest jak śmieją się na głos. Uwielbiam to! Zakupiliśmy nawet kamerę żeby kręcić takie krótkie filmiki z nimi. Rozwijają się tak szybko! Są niesamowite. Bardzo lubią jak podciągam je do siadu ale siedzieć same oczywiście jeszcze nie potrafią.

Ślinią się tak intensywnie już prawie 2 m-ce a ząbków jak do tej pory nie ma. Ja miałam pierwsze zęby bardzo późno bo miałam prawie rok, a mój mąż jak miał 6 m-cy. Ciekawe czy pójdą w mamę czy w tatę? Jak będą szly ząbki to dziąsło powinno być takie czerwone i rozpulchnione. Samo ślinienie nie oznacza ząbkowania, bo około 4 mca zaczynają funkcjonować ślinianki.

ale się opisałam...

miłego dnia!
 
Ciekawi mnie jak wyglada jadlospis u np 8miesicznych dzieci, bo my narazie z wykluczonych pokarmów mlecznych mamy obiad i deser i dalej nieiwem co.:eek:
Moja juz sie przekrecaja, czołgaja, przemieszczaja po pokoju i stają na czworakach, codziennie nowa umiejętność.:-D
 
witam się i ja po krótkiej przerwie w której dziewczynki skończyły pół roku, zrobiliśmy chrzciny ...
dziewczynki zaczeły dopiero się przekręcać na brzuszek i robią to bezustannie ale drogi powrotnej nie znają więc jest płaczi mama musi biec na pomoc. Po ostatnim szczepieniu waga- LAURA 7700 ROKSANA 7500, wogóle robią się takie fajniusie i bardzo kontaktowe ale zupek i deserków dalej nie chcą, a od kiedy można chrupki kukurydziane do "pomemłania " dać?
w poniedziałek wizyta u ortopedy-Laura przez słabe napięcie ma przykurcz jednej nóżki i trzeba rozmasować , musi być niewielki bo na rechabilitację nie kazała tylko w domu samemu
 
Majka ja wlasnie ostatnio kupilam chrupki i dawalam malym. Troche pomemłały sobie i nic im nie bylo:)

Luckaa ja moim małym daje rano mleko z kleikiem ryzowym, po 3-4 godz deserek, po ok. 3 nastepnych obiadek czy zupke i po kapaniu mleko z kaszka ryzowa no i w nocy 2 razy samo mleko! a tu jest schemat zywienia: http://www.dlarodzinki.pl/artykul/czytaj/wazne-zmiany-w-schemacie-zywienia,655/
 
Ostatnia edycja:
witajcie Dziewczyny, jestem nową forumowiczką choć juz w 36 tyg ciąży, zaglądam do Was poszukując porady i informacji- ciąże bede miała zakończoną cc w szpitalu bielańskim, to moje pierwsze dzieci wiec jestem hmm...zielona i troche przestraszona.
napiszcie prosze jak to wszystko wygląda przy planowanym cięciu, czy do szpitala stawiam sie w dniu cięcia czy wczesniej, ile sie leży po, co wtedy z dziecmi, czy korzystałyscie z odpłatnej pomocy pielęgniarki noworodkowej- boje sie ze po operacji nie ogarne sama dwójki maluchów, jak z karmieniem- czy personel służy pomocą czy to przeciez naturalne więc....
może wśród Was jest młoda mama która rodziła swoje Bliźniaki w bielańskim i podniosłaby mnie troche na duchu:)
pozdrawiam serdecznie
 
witaj świnka ;)
ja miałam też cc miałam się stawić rano o 8 i po 9 cięcie
to było moje 3 cięcie więc się nie bałam, po dzieci nie ma z tobą tylko w pierwszej dobie (tak jest u nas może dziewczyny napiszą inaczej) ale nic się nie martw myślę że w kazdym szpitalu bliźniaki mają taryfę ulgową. Mi karmienie bardzo nie wychodziło , w zleceniu miałam dokarmianie więc zabierano mi dziewczynki na dokarmianie a potem to tylko po mleczko chodziłam i luzik
u nas po 5 dobie do domu jak jest ok.
BĘDZIE DOBRZE
 
