O
Oliwierek
Gość
Nie wiem jeszcze jak to jest z tymi zasiłkami...musze się dowiedzieć. A jeśli chodzi o lenistwo- to jest coś okropnego na dłuższą metę. Na początku się cieszyłam, że będę się byczyć do woli w ciąży, ale to jest niebezpieczne. Po jakimś czasie po prostu trzeba się ostro mobilizować, żeby chociaż obiad ugotować...im dłużej leniuchuje tym ciężej wstać do jakiejś pracy, a dziś musze wysprzątać chałupę (takie cotygodniowe mocne porządki) mycie podłóg itp...jak mi sie nie chce.....
A może któraś z Was mi pomoże?? ;D
A może któraś z Was mi pomoże?? ;D