reklama
irtasia27
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2007
- Postów
- 6 697
Emila dziś wstała i chodziła po pokoju a ja leże i mi się zasnęło patrze a ona mnie kremem na odparzenia pupy ręce wysmarowała i buzie popisała długopisem akurat długopis wyczułam ale nie pomyślałam że to on i mnie nim pisze
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Właśnie.;-)Irtasia, i jak sobie poradziłaś z tym olejem
Gosia A gdzie zdjęcie dzieła Emilki
Oli wchodzi w etap Zosi-samosi. Kłóci się, że wszystko chce robić sama.
Najbardziej rozśmiesza mnie, że jak upiera się, żeby rozebrać lalkę z tego materiału, z którego nie można jej już rozebrać (to taka lalka z miękkim materiałowym korpusem). Po każdej kąpieli jęczy też, jak jej zciągam szlafrok, który jej ubiera po umyciu i wytarciu Tomek i chcę ubrać piżamę, nie chce zciągać tego szlafroka, codziennie jest z tym problem, płacze: "kutka, kutka" (na szlafrok mówi kurtka ). Muszę szybko ubrać jej piżamę i spowrotem szlafrok ubrać, bo inaczej ryczy
Najbardziej rozśmiesza mnie, że jak upiera się, żeby rozebrać lalkę z tego materiału, z którego nie można jej już rozebrać (to taka lalka z miękkim materiałowym korpusem). Po każdej kąpieli jęczy też, jak jej zciągam szlafrok, który jej ubiera po umyciu i wytarciu Tomek i chcę ubrać piżamę, nie chce zciągać tego szlafroka, codziennie jest z tym problem, płacze: "kutka, kutka" (na szlafrok mówi kurtka ). Muszę szybko ubrać jej piżamę i spowrotem szlafrok ubrać, bo inaczej ryczy
irtasia27
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2007
- Postów
- 6 697
Irtasia, i jak sobie poradziłaś z tym olejem
Gosia A gdzie zdjęcie dzieła Emilki
Plyn do naczyn wylalam na podloge i szorowalam cale mieszkanie bo jak Jenni go wylala to miala stopki tluste i roznosila o calym domu To byla powtorka z rozrywki bo jak Jacki byla w Jenni wieku to zrobila mi ten sam numer tylko ze wtedy mialam panele i bylo latwiejWłaśnie.;-)
Ale Oli pomyslowa szmaciana lalke rozebrac chciala
reklama
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Victor dzisiaj zrobił pranie, pod chwilę mojej nieobecności na dole. Wyjął dwie brudne koszulki z pralki, wrzucił do muszli klozetowej i spłukał No i wyjął całe mokre na podłogę, żeby rozwiesić i wysuszyć. Przy okazji i on się wyprał wodą z klozetu
Podziel się: