reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze brzuszki i kilogramy

Majowa_Mama - ja nie wiem, gdzie te kg??... zgrabniocha z Ciebie

U mnie po świetach - bilans łączny +11,5 kg.... Boziu i mam nadzieję, że tyć teraz będe książkowo czyli po 0,5 kg na tydzięń i nie więcej..to może jakimś cudem obronie mój cel "maksymalnie 14 kg"
a brzuch mam śmieszny, bardzo opuszczony i stożkowaty
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czasem już mi się tęskni za byciem "pełnosprawnym" człowiekiem.
Ojjjj... mi też. Mam takie glupie marzenia jak posprzątać sobie, poprasować albo przynajmniej iść jak człowiek na spacer, tyle miesięcy nakazów i zakazów zaczyna męczyć..
No ale tyle wytrwałam to jeszcze te 2 tyg jakoś może przemęcze, niech sobie jeszcze maluszek posiedzi kilkanaście dni a później niech już wyłazi:)
 
A mi się tęskni za rozmiarem 38 kiedy to mogłam jeść wszelkie śmietnikowe przysmaki, popijając zimnym redsikiem. Do tego żywotność moja była ogromna, nie chodzilam jak pomarszczony pingwin latający siku średnio co godzina zajadając się kilogramami miętusów bo tylko one na chwile pozwalają zapomnieć o zgadze która gdy coś mi się odbije sięga koniuszków uszów. Eh a gdzie podziała się ta gracja z jaką człowiek potrafił chodzić? teraz przypominam toczącego się żuczka gnojowniczka który co jakiś czas z powodu ucisku bejbika wykonuje taniec "robota" w połączeniu z porażeniem pradem.
ale ale już niedługo ;-)
 
A mi się tęskni za rozmiarem 38 kiedy to mogłam jeść wszelkie śmietnikowe przysmaki, popijając zimnym redsikiem. Do tego żywotność moja była ogromna, nie chodzilam jak pomarszczony pingwin latający siku średnio co godzina zajadając się kilogramami miętusów bo tylko one na chwile pozwalają zapomnieć o zgadze która gdy coś mi się odbije sięga koniuszków uszów. Eh a gdzie podziała się ta gracja z jaką człowiek potrafił chodzić? teraz przypominam toczącego się żuczka gnojowniczka który co jakiś czas z powodu ucisku bejbika wykonuje taniec "robota" w połączeniu z porażeniem pradem.
ale ale już niedługo ;-)

Pięknie to opisałaś. Ja mam dokładnie tak samo tylko rozmiar startowy 40 :p A zgaga jak cholera po wszystkim dosłownie!! Napij sie czasem herbaty imbirowej. Nawet pomaga :)
 
shyangel ja też maze o rozmiarze 38 i już nie mogę się doczekać jak wsunę na dupsko moje ulubione spodnia ale przynajmniej załapiemy sie na lato wiec mniej do zakładania na siebie.
 
Oj mi się też marzy rozmiar 38 :) Ale będę Bogu dziekować jak wrócę do 40 po tym co się stało z moim ciałem przez te 9 miesięcy :p Na razie staram się nie myśleć o tym :)
 
Widzę że nie tylko mi się tęskni za stanem sprzed ciązy ;) Na mieście tyle wypacykowanych lasek a ja się turlam bo inaczej nie można nazwać mego chodzenia. W sklepach tyle fajnych obcisłych bluzek, zaj....buty na obcasach...poszłabym do fryzjera...i mam taką ochotę na zimne piwo!!!!!! :(
 
reklama
Oj tak...buty na obcasach...ehh...tego mi najbardziej brakuje! Ja startowałam z rozmiarem 38 i mimo, że spodnie 38 na tyłek wciągnę spokojnie to o zapięciu mowy nie ma bo w pasie to mam rozmiar chyba 78 :p
 
Do góry