reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Gieniek- mam nadzieję,że szybko Wam się poukłada i nie będziecię się stresować finansowo!!!!!!

Co do szczepień- ile ludzi tyle opinii, ja tak jak w filmie uważam,że jest ich zbyt dużo w tak krótkim czasie, dziecko musi też samo wyrobić sobie własną odporność!!!!I tak jak Lola pisze, chronią one tylko kilka lat a potem przjeście tej choroby jest o wiele gorsze w skutkach:-(
Trzeba też zwrócić uwagę na choroby cywilizacyjne i jaki odsetek wcześniaków przeżywa teraz a jaki pół wieku temu- taki wcześniak też ma niedojrzałe organy i jest o wiele bardziej narażone na skutki uboczne szczepionek aniżeli silny dojrzały organizm noworodka....

Mnie też trochę smutno, bo przedwczoraj koledze z podstawówki zmarł jeden bliźniak :-( z drugim teraz też niewiadomo co będzie- żona miała termin na koniec stycznia...
 
reklama
Hi, mój mąż miał umowę na czas nieokreślony,więc powinien dostać 3 miesięczny okres wypowiedzenia,ale nie dostał rozwiązali z nim umowę w trybie natychmiastowym za porozumieniem stron bez okresu wypowiedzenia w zamian dostał odprawę w postaci 1 pensji, postąpili z nim okropnie pracował tam ponad 3 lata i odnosił sukcesy,ale firma kiepsko przędzie i wywalają osoby na wyższych stanowiskach,bo za dużo kosztują oprócz niego zwolnili wczoraj 3 kolegów. Jest podłamany i ja tak samo,bo potraktowali ich jakby naruszyli regulamin pracowniczy a nic z tych rzeczy od razu zlikwidowali dostęp do maila firmowego nie mamy ZUS-u bo byliśmy podłączeni pod męża ani karty do prywatnej placówki medycznej, nie mamy dofinansowania na rehabilitację Gabrysia-tragedia jakaś:-( chyba zarejestrujemy się jako bezrobotni póki co,bo nawet do lekarza się nie dostaniemy. W życiu nie można być niczego pewnym czasy są niestabilne niestety,ja wierzę w Piotrka,że sobie poradzi i szybko coś znajdzie jest bardzo inteligentny zna biegle 5 języków,ale jest taki właśnie mało komunikatywny byle by umiał się sprzedać na rozmowie o pracę, ja bym poszła,ale on mówi,że z dziećmi nie zostanie sam no a Gabi nie nadaje się jeszcze żeby go gdzieś zostawić, ciężki temat:(

Lola- ja oczywiście oboje nie zaszczepię na MMR pisałam po prostu o Gabrysiu,bo on ma małe zaburzenia neurologiczne,ale przecież Laurka miała wstrząs septyczny,więc napiszę oświadczenie jak będą chcieli,że ze względu na stan zdrowia dzieci nie wyrażam zgody na szczepienie. Zostało nam jeszcze dawka przypominająca 6w 1 i pneumokoki jak będą mieli 1,5 roku i też myślę,czy to zrobić czy nie..mąż mówi,ze jak nie zrobię to poprzednie dawki pójdą na darmo a dużo kosztowały w sumie racja,ale będę chyba odraczać ile się da!
 
Sylha- bardzo współczuję koledze, dzieci urodziły się przedwcześnie słabiutkie okropna TRAGEDIA, trzymam kciuki za drugie dziecko ,przy czymś takim brak pracy to pikuś...
 
sylha - to bardzo przykre, nie dziwię sie, że sama przezywasz.
Gieniek - masz racje w obliczu innych większych ludzkich tragedii potrafimy docenić co mamy, a nasze problemy juz nie wydają sie takie wielkie. Wierzę w Twojego męża, że znajdzie szybko dobrą pracę. A umiesz troche już te ćw. z Vojty, żeby poki co cwiczyc z Gabrysiem troche w domu? Bo własnie pamiętałam, że Wy mieliście dofinansowanie a teraz niestety nie bedzie:-(

Dziewczyny czy Wasze dzieci jedza ryby? bo moi nie chcą za chiny, za to ostatnio wcinaja kiełbasę:-D aż im się uszy trzęsą. Suszymy nad kuchenką i ciagle tylko palcem pokazują i chca jeść
 
Niuleczka moje jedza ale mieszkamy przy morzu i mamy swuezutkie i duzy wybor.
A ze kielbase chca to sie nie dziwie bo im pachnie idoprawiona. Ja moim nie daje ale na pewno by jedli!
 
