reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze brzuszki i kilogramy

reklama
my tak narzekamy, a co będzie na początku kwietnia :szok:
malina, kurcze, ja nie mogę się na olecach kłaść, bo wtedy mały tak kopie, że szok
Dziewczynyna początku kwietnie musimy dać jakoś radę z naszymi brzuszkami...myślę że będzie juz duuuuuuuuuużo cieplej i kórtki zimowe pójdą w odstawkę...no i święta znowu będą i obrzarstwo:-D:-D:-D.
 
my tak narzekamy, a co będzie na początku kwietnia :szok:
malina, kurcze, ja nie mogę się na olecach kłaść, bo wtedy mały tak kopie, że szok


ja to tak po cichu licze, ze w połowie kwietnia moja Mała postanowi się "rozpakować"..
z tego co słyszałam 8 i 9. miesiąc jest masakryczny

aaa... ja czasem celowo na plecach się kładę ( z ugietymi kolanami) by tylko Małą poczuć :-)
 
ja to tak po cichu licze, ze w połowie kwietnia moja Mała postanowi się "rozpakować"..
z tego co słyszałam 8 i 9. miesiąc jest masakryczny

aaa... ja czasem celowo na plecach się kładę ( z ugietymi kolanami) by tylko Małą poczuć :-)
hi hi tak szczerze, to j tez liczę, że mój mały pod koniec kwietnia się rozpakuje :tak::-D
ja nie muszę się kłaść n plecy, bo mój mały co chwile kopie :-p
 
:) moja dzidzia to chyba póżniej wyjdzie z tydzien, tak mi sie wydaje;)

a to brzuszek i moja córka Hania;)
 

Załączniki

  • DSC00195.jpg
    DSC00195.jpg
    22,8 KB · Wyświetleń: 33
Moja droga ja to sie nie ciesze. Nie moge się doczekac kiedy w końcu będzie ciążowy brzuszek :tak:
Co do tatuaża to tylko z jednej strony. Co do bania się.....to nie ma czego. Występuje jedynie zróżnicowanie co do bolesności wykonywania tatuaży (to zależy od części ciała gdzie byś chciała sobie coś wytatuować)
Plusy i minusy... mały brzuszek nie sprawia radości i nie wydaje się ciążowy. Duży - utrudnia ubieranie np. skarpetek, ciężko się oddycha, przyczynia się do rozstępów.... można wymieniać ;-)
Ważne by ciąża prawidłowo przebiegała i na świat przyszło zdrowiutkie różowiutkie dzieciątko :-)

A z tatuażami to wiem, wiem z tą bolesnością. Mój ojczym jest tak wytatuowany, że nie wiadomo czy go czytać czy oglądać :-D Kurcze ten tekst to z polskiego filmu, ale nie pamiętam jakiego - zawsze mnie rozwalał :-p
Sam też robił kiedyś tatuaże, nawet mi się oferował, ale ja się tak boję, że na trzeźwo to by do mnie nie podszedł z maszynką :baffled: A co dziwne na widok igły nie mdleję, nie boję się żadnych zabiegów ani operacji.... a trochę tego już miałam.

fornetka co tam bajzel, jaki z resztą bajzel ?
Ładny brzunio :-)

Elizka21 śliczna foteczka, zawsze mnie rozczulają takie ujęcia gdy starszy dzieciaczek tuli się do brzuszka, no słodkości :-)

ja to tak po cichu licze, ze w połowie kwietnia moja Mała postanowi się "rozpakować"..
z tego co słyszałam 8 i 9. miesiąc jest masakryczny

aaa... ja czasem celowo na plecach się kładę ( z ugietymi kolanami) by tylko Małą poczuć :-)
Prawda - końcówka to gehenna... Ja się tylko cieszę, że niebawem wiosna. Ja rodziłam syna w samą Wigilię, więc wyobraźcie sobie koniec ciąży, zima pełną parą, ja i wielki bebech, i parę kilo ubrań na sobie, i śnieg po kolana. Tragedia jednym słowem. :szok::baffled::confused:
Oby szybko ciepło się zrobiło, wskoczę w jakieś drelichy, narzucę kamizelkę, cholera tylko buty....
 
Moja kruszynka może wychodzic dopiero po 1 maja bo chciałabym mieć majowe dzieciątko:-) taki kaprys... oczywiście jak będzie to juz inna sprawa...
juz zakładanie skarpetek i zapinanie kozaków pomału zaczyna robić sie skomplikowane... a zima nie chce odpuszczać...
ale w pierwszej ciąży końcówkę miałam w środku lata i też nie było fajnie...
 
Nie wiem jak u was ale ja siedząc muszę być wyprostowana jakbym kij połknęła bo jak pochyle trochę plecy to mi brzuch jakoś żebra uciska i bolą okropnie. Tak miałam w 8 MIESIĄCU POPRZEDNIO!!!!!! To jak mam tak teraz w 6-tym to ja nie wiem co będzie. No i pierścionek zaręczynowy będę musiała na dniach zdjąć bo mi palce zaczynają puchnąć. Poprzednio zdjęłam chyba w marcu!!!!
 
reklama
Do góry