reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nastroje i humorki :)))

tak, tak, z tymi kapielami to wiem, a co do sauny to czytalam kiedys ciekawa rzecz, ze dawno temu w Rosji kobiety rodzily w saunie!!!a to dlatego ze tam jest bardzo goraco i to zmniejszalo ryzyko zakazen!
osobiscie nie moge sobie wyobrazic zadnego wysilku fizycznego w saunie, juz teraz mam wrazenie ze bym tam poprostu zemdlala!
 
reklama
No tak z tą sauna to pewnie prawda, bo i kapiel goraca i sauna nie są wskazane w okresie ciązy, natmiast pomagają przy porodzie, jak jest za małe rozwarcie, albo brak skurczy itp. Moja koleżanka siedziała w dniu porodu kilka godzin w wannie w goracej wodzie i pomogło- 10 cm rozwarcia i poród bez nacinania.
 
ja nawet nie wiem czy są takie specjalne baseny dla kobiet w ciąży, ale myślę że nic mi nie grozi w tych chlorowanych basenach. Natomiast co do sauny i gorących kąpieli to wolę nie ryzykować. Podobno kobiety w Finlandii korzystają z saun przez całą ciążę ale wydaje mi się że to zależy od tego czy organizm jest przyzwyczajony do tego czy nie. Mój nie jest, byłam na saunie kilka razy w życiu i nie chcę ryzykować.
 
Ale miałam nockę !!!wyobraźcie sobie,że moi sąsiedzi pod nami mieszkający zrobili sobie imprezkę o 23 :00 i "basowali" do 3 nad ranem..Majteczki w kropeczki, Krawczyk, Wiśniewski cały repertuar zanam ..mam dosyć i jeszcze głośny śpiew.Byłam tak wkurzona w nocy( sama bo mąż na służbie), na stoliku drżały szklanki od basów i postanowiłam dzisiaj zadziałać i zwrócić im w końcu uwagę,że sami nie mieszkają i jak po raz wtóry się powtórzy nocna libacja( a potrafią tak co sobota) to zadzwonię po żandarmerię, chociaż jestem daleka od konfliktów ale spokój teraz i w nocy każdemu się należy. Przeprosiła sąsiadka i zobaczymy...
 
Co do basenu to słyszałam że do 12tc jest pewne ryzyko zakażenia bakteriami które mogą być w basenie, a że wczoraj minął mi dokładnie 12tc wieć wypruliśmy pędem na basen. Myślę że jest ok zwłaszcza że prowadzone są tam zajęcia dla kobiet w ciaży. Ale było suuuper ;D. A na koniec bąbelki w jakuzi (niestety nie wiem jak sie to pisze) jako rewelacyjny masaż na kręgosłup
 
ja tez zamierzam zacząć chodzić na basen, nawet już od taty dostalam karnet na grudzień:)) W końcu trzeba dbać o figurę:)
 
Witajcie;)
OluK-wpsółczuje!..i powiem więcej- ja to bym dzwoniła!:)- ba-będac kiedys w podobnej sytuacji-zadzwoniłam-i nikt nie mial do mnie zadnej pretensji- wręcz przeciwnie- sąsiedzi gdybali poźniej-kto to zadzwonił( nikt inny się nie odwazył-a kazdy miał dosc)- a ja powiedziała, ze to ja ;D
Co do basenów- przekonałyście mnie- aczykolwiek wiem-że nawet tu był poruszany(na forum ten temat) i zdania gin-ów były podzielone-jeśli chodzi o basen chlorowany. Sama swojego dopytam-i jeśli OK- to yoopi- będę stałym gościem basenów:)!
Dzis zamierzam sobie poćwiczyć i pojeździc na rowerku- zobaczymy, czy dotrzymam słowa:)

a wczoraj po obiadku byliśmy na dłuuugim spacerku z psiakiem- w parku-. Było sporo śniegu, ale też nie było mrozu i topniał- przez co wróciłam miałam cale butki mokre..i spodnie:/..ale warto było:)..
 
Mnie dziś znów jakiś smutek ogarnął. Wczoraj popsztykaliśmy się troszkę z mężem i chyba dlatego. Ale jak wróci z pracy to już będzie ok
 
reklama
Wiecie co a propos basenu to marzę żeby nań pochodzić, ale mam okropne pryszcze na dekolcie i plecach. A od 2 tygodni włosy w różnych nieciekawych miejscach rosną mi jak szalone ( na nogach mam takie że wyglądam jak szympans!!! :o zaczęły mi też rosnąc na palcach u stóp!!! :( ) za to na głowie tak się przerzedziły że co rusz to mam prześwit! Wszystko to razem z takim nijakim brzuchem ( nie wyglądam jak zaciążona ale jak kluska!) powoduje że wstydzę się pójść na basen :( Myślicie że powinnam to chromolić i pomomo szokowania wyglądem (no może po depilacji gorylich nóg) jednak pójść?? Nie wiem co mam robić ale powoli wpadam w depresję. Ryczę już nawet po romantycznych komediach kończących się "i żyli długo i szczęśliwie" ba! rycze na reklamie Visa Mastercard z wigilią z pierwszym wnukiem!!!!!!!!! Mąż wysiada. Może ten basen by pomogł? ???
 
Do góry