reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

hej mamuski!!!
jestem i ja,ale doslownie na chwilke.kozystam ze moje dziec spia i mam chwilke dla siebie.pogoda od trzech dni beznadziejna i to sie chyba moim dziecią udziela bo sa okropni.nic im sie nie podoba-normalnie czasem ma juz dosyc!!!!
byłam dzis z moimi dzieciakami na kotrolnej wizycie w poradni wczesnej interwencji u logopedy.dzeciaczki super sie rozwijaja i jest wszystko ok.
alan wazy 10kg.a mikołaj 9kg.wiec moje skarby rosną!!!!

justys-wielkie gratulace z okazji powrotu do pracy-ZAZDROSZCZE!!!!!
a twoje niunie maja wieksza stupke od moich chłopcow bo u nas rozmiar 19 jest zaduzy.
 
reklama
Witajcie ja tylko na chwilkę bo organizujemy chrzciny i roboty dużo, u nas pogoda nie zaciekawa i moje maluchy rozdrażnione strasznie, ciągle marudzą.
Co do kąpieli to ja kąpie chłopaków codziennie, wiedzą że to już pora do spanka, zawsze wybawią się w wanience i słodko zasypiają.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i maluszki
 
Ja też nie budze ich na jedzonko, same dają o sobie znac. Nastwialam budzik przez pierwsze dni bo sie balam ze beda takie niemrawe ze nie dadza o sobie znac. A z pampersami jest roznie, czasami w kamrmieniu o 2 pod koniec jedzenia narobią w pieluche. Ale ku mojemu zadowoleniu od razu zasypiaja. :-)

Jutro jedziemy z malenka na echo serca.
Dzwonie do kardiologa od wczoraj. szlag mnie trafia. Na kase chorych na ten rok juz nie zapisują (zapytalam z ciekawosci, bo sie nie ludzilam), a prywatnie dostalam miejsce na nastepny dzien. Cos tu nie pasuje prawda?
jednym slowem nie stac Cie-nie leczysz sie! Ale podatek musisz zaplacic, bez wzgledu na to ze Ci sie nie nalezy opieka lekarska.:baffled:

Mialam dzis super badanie-gastroskopie, nic nie wykryli, takze meczymy sie dalej.:no:
 
A mam pytanie do wszystkich mam - glównie tych z Bliźniakami w wieku moich księżniczek: czy w nocy budzicie maluchy do karmienia czy czekacie aż same sie obudzą? Ja wybudzam - tj. przewijam i karmię czasem na śpiocha :) ale wiem, że niektóre mamy dają jeść dopiero jak dziecko sie obudzi w nocy. Moje powoli przyzwyczajają sie do jedzenia co 4 godziny w nocy, w dzień trzymam trzy i trzy i pół godziny. Ile jedzą Wasze pociechy?
IWS ja jeszcze 2 tygodnie temu mialam ten sam problem;) ale od czego ma sie internet. znalzlam tabele żywieniową dla niemowlaków, w ktorej do kazdego wieku jest podaja ilosc i wielkosc posiłków w ciagu doby. dla moich 2 miesiecznych ksiezniczek wyszlo, ze maja jesc tylko 6 razy na dobe od 110-130ml. ppozniej znalazłam artykul jakiejs pediatry, w ktorym pisala, ze ma byc wlasnie 6 posilków od 2 miesiaca na dobe ( w ciagu dnia co 3h). ostatnie karmienie powinno byc o 21 i kolejne o 6 rano dopiero. u mnie Oliwia tyle wytrzymuje Lena domaga sie jeszcze czasami kolo 2:30-3:00 wiec dostaje ile chce. chcociaz dzisiaj dokarmilam Lene o 24 bo po kąpieli malo zjadla, i o 6 rano jadla na spiocha;) dzis bylymy na bilansie dwumiesiecznym i wyszlo, ze pieknie przybieraja na wadze wiec nie mam zamiaru ich juz wybudzac w nocy o ile sie same nie obudza;) wklejam linka do tabeli zywieniowej wersja dla dzieci karmionych sztucznie ( ale jest na ich stronce tez dla dzieci karmionych cycusiem), jak znajde ten artykul to wam dokleje.

