reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

U mnie też tak jakby lepiej, nocki lepsze, dni też...tylko z kupka wciaz problem:-( ale dzis już jej nie pomagam, poczekam aż sama zrobi, chyba ze będzie to trwało dłuzej niz 3 dni. Wczraj kupa była, więc dziś tylko gimnastyka, masowanie brzuszka, podkurczanie nóżek i zobaczymy....aby było dobrze.
 
reklama
te leki to rzeczywiście jakaś zmora - zamiast pomagać nasilaja objawy:baffled:
my póki co nie używamy chociaż zakupiony espumisan jest

no i po wizycie u ortopedy
wszystko jest dobrze ale profilaktycznie kazał pieluchować:-) czyli to samo co u KasiDe:-) i jak najczęściej szeroko rozkładać nóżki
a za 6 tygodni kolejna wizyta kontrolna

a sama zauważyłam, że lubi kłaść główkę na prawej stronie więc cały czas walczę i przekładam na lewą
 
Dziewczyny ratunku, mój Antoś jednak ma kolki:crazy: wczoraj wieczorem płakał godzinę a dziś w dzień trzy razy była akcja i to za każdym razem po jedzeniu:szok: jestem załamana bo jaka patrzę jak on płacze to wszystko mnie boli i nie umiem go uspokoić:wściekła/y::wściekła/y: kupiłam Infakol, ale z tego co tu czytam to ***** pomoże:crazy::crazy: to co teraz robić jestem rozpaczona:hmm: dodam, że Mały robi często kupki i często puszcza bączki:tak: kładę go na brzuszku i daję jeszcze herbatkę koperkową, ale może źle mu pierś podaję już sama nie wiem:-( nie wiem czy psychicznie to wszystko wytrzymam:-:)zawstydzona/y:
 
Kate: ja mimo wszystko nie byłabym taka pewna, że to są kolki, bo Flora też miała niezłe jazdy, a lekarz uznał, że do kolek to jeszcze daleko. Może pójdź z nim do pediatry, niech oceni, czy jest potrzeba podawania leków - zresztą może akurat Antosiowi Infakol pomoże - niektórym dzieciom jednak pomaga. A doraźnie, u nas sprawdziło się masowanie brzuszka: tak jak zalecają lekarze - na okrągło, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, ale także masowanie plecków, jak mała leży na brzuszku. Wczoraj mieliśmy cały wieczór akcję marudzenia brzuszkowego i pomogło też to co radziła post_ptaszyna na zasypianie: zawinęłam Florę w rożek i nosiłam mocno przytuloną do siebie. Poza tym zauważyłam, że podawanie piersi na pociechę, jak boli brzuszek daje efekt odwrotny, bo dziecko się przejada i brzuch boli jeszcze bardziej, więc o ile Ci nerwów starczy, to nie zatykaj płaczącej buzi cycem. A sama pij melisę w dużych ilościach: im spokojniej będziesz do Małego podchodzić, tym szybciej on się będzie uspokajać:)
 
Kate - moja Lenka też często wariuje po jedzeniu, zaraz jak wypuści butle z buzi jest płacz. Ja zauważyłam że to powietrze połykane ją wkurza w brzuszku i jak jej sie odbije, albo kilka razy zmienie jej pozycje i mocno przytule to jej przechodzi i jest spokojna.
U mnie jak zwykle marudziła wieczorem - wczoraj w gazecie Twoje Dziecko przeczytałam że 90% dzieci ogarnia tzw " niepokój wieczorny " i nie są to kolki tylko dziecko jest zmeczone po całym dniu i dlatego tak sie zachowuje. U mojej prawie jak w zegarku zaczyna sie niepokój około 17:30 i trwa do kąpieli...oczywiście nie marudzi cały czas, wypije herbatke, wypije mleczko, mama z tatą porobią głupie miny to sie pośmieje...ale ewidentnie marudzi i dopiero po kąpieli i flaszce jest spokój.
Nocka ok, pobudka o 1:00 i 4:30, naprawdę jak narazie sie wysypiam:-) a rano mały sukces, w trakcie jedzonka zaczęło sie stękanie i poszła kupka....sama zaczęła robić co mnie bardzo cieszy, tylko potem sie męczyła wiec w trakcie juz jej trochę pomogłam. Ale najważniejsze że zaczęła robić sama:-)
 
