reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasza waga

reklama
no ja też już pewnie z 18 kg na +. wizytę mam dopiero 6 więc po świętach to chyba na samych jogurtach powinnam żyć żeby lekarz się nie przeraził. a to jeszcze cały miesiąc przede mną. w każdym razie pewnie przekroczę tą magiczną 20. jakoś to będzie. najgorsze jest to że mąż mi wcale tego nie ułatwia. wszędzie walają się po domu jakieś słodycze, ptasie mleczko itp. w dodatku cała choinka obwieszona słodyczami :-(

ale wczoraj byłam na ostatniej szkole rodzenia i pani położna powiedziała że te osoby co są już na terminie to nie powinny jeść żadnych ciężkostrawnych rzeczy - groch, fasola, kapusta, grzyby, mak. te osoby co mają jakieś 2 miesiące to terminu to ewentualnie w małych ilościach. więc co ja będę jadła przy wigilijnym stole?????:-(chyba tylko karpia i to w dodatku nie powinnam smażonego, ale mam to gdzieś, tylko takiego lubię!!
 
ale wczoraj byłam na ostatniej szkole rodzenia i pani położna powiedziała że te osoby co są już na terminie to nie powinny jeść żadnych ciężkostrawnych rzeczy - groch, fasola, kapusta, grzyby, mak. te osoby co mają jakieś 2 miesiące to terminu to ewentualnie w małych ilościach. więc co ja będę jadła przy wigilijnym stole?????:-(chyba tylko karpia i to w dodatku nie powinnam smażonego, ale mam to gdzieś, tylko takiego lubię!!

a dlaczego ????:sorry2::sorry2:
 
ale wczoraj byłam na ostatniej szkole rodzenia i pani położna powiedziała że te osoby co są już na terminie to nie powinny jeść żadnych ciężkostrawnych rzeczy - groch, fasola, kapusta, grzyby, mak. te osoby co mają jakieś 2 miesiące to terminu to ewentualnie w małych ilościach. więc co ja będę jadła przy wigilijnym stole?????:-(chyba tylko karpia i to w dodatku nie powinnam smażonego, ale mam to gdzieś, tylko takiego lubię!!
Nie ma opcji! Ja uwielbiam Święta właśnie z powodu pusznego jedzonka i odmawiać sobie nie zamierzam. Szczęśliwa mama=szczęśliwy dzidziuś;-)
 
reklama
szczerze mówiąc nie wiem. nie pomyślałam o tym, żeby się zapytać. pewnie dlatego nie pomyślałam że większość z tych rzeczy i tak nie jest moim przysmakiem. za makiem nie przepadam, groch z kapustą też nie jest moim rarytasem. jedynie bigos, uszka czy takie rzeczy zawsze jem w święta, ale nie mam zamiaru w ogóle nie jeść tych rzeczy ale postaram się nie jeść ich za dużo, chociażby z tego powodu żeby nie mieć później nieprzespanej nocy z powodu zgagi itp
 
Do góry