Świnko Pepo, może być tak, że umówią Cię na cc i wszystko będzie w terminie, a może akcja porodowa zacznie się wcześniej i wszystko odbędzie się w trybie natychmiastowym :-) Zgadzam się z Majką, że mamusie bliźniąt mają taryfę ulgową, więc nie martw się, pomogą przy karmieniu, pokażą co i jak. Ja dostałam dzieci zaraz po przewiezieniu mnie z sali operacyjnej i mogły być przy mnie cały czas. Zabierane były na nocki, gdy nie mogłam jeszcze sama wstawać (oczywiście przywozili je na karmienie nocne). Jeśli chodzi o jakiekolwiek płacenie, to w moim przypadku nic takiego nie miało miejsca. Dasz sobie radę, a potem w domu też się na pewno dobrze zorganizujesz :tak:
 
reklama
witajcie Dziewczyny, jestem nową forumowiczką choć juz w 36 tyg ciąży, zaglądam do Was poszukując porady i informacji- ciąże bede miała zakończoną cc w szpitalu bielańskim, to moje pierwsze dzieci wiec jestem hmm...zielona i troche przestraszona.
napiszcie prosze jak to wszystko wygląda przy planowanym cięciu, czy do szpitala stawiam sie w dniu cięcia czy wczesniej, ile sie leży po, co wtedy z dziecmi, czy korzystałyscie z odpłatnej pomocy pielęgniarki noworodkowej- boje sie ze po operacji nie ogarne sama dwójki maluchów, jak z karmieniem- czy personel służy pomocą czy to przeciez naturalne więc....
może wśród Was jest młoda mama która rodziła swoje Bliźniaki w bielańskim i podniosłaby mnie troche na duchu:)
pozdrawiam serdecznie

ja rodziłam dziewczynki w bielańskim.Ja leżałam 1,5 m-ca przed porodem ale jak nic się nie dzieje to lekarz kieruje najczęściej dzień przed porodem. Wtedy robią ci badania i podejmują ostateczną decyzje co do porodu. Samo cięcie jest z samego rana, do 22 poprzedniego dnia nic nie jesz, do 24 nie pijesz. Rano przychodzą i podłączają ci kroplówkę. Potem zabierają cie na salę, Cesarka trwa ok pół godziny. Dzieciaczki to szybko wyjmują (nie przystawiają do piersi), potem jest czyszczenie itd. Po cesarce trafiasz na sale pooperacyjną i lezysz na niej kilka godzin. Jeżeli nie ma miejsc naporodówce to zawożą cię potem na patologię ciąży. Jest tam taka specjalna sala dla dziewczyn po cesarce. Tam leżysz do 24h po porodzie. Jak już w miarę dojdziesz do siebie to zwożą cię na dół na porodówkę i dają dzieci. Niestety nie masz co liczyć na pomoc. można wykupić sobie tzw dyżur położniczy i wtedy położne zabierają dzieci na noc. Kosztuje to 250zł od dziecka. Ja nie brałam, bo moje dziewczynki były bardzo grzeczne. Jeżeli chodzi o karmienie to nikt mi nic nie pokazał, kazały tylko przystawiać dzieci do piersi i dowozić na dokarmianie bo pokarmu miałam bardzo mało. Wyszłam na 3 dobę po porodzie. W bielańskim bliźniaki nie mają taryfy ulgowej, ale nie jest tak źle - dasz radę - mąż może być przy tobie cały dzień.
Jakbyś miała jakieś pytania to pytaj, bo nie wiem co jeszcze może cię zainteresować.
Reasumując, ja jestem zadowolona, opieka położnicza mogłaby być lepsza, ale pewnie jakbym zapłaciła to byłaby lepsza :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry