reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasza waga w ciąży

to wyczytałam "W czasie ciąży przybieramy na wadze około 11-13 kg. Zgubienie tego ciężaru wcale nie musi trwać tyle samo co ciąża lub dłużej. W rzeczywistości najwięcej tracimy zaraz po porodzie. Około 4,5 kg tracimy zaraz po porodzie, po tygodniu kolejne od 3 do 5 kg. Jednak od 3 miesiąca spadek masy to już około 1 kg. Jeśli w tym czasie nie wróciłaś do dawnej formy to właśnie teraz, około 6 tygodnia po urodzeniu, jest najbardziej odpowiedni moment na ćwiczenia szczególnie gdy znajdujesz się w grupie ryzyka."

Nasze CiężarnePacjentki często pytają, Doktorze dlaczego tak duzo przytyłam?
Jak to możliwe?
A więc:
Waga dziecka to od 3.5 do 4.0 kg.
Piersi to dodatkowe 0.5 do 1.0
Krew 2.0 do 2.5
Tkanka tłuszczowa 2.5 do 3.5
Płyn owodniowy 1.0 do 1.5
Macica 1.0 do 2.5
Łożysko 0.5 do 1.5
Płyny ustrojowe 0.5 do 1.0

I tu wyraźnie widać gdzie w czasie ciąży może się ukryć od 11 do 17.5 kilograma.

no to ja w tej górnej normie jestem chyba...
będzie dobrze, ja marzę aby na lato czyli koło czerwca wyglądać jak przed ciażą
a przynajmniej nie ważyć więcej niż 52 kilo
 
reklama
ja zostawilam w szpitalu 9 kg :) A kolejne 9 zeszlo w ciagu dwoch miesiecy ;)

Dziewczyny bedzie dobrze! Schudniemy po ciazy, maly ssak wyssie z nas te kilogramy :)))

oby tak było:-) szczerze mówiąc juz sie nie moge doczekac jak zaczne chudnąć i poczuje lekkość....ale z dugiej strony nie bedzie bartusia w brzuszku juz a to tez cudowne doswiadczenie:-)

no to ja w tej górnej normie jestem chyba...
będzie dobrze, ja marzę aby na lato czyli koło czerwca wyglądać jak przed ciażą
a przynajmniej nie ważyć więcej niż 52 kilo

claudia mam taki sam cel:-) chcialabym do lata warzyc 52 a 50 kilo to moje marzenie (którego nigdy nie osiagnelam) udalo mi sie rok temu 52,5 warzyc i dosyc długo mi sie ta waga utzrymywala....ale chodziłam duzo na silownie i na fitness....i zdrowo sie odzywialam...malo pieczywa..słodyczy....nie odchudzalam sie tylko zmienilam styl żywienia....na pewno nie glodzilam sie..jadlam duzo owoców,warzyw, białego miesa ryb....teraz tez tak staram sie jesc aczkolwiek pozwalam sobie na wyskoki;-) a po ciazy koniec z wyskokami....martwi mnie tylko to jedzenie przy karmieniu piersia bo ja np uwielbiam brokuly a nie za bardzo chyba je mozna jesc....byleby mały nie mial skazy bialkowej bo wtedy po mnie;-)ja uwielbiam nabial i to podstawa mojego pozywienia...serki sery,jogurty naturalne jak tego nie bede mogła jeść to nie wiem co wtedy bede jadła:-( ale narazie nie martwmy sie na zapas....bedzie dobrze:-)
 
claudia mam taki sam cel:-) chcialabym do lata warzyc 52 a 50 kilo to moje marzenie (którego nigdy nie osiagnelam) udalo mi sie rok temu 52,5 warzyc i dosyc długo mi sie ta waga utzrymywala....ale chodziłam duzo na silownie i na fitness....i zdrowo sie odzywialam...malo pieczywa..słodyczy....nie odchudzalam sie tylko zmienilam styl żywienia....na pewno nie glodzilam sie..jadlam duzo owoców,warzyw, białego miesa ryb....teraz tez tak staram sie jesc aczkolwiek pozwalam sobie na wyskoki;-) a po ciazy koniec z wyskokami....martwi mnie tylko to jedzenie przy karmieniu piersia bo ja np uwielbiam brokuly a nie za bardzo chyba je mozna jesc....byleby mały nie mial skazy bialkowej bo wtedy po mnie;-)ja uwielbiam nabial i to podstawa mojego pozywienia...serki sery,jogurty naturalne jak tego nie bede mogła jeść to nie wiem co wtedy bede jadła:-( ale narazie nie martwmy sie na zapas....bedzie dobrze:-)