http://www.nutricia.com.pl/images/d...iemowlat_karmionych_mlekiem_modyfikowanym.pdf
 
Boze zazdroszcze tym co ich maluchy w nocy spia tak twardo ze zastanawiacie sie czy wybudzac. Ja w zyciu bym nie budzila i marze o tym ze nadejdzie taka noc! Zaczelam malym dowalac juz kleiku kukurydzianego do mleka po kapaniu o 20 i po nim budza sie tak 24 - 1 a pozniej ok 4-5 bo bez kleiku dalej chca jesc w nocy co 3 godz. One sa wiecznie glodne. W dzien tez nie da rady zeby wytrzymaly dluzej niz 3 godz. Ale jedza sobie po 60-100ml jak im sie zachce..Pediatra mi wczoraj wyciagnela swoje tabele i mowi ze powinny jesc 4 x mleko, deserek i zupke teraz..dopiero wprowadzam jabluszko, marchewke, sprobuje zupke za pare dni jakas ale 4 razy mleko wydaje mi sie byc jakims cudem..Jak one dalej jedza 7 razy na dobe jak na poczatku prawie..boze kiedy one zaczna przesypiac noce bez jedzenia;(

Dzisiejszy dzien to byla dla mnie jakas masakra! z domu nie wychodzilismy przez ten kaszelek a zreszta zimno i mokro. Wytrzymac z nimi w domu caly dzien to nie lada wyczyn. Moje male tak truja ze juz nie wiem o co im chodzi. Moj M wrocil z pracy to zostal z nimi 2 godz a ja pojechalam do hurtowni dzieciecej pokupowac jakies duperelki i wyrwac sie na troche bo myslalam ze zwariuje. Jak wrocilam M podziwial mnie ze jak ja wytrzymuje z nimi cale dni..ze on w zyciu by nie wytrzymal. To sa takie marudy. wszystkim potrafia zainteresowac sie na 5 min a pozniej placz i na rece. Drzemki po 20 min co 2 godz zamiast np jakichs 2 porzadnych..Jak tak dalej pojdzie to u czubkow wyladuje. Male terrosystki!:/
 
Ostatnia edycja:
Boze zazdroszcze tym co ich maluchy w nocy spia tak twardo ze zastanawiacie sie czy wybudzac. Ja w zyciu bym nie budzila i marze o tym ze nadejdzie taka noc! Zaczelam malym dowalac juz kleiku kukurydzianego do mleka po kapaniu o 20 i po nim budza sie tak 24 - 1 a pozniej ok 4-5 bo bez kleiku dalej chca jesc w nocy co 3 godz. One sa wiecznie glodne. W dzien tez nie da rady zeby wytrzymaly dluzej niz 3 godz. Ale jedza sobie po 60-100ml jak im sie zachce..Pediatra mi wczoraj wyciagnela swoje tabele i mowi ze powinny jesc 4 x mleko, deserek i zupke teraz..dopiero wprowadzam jabluszko, marchewke, sprobuje zupke za pare dni jakas ale 4 razy mleko wydaje mi sie byc jakims cudem..Jak one dalej jedza 7 razy na dobe jak na poczatku prawie..boze kiedy one zaczna przesypiac noce bez jedzenia;(