Pabla swietnie, ze kupka poszla sama.

a ja ten nasz brzuszek przechwalilam, bo juz wieczoram zaczelo byc gorzej i ni w zab nie moglam malego uspokoic. w nocy pobudki co 2 godz no i oczywiscie od 4 rano( ja nie iwem ze taka nieprzyzwoita pore sobie wybral) sa jazdy.:-( ja juz nie wiem co to moze byc.
a od rana, tzn od 7 cyc co godzine by chcial i dziki ryk niczym nie dajacy sie zdlawic- nawet podana woda niepomogla(myslalam ze jak juz czyms wypelni ten brzuch to bedzie spokoj, a ta bestyjka jak tylk opoczula ze to nie mleko leci odrazu w dzikie protesty)
normalnie wyrodna matka jestem bo najchetniej to bym odlozyla niech sobie wyje az mu przejdzie:zawstydzona/y::-(, ale w koncu wsadzilam go w bet i wtulilam w siebie mocno az w koncu zasnal.
jade dzis do rodzicow, oby w gosciach zachowal jakies pozory, bo gotowi jeszcze mnie do domu odeslac;-)
 
mój Kubuś często robi kupke przy jedzeniu:dry:pręzy się troche stęka ale daje go na ramie i masuje po pleckach wtedy robi kupke i wraca do jedzenia:sorry2:
ja podaje małemu esputicon (teraz już raz dziennie)wydaje mi się że mały nie ma problemu z brzusiem i mysle ze to dzieki temu ze podaje mu ten lek - nie mam odwagi go odstawic:zawstydzona/y:
 
Kate nie martw sie to minie ,kazda z nas,no prawie,walczy z tym cholernym brzuszkiem.Trzeba sie uzbroic w cierpliwosc i bez nerwow,bo maly wyczuwa i tez jest niespokojny.Wiem,latwo powiedziec,ale sie postaraj,zobaczysz,ze warto.
Renia moj maly tez trzyma przewaznie glowke na jednej stronie-na lewej i ja
chodze i mu poprawiam albo na prosto,albo na prawa przekrecam

Macius tez sie dzisiaj prezyl i stekal ale ogolnie jest chyba lepiej po Gripe Water:tak:Na noc daje mu butle,chociaz wczoraj dostal tez cyca.A przetrzymalam go troszke glodnego,bo jak wrocilismy o 18 ze spaceru to dawalam cyca,jednego i drugiego,troche pojadl,ale jakos marnie mu szlo to jedzenie,dostal herbatke i tak do 20.00 marudzil.Pozniej poszlismy kapac-to on caly szczesliwy, a pozniej cyce i bytla 100ml i zasnal o 21 i obudzil sie dopiero o 2,wiec 5 godz.:szok:nawet troche pospalam:tak:,w ogole to zauwazylam,ze obojetnie czy poloze go o 23 czy o 21 to on i tak sie o 2 dopiero budzi.No a pozniej to juz 4,i od 6 ze mna w lozku co godzine cyc na spiaco i stekanie,podawanie soka i tak do 9.30
 
reklama
jeśli chodzi o gówkę to przekręcajcie, bo u nas młodej zrobiło się takie zgrubienie na szyjce i jest to najprawdopodobniej przykurcz (idziemy na usg żeby potwierdzić). teraz pilnuję ją bardzo bo ona chciałaby tylko na prawo główkę przekręcać i po intensywnym przekonywaniu że na lewo też można patrzeć jest chyba troszkę lepiej bo zgrubienie się zmniejszyło.

Jesli chodzi o kropelki to łamię sie czy znowu ich nie odstawić,,,, poczekam jeszcze ze dwa dni co będzie jak będe na tej diecie, jesli to nie zadziała to je odstawię.
 
Do góry