Damy radę , schudniesz w mgnieniu oka ;-)
ja kiedyś nawet ważyłam 48 kg - o tym już nie marzę...
ale wiesz będę się chciała w lecie poopalać w końcu , wyjść na spacer, nóżkę odsłonić a nie baleronik....
trochę tego będę mieć do tracenia

na razie 13 kg na plusie , zobaczymy jutro ile przybyło
może będę ćwiczyć

ja raz w życiu miałam dietę swoją a raz przymusową...
a tak to zawsze jadłam jak śmietnik
i nigdy nie uprawiałam sportu- po prostu dużo się ruszam, wiecznie gdzieś łażę i brakuje mi tego, obym się nie rozleniwiła po ciąży
 
Tylko z tego co piszesz to mi sie wydaje ze Ty masz tak fajnie ze troszke sie ograniczysz w slodyczach i zaraz waga leci w doł...a ja niestety musze sie nameczyc....schudniecie i utrzymanie wagi wymaga ode mnie duzo wysilku....ale juz sie przyzwyczailam do tego stanu rzeczy i wiem ze dam rade:-) przy dziecku tez bedziemy miec duzo ruchu...a ja jak tylko bede mogla chce dwa razy w tygodniu chodzic na sport (moze sie uda nawet 3 razy-wszytsko zalezy od dzidzi:-) )a wtedy niech meżus zajmuje sie Bartusiem:-)
 
Tylko z tego co piszesz to mi sie wydaje ze Ty masz tak fajnie ze troszke sie ograniczysz w slodyczach i zaraz waga leci w doł...a ja niestety musze sie nameczyc....schudniecie i utrzymanie wagi wymaga ode mnie duzo wysilku....ale juz sie przyzwyczailam do tego stanu rzeczy i wiem ze dam rade:-) przy dziecku tez bedziemy miec duzo ruchu...a ja jak tylko bede mogla chce dwa razy w tygodniu chodzic na sport (moze sie uda nawet 3 razy-wszytsko zalezy od dzidzi:-) )a wtedy niech meżus zajmuje sie Bartusiem:-)


Pewnie

dasz radę, masz przynajmniej samozaparcie i chcesz ćwiczyć

a ja mam drażliwe jelita..więc czasami trochę stresu i leci.....
samo od siebie
kiedyś myślałam, ze mam dobrą przemianę materii a to guzik prawda - muszę mieć stres żeby lepiej wyglądać...zobaczymy
 
aniwar - w ciąży możesz jeść wszystko ale rozsądnie. Więc jak zjesz brokuły to świat się nie zawali, chodzi tylko o to by jeść mało i obserwować jak nic nie ma dziecku to możesz śmiało. A brokuły i kalafior mają to do tego że wzdymają ale nie uczulają, ale czytałam gdzieś artykuł iż to że wzdymają matkę niekoniecznie tak bedą działać na dziecko
 
No to ja znowu jestem jakaś inna: na wczorajszym ważeniu minus 0,5 kilo przez dwa tygodnie... czyli łącznie przybrało mi się 3 kg od początku - z czego mały według USG 2910g...
Ale najważniejsze, że on sobie rośnie - ja tam nie muszę :-)
 
33 tydzień i 5 dzień - 65 kilo
15 od początku ciąży :-(

Ach dziewczyny, zazdroszczę tym co nie tyją..
jak to się dzieje powiedzcie mi
 
reklama
claudia Ty przed ciąża byłaś bardzo szupla i pewnie dlatego teraz wiecej tyjesz....organizm szykuje sie na karmienie...a 15 kg to nie jest tak źle...w normie raczej
 
Do góry