Dzisiejszy dzien to byla dla mnie jakas masakra! z domu nie wychodzilismy przez ten kaszelek a zreszta zimno i mokro. Wytrzymac z nimi w domu caly dzien to nie lada wyczyn. Moje male tak truja ze juz nie wiem o co im chodzi. Moj M wrocil z pracy to zostal z nimi 2 godz a ja pojechalam do hurtowni dzieciecej pokupowac jakies duperelki i wyrwac sie na troche bo myslalam ze zwariuje. Jak wrocilam M podziwial mnie ze jak ja wytrzymuje z nimi cale dni..ze on w zyciu by nie wytrzymal. To sa takie marudy. wszystkim potrafia zainteresowac sie na 5 min a pozniej placz i na rece. Drzemki po 20 min co 2 godz zamiast np jakichs 2 porzadnych..Jak tak dalej pojdzie to u czubkow wyladuje. Male terrosystki!:/

Skąd ja to znam?! Ten sam schemat, ja skaczę, tańczę, lulam, bujam, fruwam i co? "nuda, mamo, nuda!"
Budzą się o 6-7, są tacy słodko-zaspani, gruchają sobie i gadają przemiłymi głosikami... przez 5 minut. Potem zamienia się to w głosne gadanie, potem psioczenie, niezadowolenie, rozżalenie "mamooo! gdzie jesteś? wstaliśmy i już od 10 minut leżymy w łóżeczkach! ejjjjjjj!" Podnoszę swoje zaspane i niemrawe ciało, otwieram bar mleczny najpierw jednemu, potem drugiemu. Najedzeni. Zmieniam pieluchy. Biegnę do kuchni zrobić kawę i szybkie śniadanie - patrzę na nie z nostalgią, bo wiem, zanim zdążę je zjeść chłopakom znowu zacznie się nudzić. Witaj kolejny pracowity dniu! Jedziemy! Znowu skaczę, tańczę, lulam, bujam...
Tak do 20, potem zasypiają na noc ;)
Ale chyba nie potrafiłabym inaczej ;-)

A co do karmienia, to ja mam syndrom matki-polki, jak to nazwała pani doktor.
Bo mnie się wydaje, że oni są ciągle głodni ;) I karmię je w dzień... Co dwie godziny ;) Wszyscy się ze mnie śmieją, że oni nawet nie mają szansy poczuć głodu. Ale ja po prostu muszę mieć pewność, że nie są głodni! Dlatego wyprzedzam ich głód :-D
 
PAULA, widzisz jak sie obijam! Zapomniałam o Twoich dziewuszkach i o ich 2 miesięcznicy! Wszystkiego naj z okazji ukonczenia 2 mies:tak:;-)
ANULKA ja tez tak miałam jak moje były małe! Dasz rade! Ale mam nadzieje, ze nie wylądujesz w wariatkowie... mi sie udało! A zakupy - miodzio! Super sprawa, żeby odreagowac:) Mój M tez by nie dał rady z dziecmi przez cały dzien... masakra! A dawałaś im Viburcol na uspokojenie? POLECAM... u nas był stosowany prawie regularnie.
I dla was tez naj naj naj z okazji 4 mies! :*
LUCKA masz racje - z tymi lekarzami jest jakis koszmar! Ja jak swoje urodziłam i rejestrowałam do róznych gangren, to mi łzy ciekły!! 2-3 mies trzeba było czekac... Po co ja płace te durne ZUSy skoro i tak musze iść prywanie do lekarza??:no::wściekła/y: Durne to państwa, taki komuch, że szkoda gadac....
Ucałuj dzieci od e-cioci z okazji skonczenia 3 mies! Ale sie narobiło tych miesięczniaków:)
MILENKA udanej imprezki życze i szybkich i efektywnych przygotowan.
YENEFER o co chodzi z setką?? Bo nie kumam...:szok:
LIDKA wiesz jak ja sie ciesze, że wracam do pracy!!!!;-) Nie wiem jak długo potrwa moja radość ale teraz sie ciesze:)
Ładnie ważą Twoi chłopcy:) Brawo! Dobrze ze u logopedy wszystko oki:)
Wiesz,że moje dziewczyny wyjmują nocniki spod łózeczka jak chcą coś zrobic!!!:szok:
Same sobie to wymysliły:) I je sadzam. Jak normalnie zuzywały ok 6-8 pieluch na dobe to teraz idą nam po 4:tak::-)
A co do butków: moje noszą kapcie 19 a butki wziełam 20 i 21 bo mają inną budowe niz kapcie. Nie wiem o co chodzi ale tak jest oki. Butki trzeba mierzyc koniecznie...
MAJA dzieki:) Ja tez bym w życiu nie wybudzała dzieci ze snu, zeby je karmic czy przewijac... masakra! Kto to wymyślił??

