reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasza waga w ciąży

Ja się ważę w dniu wizyty w domu a potem u ginki i zawsze jest róznica 2 kilo ale wiadomo u ginki to popłudniu, po jedzeniu i w ciuchach więc stąd ta różnica;-)

no to dla mnie też dużo, bo popołudniu spokojnie można więcej ważyć o 2 kilo niż rano
a ja wizyty też mam popołudniowe
raz chyba tak zrobię, że pójdę do gina a rano zjem tylko jakiś owoc i zobaczymy czy dużo więcej będzie
tylko nie mam porównania co do wagi, bo w domu nie mam :-(

http://www.wagawciazy.pl/

tu jest fajny wykres który też prowadzę sobie
 
reklama
Ja niestety "ładnie" przytyłam :-(
Wzrost 172
waga startowa 72
po 21tc 79
-------------------------
= + 7kg

:szok::wściekła/y:

Mam nadzieję że uda mi się wrócić co najmniej do wagi wyjściowej, ale nie ukrywam że chciałabym ważyć ok 65kg :tak:
 
Claudia fajna ta stronka z wykresem tez juz sobie prowadze:) przy pierwszej ciazy przytyłam 16 kg zrzuciłam w sumie w ciagu 2 tyg 10 pozniej jeszcze 4 tylko jedzenie Piegusek czekoladowych sprawiło ze przytyłam dodatkowo 3 wiec po tej ciazy obiecałam sobie nawet na ciasteczka niespojrzec a to niestety podczas karmienia piersią taki głodek mnie złapał ze maz musiał kartonami pieguski kupowac..:( ale podejrzewam ze wina lezała po mojej stronie bo podczas całej ciazy wystrzegałam sie strasznie czekolady
 
ja równiez juz prowadzę wykres,fantastyczne.Już widzę ze chyba trzeba ograniczyc jedzonko:) nie jem słodyczy praktycznie w ogóle,na czekolade nie moge patrzeć a waga rosnie he ho ho
 
A dziewczyny choćby nie wiem co nie uda się nam nie tyć. Zresztą dziecko troszkę tego potrzebuje. Ja wiem, że po ciąży na prawdę jest łatwo zrzucić, szczególnie jak ktoś wie, że wraca do pracy po macierzyńskim to ma murowane, że mu będą spodnie z tyłka lecieć. Ja po pierwszej przytyłam ok 15 kg, jak na mnie to bardzo dużo choć wcale tego nie było tak widać. Po 2 miesiącach ważyłam mniej niż przed ciążą, bo wróciłam na studia. Zresztą karmienie też robi swoje:)
Także spokojnie
 
A i jeszcze lekarz mi mówił, że kobitki chude z niedowagą często więcej tyją w ciąży bo organizm nadrabia. A te troszke bardziej puszyste mniej przybierają ale nie wiem czy to się sprawdza w praktyce, bo 15 kg u mnie to w sumie nie tak wiele, a mam niedowage normalnie.
 
To sie nie zawsze sprawdza, ze chude tyja wiecej. Przed ciaza 47kg, obecnie 51,5kg (wazylam sie wczoraj)- wszystko idzie mi w brzuszek, nigdzie nie przytylam. Uwazam, ze jak na moj pierwszy raz- bez odmawiania sobie batonika, jesli mam na niego ochote, to te 4,5 kg w 23 tygodnie to bardzo malo.

A lekarz mi powiedzial, ze patrzac po mojej budowie ciala, to 9-10 kg max- zobaczymy czy sie sprawdzi.
 
..duzo tez zalezy od mdłosci ja przy pierwszej ciazy to niewidziałam co to mdłosci poprostu do 5 miesiaca obejmowałam kibel non stop nawet na patologie udało mi sie trafic na 3 dni by sie wspomóc kroplówkami oczywiscie w szpitalu niezwymiotowałam ani razu smiałam sie nawet ze jak mój mózg zobaczył wc w szpitalu to stwierdził ze poczeka az wróce do domu i tak było jak tylko wróciłam do domu to wymioty wrócił ... dopiero po 5 miesiacu mineło wszystko ... a teraz w tej drugiej ciazy nie przyjmowałam zadnych witamin prócz kwasu foliowego ( gin powiedziała bym nie przyjmowała bo zauwarzyła u pacjentek ze te co nieprzyjmują albo odstawiły nie mają takich dolegliwosc) tak tez zrobiłam i w sumie mozna powiedziec ze kibel tuliłam około 3 razy dziennie i w sumie tylko własnie przez 3 pierwsze miesiace ..a dopiero jak mdłosci ustały to wskazówka na wadze zaczeła sie ruszac wiec duzo chyba zalezy od tych mdłosci..
 
reklama
Do góry