reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasza waga

reklama
ja nie wiem niestety ile wazylam na samym poczatku, bo nie miałam nigdy potrzeby żeby się często ważyć. mogę przypuszczać że waga wyjściowa to 67 kg, bo zawsze klasycznie wazylam 65, w zimie przytylam troszkę więc podejrzewam że jakoś tak. w każdym razie przy drugiej wizycie kiedy mnie ważono - 9 tydzien 4 dzień to wyskoczyło mi 67,6, a teraz jak się ważyłam u gina to miałam 69.
 
a u mnie sukcesywnie tyłek :))) no dobra.... brzusio rośnie
Przed ciążą 58,5
Pierwsze tygodnie 59,5
9 tydzień do 60kg
12 tydzień 61,2 kg
15 tydzień prawie :cool2: 62 kg

+około 3kg
 
1,5 kg do przodu ,alle rece nogi tylek ,buzia schudl. brzuch duuuzy,jak tak dalej pojdzie to bedzie strasznie ogromniasty,bo rosnie codziennie.
 
A ja sie troszeczke "martwie", bo nic a nic nie przybralam, ale moze dlatego, ze brzuszek mam nieduzy, a reszta schudla... no moze jeszcze poza biustem, ktory rosnie ;)
 
Mroovka nie ma sie o co martwic, ja na poczatku ciazy waxylam 53,8kg a teraz jest 14 tydzien i waze 54kg, wiec przytylam tylko 0,2 kg a przeciez to prawie nic, moze 2 razy tylko wymiotowalam, jem normalnie a brzuszek tez nie jest zbyt widoczny :-) Przyjdzie czas i nabierzesz odpowiedniej wagii, lekarze mowia, ze to wcale nie jest dobrze kiedy kobieta szybko tyje. Na nas tez przyjdzie czas :-D

 
cześć
15 tydz i 2 dni, waga wyjściowa 59, waga obecna 61 i w końcu ludzie mogą nacieszyć swoje oczy bo brzuszek się zaokrąglił w ciągu ostatnich 4 dni:-)
 
A ja znowu schudłam :eek::shocked2::sorry2::-(. Ważyłam 69,300 a teraz 68,600. Lekarz też się zdziwił, nawet pytał, czy wymiotowałam, a ja, że nie, to mi jeszcze USG zrobił, żeby sprawdzić, czy OK, ale na szczęście nie ma powodów do zmartwień :-). Może to przez to, że słodyczy wcale nie jem, a poza tym, wszystko to, co jem, idzie w dziecko, a po mnie widać, że schudłam, więc mam nadzieję, że dzidzia mi to zabiera i u niej wszystko w porządku :tak::-D;-).
 
reklama
Do góry