Mati jakos czas leci,mała rośnie i szaleje,jak dla mnie to ona ma adhd

Szkoda tylko,ze nadal w nocy ma dwa a nawet trzy karmienia

((Marzy mi sie sen dłuższy niż 2h jednym ciągiem.Nie wiem czy ząbkowanie,ten pierwszy etap może tak długo trwać,ale od 2 miesiecy jest mega marudą a zębów ani widu ani słychu.
Już pomalutku szykuje dom do jej raczkowania,wynosze lub wyrzucam zbedne duperele,które mogłaby sciagnąć z najniższych poziomów,albo się w nie uderzyć.
Kurde uwierzcie mi dziewczyny,że gdyby nie to,ze od 7 miesiecy nie spie,a wcześniej w ciązy też ze snem lekko nie było to już chodziłabym z drugim brzuchem

Nie chce,zeby była sama,ale boje się,ze ducha wyzione,bo taki wiórek ze mnie przemęczony,nie wiem jak organizm dałby rade z kolejnym wyzwaniem,tym bardziej,ze ja mam ciąże ostro wymiatujące przez bite pół roku

Co jakiś czas zaglądam do Was i podczytuje co tam u smyków...jak ten czas leci...
Mati zobacz jak te Twoje przekochane wcześniaczki dają sobie radę

))Maja dzielną mamę,tyle się namartwiłaś,biegałaś po lekarzach.Najważniejsze,ze rosną zdrowo i dają radość rodzicom

))
Niuleczko moja kochana

)To jak?Zdecydowałaś już,którego syna oddasz mi na zięcia??;-)

Podczytałam,ze juniorki dzielnie walczą w przedszkolu z chorobami,no to własnie specyfika takich placówek,to samo póxniej będzie z przedszkolem,choć chyba teraz chłopcy jakąś większą odporność nabiorą.
Ja będę martwić się co dalej w czerwcu-macierzyński mi sie kończy,umowa o pracę mi już wygasła,więc będę szukać czegoś nowego...A dla małej raczej poszukam jakiejś opiekunki,zeby własnie ominąć czeste chorowanie pożłobkowe,bo kto z nią będzie siedział wtedy w domu jak ja bede miała nową pracę?Wiecie jak to jest...długo miejsca bym tam nie zagrzała...
A co u
Lilly? Mąż nadal w rozjazdach pewnie i bidulka walczy sama z trójeczką w domku,ale kurde tak sobie super dawała rade,ze teraz jest już tylko lepiej

))
A
Anuśka? Do dzisiaj mam przed oczami jej zdjęcie w awatarze-ten brzuszek,taki zgrabniutki,szpiczasty

))
Dziewczyny życze Wam dalszych sukcesów w wychowywaniu podwójnego szczęścia

Wiecie,ze dla mnie mamy bliźniaków są najdzielniejszymi na świecie

)))) Ja czasami ledwo dycham przy tej mojej terrorystce a Wy macie dwójeczkę smyków

Buziaki przeogromne

)))