reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

A moja ksiezniczka dzisiaj odsypia ostatnia noc, do 4 nad ranem plakala.
Wczoraj zgadalam sie z siasiadka z domu obok i powiedziala, ze czesto slyszy moje dziecko, zwlaszcza w nocy:baffled:.
16 wrzesnia idziemy na szczepienie- nareszcie sie doczekalam! Mam nadzieje, ze mala zrobi mi prezent urodzinowy i nie bedzie plakala.

Mam do was pytanie: czy codziennie chodzicie ze swoimi pociechami na spacer? Ja mam troche wyrzuty sumienia bo raczej rzadko wychodziny (nie liczac zakupow) ale niestety tutaj nam na to pogoda nie pozwala. Caly czas niebo jest zachmurzone- no i pada. Ach ta angielska pogoda, zwlaszcza w tym roku, wlasciwie to tutaj nie bylo lata:no:.
No nic, ide wypic sobie kawe (bezkofeinowa- chyba moge?).
 
reklama
Beaa - my wychodzimy raz-dwa razy dziennie, dziś na króciutko, bo u nas też wciaz pada.
Madzia - powiedziała mi ostatnio peditara ze nie powinno być takich kupek-bobków, ale nie wiem co to moze oznaczać :confused::confused:
surv - ja też poproszę migi, bardzo ciekawy pomysł, naprawdę juz sie do tego zapaliłam:-)
my jutro idziemy do peditary, zobaczymy jak u nas z wagą i co lekarka powie na skórę mojej córci ( wysuszona i w krostach:wściekła/y::no: ) juz mnie szlag trafia z tymi wysypkami:no:
 
Beaa no pogoda jest fatalna:wściekła/y:,mozna depreche zlapac przy tym braku slonca i wiecznym deszczu:crazy: Mimo to ja staram sie z Mackiem codziennie na spacerek smigac,no chyba,ze wybitnie leje,to nie ruszam sie z domu.
 
Chyba musze sie troche bardziej zmobilizowac do tych spacerkow, wlasnie niedawno wrocilismy z zakupow spozywczych i jestem padnieta ale zaraz wyjdziemy na krotki spacerek.
Survivor- ja tez sie dopisuje do prosby poprzedniczek:-).
 
No to proszę bardzo: Znaki języka migowego; a podstawy na stronie klubu koko, który podawała post_ptaszyna, czyli tu: : Klub KOKO :

co do spacerów, to ja tak jak Beaa chodzę rzadko, raz na parę dni: ale mam średnią motywację do wychodzenia, bo mieszkam w ścisłym centrum, do najbliższego skwerka pełnego żuli z piwem 15 minut, a do namiastki parku 0,5 godziny:baffled:
 
Ja staram sie spacerować codziennie, jak sie da nawet kilka razy, bo to dla mnie wygodne - Ogla śpi jak zabita ;-)
Madzia, moja też gadułka - normalnie odpowiada na moje odgłosy. Z resztą nie gada tylko ze mna, ale z tatkiem i babcia też:tak:Strasznie to kochane...
 
surv ten słownik jest boski, normalnie wymiękłam. Pewnie słowa pieluszka czy rowerek tam nie znajdę.:-p

Ja w sumie na spacery chodzę rzadko. 2x w tygodniu na pl
baffled5wh.gif
ac zabaw oddalony ok 0,5 h drogi (dla starszego). Codziennie za to siedzimy w ogrodzie. Niestety,dookoła nas same wertepy, a żeby dotrzeć na dobre spacerowe tereny musimy przejść koło ruchliwej drogi a potem jeszcze ją przejść jakoś :baffled:
 
nasz ika też nawija i lubi jak się z nią gada zwłaszcza jej językiem, wtedy cieszy się co niemiara:-):-):-):-) , czasem śmieje się w głos, tzn bardziej zapiszczy z radości, normalnie nasz średniaczek jest prawie aniołkiem teraz:-D:-D:-D (a wystarszyło tylko nakarmić porządnie)
 
Flora też gada jak najęta, na dodatek ostatnio nauczyła się modulować głos i nadawać intonację wypowiedziom, więc już nie musi o wszystko ryczeć, bo wystarczy odpowiednio żałosnym tonem "powiedzieć":-) Teraz właśnie użeraliśmy się z usypianiem i nawet specjalnie nie płakała, tylko marudziła gugając po swojemu;-)Ale cud prawdziwy...już po 3 kwadransach prawie samodzielnego zasypiania....odpukać śpi!:szok:
 
reklama
Moja też już coraz więcej gada, piszczy itp...a w dzień zawsze jak zasypia to tak sie skarży że nie na rączkach tylko sama:-) a potem zasypia...
teraz już wykąpana i najedzona leży spokojnie w łóżeczku i próbuje zasnąć..pewnie jakieś 20-30 min jej to zajmie, ale najważniejsze ze zasypia sama.
 
Do góry