reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Tak niuleczka mamy 3 pokoje ale niestety metraż bardzo mały bo tylko 52m ale zawsze to 3 pokoje , w planach bylo tylko 1 dziecko a tu psikus:-D:-D
 
reklama
Cailina no ja jestem w gorach pigoda wymarzona najlepsze jest to ze podczas zabawy milosz uszkodzil mu rogowke w oku teraz biedny jezdzi po szpitalach bo to powazna sprawa. My juz dzis po badaniach , czekamy na wyniki pozdrawiamy
 
Witajcie dziewczyny, muszę się wam wygadać i wypłakać bo oszaleję. Wczorajszy dzień był dla mnie jak horror moja przyjaciółka urodziła synka wyczekiwanego, chcianego, który nie wiadomo z jakich przyczyn zmarł zaraz po urodzeniu, jak do mnie zadzwoniła i powiedziała że po wszystkim i że Filipek jest już w niebie to mi się słabo zrobiło, wczoraj minęło dokładnie 14 m-cy jak urodziłam swoje dzieci szczęśliwie i zdrowe a ona 8 lat starała się o drugie dziecko ciąża przebiegała bez problemów i nagle w tamtym tygodniu dostała gorączki nawet do mnie dzwoniła co robić powiedziałam jej żeby wzięła coś na zbicie i pojechała do lekarza i poinformowała swojego ginekologa, i tak zrobiła stwierdzili że jest wszystko ok czuła się trochę słabo ale gorączka jej spadła wszyscy myśleli że to wirus. A wczoraj dostała nagle skurczy tętno nie było wyczuwalne urodziła normalnie ale nic już się nie dało zrobić - 36 tydzień, Boże jak ja jej współczuję idę dzisiaj do niej do szpitala bo mnie prosiła nie wiem jak się zachować co powiedzieć tak się wczoraj uryczałam jakbym straciła swoje dziecko:(. A po południu na moich oczach umarła sąsiadka która traktowałam jak drugą babcię, jak byłam w wieku szkolnym to się mną opiekowała jak mama szła do pracy a tato zmarł jak miałam 8 lat, później opiekowała się moim bratem traktowaliśmy ją i jej męża jak drugą rodzinę. Jaki ten los jest okrutny data 13 -tego dla niektórych jest szczęśliwa a dla niektórych będzie przypominać chwilę które nie powinny mieć miejsca, szkoda słów pozdrawiam .
 
anula - straszne co piszesz....wiadomo, ze rózne sytuacje sie zdarzaja ale jak dotykaja nas lub naszych najbliższych to strasznie cięzko sobie poradzić i pytamy "dlaczego".... Nawet nie wyobrażam sobie co czuje Twoja przyjaciółka, chyba nie chodzi jej o żadne słowa tylko o Twoją obecność. Przytul ją mocno i daj się wyplakac w swoich ramionach. Na rozmowy przyjdzie jeszcze czas. Szczerze współczuję, również z powodu "cioci" przykre, że tyle Cie przygniotło jednego dnia.
Trzymaj sie Anula
 
Dziewczyny teraz widze ile robie błędów piszac na tablecie ale to jest wina moich długich paznokci oczywiście milosz zrobil kuku mojemu mezowi jest kiepsko z jego okiem i niewiem jak wrocimy
Anula bardzo wspolczuje twojej przyjaciolce nie potrafie sobie wyobrazic tego co ona musi teraz czuc
 
Ojej Anula to straszne, bardzo wspolczuje twojej przyjaciolce i nawet sobie nie umie wyobrazic tego bolu. Sama mam 2 znajome ktore urodzily martwe dzieci wlasnie w 8 miesiacu, straszna tragedia.
 
reklama
Witajcie dziewczyny, ja na urlopie który zaczął się bardzo nie fortunnie, Maja od soboty z mega gorączką dochodząca nawet do 40 stopni, myślałam że to trzydniówka, odwiedziłam dwóch lekarzy aż w końcu zrobiłam jej badanie moczu i wyszło zapalenie dróg moczowych no i antybiotyk który daję na siłę inaczej się nie tknie dziewczyny macie jakiś sprawdzone sposoby zebrania moczu od takiej małej dziewczynki, bo ja dziś cały dzień poświęciłam żeby uzbierać 10 mln, paranoja jakbym nie zrobiła tego badania dalej by się bidula męczyła i mogłoby być gorzej. U nas nocnik odpada, lejąca się woda też, woreczki ją blokują jakimś cudem wysikała się dziś do woreczka ale wcześniej woreczek był suchy a pielucha mokra, a w piątek mam jej zrobić kontrolne badanie moczu i znowu się zacznie sajgon doradźcie coś bo wymiękam, z chłopcem nie ma problemu ale z dziewczynką istny cyrk miłej nocki:)
 
Do góry