reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Madzia no to Maciuś jest sprytny gość:tak:zamontujcie gałki zamiast klamek:tak::-Dmy tak przynejmniej mamy, a w drzwiach wejściowych jest zamek więc luz:-)
 
reklama
Mam problem z młodym w kwestii jedzenia bo wszystko wypluwa co doprowadza mnie do takiej nerwicy że jeszcze trochę i przestanę go karmić. Nie ma różnicy czy daje mu jakiś obiad który my z M danego dnia jemy czy słoiczek czy nwet kaszkę. Zje 2 łyżki a kolejne wypluwa. Oczywiście otworzy buzie pomieśi i siup wypluwa. No normalnie mnie kurwica strzela...( przepraszam za wyrażenie )Może macie jakąś metodę jak go podejść żeby tak nie robił?
 
Liwus, a może daj mu łyżeczkę, żeby sam jadł? u Florki to czasem na marudy działa: ona sobie łyżeczką w talerzu gmera, a ja bokiem jej do buzi upycham jedzenie:)
 
a ja kończę jedzenie wtedy:tak::tak::tak:
pytam kontrolnie i odkładam talerz..czasem zje a czasem nie...potem jak się przegłodzi do następnego posiłku to koksuje aż miło i nie ma ogladania się i wydziwiania:-D:-D:-D
 
Liwus my mamy ten sam problem:tak: Daje jej zeby sama jadla ale je tylko troszke mieska a druga lyzeczka to moge zapomiec ze jej cos wcisne:baffled:
 
No własnie chyba czas na samodzielne posiłki. Jeszcze Młody śpi ( od 13:15 :szok: ) ale pewnie zaraz się obudzi to wypróbujemy samodzielne jedzenie. A jak nie to kolejny dzień głodzenia.
Post już próbowałam przegładzać i to działa ale na krótką metę ( bo mniej więcej jak później jak się robi głodny - a jest to ok.30-40min po moim usilnym nakarmieniu go to jest strasznie marudny.)
 
Liwka - chyba tak jak Post pisze albo Surv i może będzie ok.
u mnie problem znowu, bo młoda przez tą chorobę i wymioty w weekand wyrobiła sobie jakiś odruch wymiotny i wystarczy że lekko cos jej przeszkodzi w gardle od razu rzyga:crazy: nosz kur.....mnie trafia, karmię ją ostatnio z duszą na ramieniu, tylko lekko kaszlnie a ja już prawie mdleję i odkładam jedzenie. No i daję jej do buzi jedzenie a ona zamiast połknąć to trzyma i trzyma w tym pysku:wściekła/y::no:
niech już do żłobka idzie to mi zostanie tylko kolacja do karmienia:baffled:
 
oj to macie faktycznie:baffled::baffled::baffled::baffled:
u nas po odstawieniu jest lekka maruda tzn..mruczy sobie pod nosem..ale potem nastepny posiłek znika expresowo...Jakoś nie mam ochot się z nią bujać i karmić na siłę...na szczęście moje dziecko kuma już że matka nie żartuje...i jak jest głodna to się szybciutko naprawia i je ładnie:tak::tak::tak:
 
reklama
Do góry