reklama
u mnie 2 dni to standard, ale Ty tylko pół kilo, no to super :-)...ja wczoraj ważyłam się u gina i aż nie chciałam uwierzyć, ze przytyłam pół kg tylko! Tym bardziej zawsze ważą mnie tam wieczorem, a wczoraj wieczorem byłam jakaś mega ociężała i 2 dni bez wizyty w kibelku
a ja sie zaczynam martwic czy wszystko jest okej, bo mam wrazenie z coraz mniejszy jest ... :-(
Mój tez jakby stanął w miejscu, a czasmi jakby mniejszy. Ale pocieszam się tym, że wielkosć też zależy od pory dnia, naszego wypełnienia, naszej aktywności itp
Ja np na wieczór mam większy, jak się przepracuję też mam większy, a rano prawie nic. A wydawało mi się, że jest jakiś w miarę konkretny zarys. Nawet jest moja fotka na tym wątku.
Zatem głowa do góry. Jest dobrze
A laseczka z Ciebie niesamowita, no no. JustMe5 ma rację.
reklama
Podziel się: