reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieci rozrabiaki

U nas pewnie, gdyby nie Tomek, to ściany wyglądałyby tak samo. Tomek jednak strasznie pilnuje jak Oli rysuje i po skończeniu konfiskuje wszystkie kredki, które dostała hehe

Ja też tak robię;-) Maluje razem z nim, a jak widzę, że już mu się nudzi i zaczyna szukać innego miejsca na rysunki poza blokiem to kończymy zabawę:-D Tylko, że ja wynajmuje dom i nie mogę sobie pozwolić na takie arcydzieła na ścianach:-p
 
reklama
nie dziękuję :no: mam podobny talent w domu ;-):tak: wszędzie peppe rysuje :-p:-D

Emilka Rokiego :-D i kupkę :rofl2:


u nas nie ma szans upilnować :no:
musiałabym nie pozwolić Izce malować a ona to kocha

nie można karać jednego dziecka w ten sposób że zabierasz kredki bo inne ściany maluje wiec dobrze Wiśnia robisz ściany się zawsze odmaluje :tak::tak::tak:

Emilka też na okrągło rysuje na każdej mikro kartce wiec nie dam rady jej przypilnować bo bym musiała ciągle z nią siedzieć i nic nie robić :no:ale i tak długopis zawsze gdzieś dorwie ;-)ale już ścian nie maluje <odpukać>
 
Ostatnia edycja:
u nas nie ma szans upilnować :no:
musiałabym nie pozwolić Izce malować a ona to kocha
No przy dwójce dzieci, gdzie jedno jest starsze, to wierzę, że jest to nie do upilnowania. Zresztą pewnie i ja sama nie upilnowałabym Oliwki, bo nieraz zostawiam ją z kredkami i wychodzę do kuchni, ale zaraz mój małżonek mnie zgania za to. Na dłuższą metę jest to jednak nie do ogarnięcia, u nas prędzej czy później też powstaną rysunki na ścianach, zwłaszcza, jak Oli zostanie przeprowadzona do Pauliny pokoju. Już mam taką wizję, zwłaszcza, że wiem, że dostanie od babci tablicę do rysowania kredkami i pisakami. Choć pewnie mój Tomek odrazu skonfiskuje pisaki i kredki i będzie dawał tylko pod kontrolą. Tylko, że jeszcze Paulina musiałaby swoje chować, a z tym może być ciężko.
Na szczęście ta tablica ma drugą magnetyczną i tam można rysować rysikiem magnetycznym.
 
Moje dziecię dzisiaj się zdenerwowało,że chciałam mu założyć kamizelkę i rzuciło nią we mnie,a raczej w kubek z moją kawą i całość się wylała na podłogę,dobrze,że kubek się nie potłukł,bo był nowy:-D.Antosio stał daleko,więc nic mu się nie stało,ale jeszcze na mnie "nakrzyczał"(po swojemu,bo jeszcze nie mówi:angry:):rofl2::-D:laugh2:,że chciałam mu założyć tę nieszczęsną kamizelkę:blink:
 
Jak mu się nie podobała, a mama nie zrozumiała, że nie chce jej ubierać, to się zdenerwował:-p:rofl2::-D
Te nasze Maluchy już pokazują swoje gusta - Indywidualiści Mali:sorry2::-D
 
Rano spałam,a Kuba postanowił pokazać mi taka drewniana zabawkę do pchania,ale...upadł wchodząc na łóżko i mnie walnoł w nos,az sie popłakałam z bółu.Butalna pobudka:baffled:
 
Rano spałam,a Kuba postanowił pokazać mi taka drewniana zabawkę do pchania,ale...upadł wchodząc na łóżko i mnie walnoł w nos,az sie popłakałam z bółu.Butalna pobudka:baffled:
:-D:-D:-D
Maz mial ostatnio podobna ,przyszla Jenni do nas w nocy i sztucha mojego K a on dalej spal to mu przyfandzolila z butelki:rofl2:i momentalnie byl obudzony
 
reklama
Nie zazdroszczę takich "miłych" pobudek;-):rofl2: Był czas, że Victor znosił mi do łóżka jakieś autka i zawsze przez przypadek czymś oberwałam:-p:sorry2: Na szczęście teraz przynosi tylko pluszaki i podusię:tak:
 
Do góry