Wiecie, tak czytałam was i nie wiem, która to pisała, że nie kąpie dzieci codziennie!! I jestem troche w szoku bo w zasadzie kazdy człowiek kąpie sie codziennie:baffled: Wiec czemu dzieci kąpać co 2 dni?? Jak one potrafia sie obrobic po pachy:szok::zawstydzona/y: Ach...
Dzisiaj po południu byłam sama z dziecmi i tak mi sie śmiac z nich chciało, że szok! Siedziały na przeciwko siebie i kazda miała puzzla piankowego w rekach i zakrywały sobie buzie i odkrywały i sie cieszyły w głos! Ale jaki pisk był przy tym:) Super! A ja ide do pracy i nie bede juz widziała takich akcji....
Uczyłam je robic GDZIE JEST BOBAS? TU JEST! Tak jak w EPOCE LODOWCOWEJ i chyba podłapały temat:) Zdolniachy!

Dobra spadam i juz nie zanudzam.... Pa!
 
Ostatnia edycja:
hej. znow przyszlam sobie ponarzekac, moge???

ostatnio Was czytalam to pisalyscie o przepuklinie pepkowej.. Nas to nieszczescies potkalo,bylismy dzis u chorurga i tlko mnie kobieta wkurzyl i zestresowala.. powiedziala, ze jest duza i ze potzebna bedzie operacja :( JAkie u Was byly te przepuklinki, jakiej wielkosc/??? bo nie wiem co uznac za duze???

my xzmienialismy mleko w taki sposob, ze przez pierwszy dzien mie;ismy robic 3 posilki z nowym, pozniej 4 i jakby nic sie zlego nie dzialo to ciagle juz jesc. Ale na pewno nie miesza sie roznych rodzajow w jednej butelce...

chcialam jeszcze zpytac - jak sobie radzicie z ulewaniem dzieci?
Czy podnosicie je do dobicia po kazdym posilku???
 
reklama
justys80 setna strona kochana:-D:-D:-D

elzii boże jak ja się uśmiałam czytając to co napisałaś. SKĄD JA TO ZNAM??;-) A szczególnie to: "nuda mamo nudaaaa" Mam wrażenie że moje panienki po położeniu do łóżeczka właśnie tak do mnie krzyczą:tak:

anulka ja jestem tego samego zdania co ty - chwalę pod niebiosa każdą noc którą dziewczynki w miarę ładnie prześpią. Kupiłam sobie gazetkę "Twoje dziecko" i jest tak opisany problem nie spania w nocy. Ponoć od 3 miesiąca dziecko powinno już przesypiać noc. Lekarz radzi żeby ostatni posiłek był ok 23, a potem żeby sobie przygotować wodę mineralną i jak się dziecko obudzi to podac mu wodę. Po jakimś czasie dziecko stwierdzi że na samą wodę to nie opłaca się budzić.
Nie wiem czy to skutkuje, ale można przetestować.

onna nie znam się na przepuklinach, ale widziałam w "dziendobry TVN" (może oglądasz?) cykl o czworaczkach (cztery Bajery) i jeden z nich ma sporą przepuklinę. Lekarka określiła ją jako dużą, bo jest wielkości śliwki. Powiedziała jednak że możliwe że plaster wystarczy i obędzie się bez operacji.
Ja podnoszę dzieci po każdym karmieniu (oprócz nocnego bo jedzą na śpiocha). Odbija im się jak starym chłopom - ech, moje małe księżniczki:-D
 
Do góry