Gienek - wspolczuje sytuacji. Mam nadzieje ze maz szybko cos znajdzie. Kurcze zawsze cos. U nas tez jak nie bylo dzieci to finansowo bylo fajnie nawet szlo odlozyc a jak w ciaze zaszlam to poobcinali pensje bo kto inny przejal zaklad no i finansowo tragedia. Z mieisaca na miesiac na debecie. Teraz dopiero maz zmienil prace więc mamy nadzieje ze wrócimy na prosta.
Co do malego piszesz ze za bardzo nie przychodzi jak go wolasz. U nas jest to samo. Filip by tylko na kolanach siedzial a Mati nie za bardzo lubi sie przytulac malo kiedy przyjdzie jak sie go wola on sam od siebie musi. Miejmy nadzieje ze u twojego synka to tylko kwestia charakteru i jest zbyt zajety zabawa by sie przytulać.
Sylha - wyrazy wspolczucia dla kolegi. Ja nie potrafie sobie tego wyobrazic. Te z was co byly zaciazone kiedy i ja moze pamietaja katke i jej tragedie. Trzy coreczki stracila w zeszlym roku w październiku. Ja do dzisiaj nie umiem przestac o tym myslec. Zwlaszcza ze jak sie okazalo bylysmy sasiadkani z jednego bloku. Straszne sa takie historie
 
Marcikuk- pamiętam Katkę :-(....w takich momentach człowiek docenia to co ma,

Gieniek- oj takie czasy,że potrafią człowieka załatwić i to bez skrupułow!!Trzymam kciuki za expresowe wyjście z trudnej sytuacji co święta będą radosne i beztroskie:tak::tak:

Moje ryby jedzą- Ami uwielbia obojętnie pod jaką postacią:-), Kacpet hmmmm jak jaki dzień...dzisiaj byłą zapiekanka ze szpinakiem i tuńczykiem to wcinał :-)

Cailina- oj zazdroszczę morskich rarytasów!!!

Gieniek- odnośnie tulenia- Kacper teraz nie dawno co zaczął się tulić i robić się taki mamicycek...mniejszy to wręcz siłą odpychał jak się go chciało potulić....a teraz 7 niebo jak motulony że z nami utulony w łóżku spać :-D
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny
Gienus mi tez bardzo przykro , sama nie wyobrazam sobie gdyby moj maz stracil prace bo tez utrzymuje nas wszystkich ale musisz byc dobrej mysli
Sylha, marcikuk ja tez pamietam katke i chyba jeszcze byla jedna dziewczyna co urodzila 2 chlopcow tekla , kiedys czytalam jej bloga masakra ile czlowiek moze przezyc po stracie 2 dzieci, noi jeszcze nasza kochana madzix ktora w 22tc stracila 2 coreczki
Dziewczyny a ja od piatku oswsjam miloszka z okularkami taka przyjemnosc 290zl powiedzcie mi czy moj syn wyglada fajnie hehe 20131130_090042.jpg20131130_090026.jpg
 

Załączniki

  • 20131130_090026.jpg
    20131130_090026.jpg
    23,1 KB · Wyświetleń: 101
  • 20131130_090042.jpg
    20131130_090042.jpg
    26 KB · Wyświetleń: 99
Ostatnia edycja:
reklama
mati - Miłoszek wyglada bossssko:tak: no słodko, że nie wiem. Oby tylko sie szybko przyzwyczail bo strasznie dodaja mu uroku! Ale fajne teraz te okularki dla maluszkow, nie to co kiedyś.

Ja też pamietam katkę, no i madzix bo mamy kontakt cały czas, ona juz ma swoje pojedyncze szczęście przy sobie ale ile sie wycierpiala po drodze do tego szczęścia....:-(
Marcikuk - a masz kontakt jakis z Katką? Staraja się o dziecko? czy może już jest wciązy? rozmawiacie coś?

cailina - zazdroszczę rybek też;-) Fajnie, ze Wasze dziecijedza, ja co zrobie to jest plucie i juz czasem trace cierpiliwośc by próbowac bo ryby nie są tanie a i robić szybko cos w zamian to kicha, hmmm a może moje umiejętnoci kulinarne sa zbyt małe zeby dzeciom smakowało:-D

Jutro idziemy do żłoba po miesięcznej absencji:baffled:, ciekawe jak dzieciaki dadzą radę, mam nadzieje, że nie zapomnieli jak to jest. Przez ten miesiąc zdązyli mi wyrosnąć z butów, które w złobku mamy bo tam jest 21 , a tydzien temu musiałam kupic juz 23 :szok:, mam nadzieje ze teraz juz im tak syrki nie urosną bo zimy nie przetrwamy na jednych kozakach. Dziwne od maja do wrzesnia praktycznie nic im nie rosły teraz jak strzelili to szok. Takie mam super wyższe pólbuty jesienne, mialam nadzieje ze na wiosne jeszcze nie bede a wczoraj juz były na wcisk:baffled: Masakra z tymi butami nie dośc ze drogie, nie dośc ze podwójnie to jeszcze na chwilę tylko buuu
 
Do góry