reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Najważniejsze wiadomości o koronawirusie. Aktualizacja na bieżąco.

A ja chciałabym poruszyć inny temat. Tu akurat na forum dbamy o to żeby nie było hejtu, ale internet zalewa język nienawiści. Zmarł lekarz zarażony koronawirusem, popełnił samobójstwo. Hejt był tutaj istotną przyczyną. Umarł człowiek, profesor, wybitny ginekolog.
Mam wrażenie że, powinniśmy ostrożniej pisać o osobach chorych, bo w komentarzach ludzie piszą rzeczy niesprawdzone, to jest powielane, dopisuje się nowe historie, i te dotychczas anonimowe osoby są piętnowane przez lokalną społeczność. To jakieś nowe zjawisko, też niebezpieczne, bo nie wiemy czy każdy z nas jest na tyle silny żeby obojętnie czytać o sobie obelgi w internecie.
Pisałam już... Strach się przyznać, że jest się chorym, że ma się temperature i kaszel...moja córka na zapalenie oskrzeli z temperaturą i kaszlem.
Nie miałyśmy kontaktów z osobami z podejrzeniem zakażenia, w ogóle siedzimy w domu odkąd szkoła została zawieszona...a teraz to już w ogóle nigdzie nie wyjdziemy długo.
 
reklama
Pisałam już... Strach się przyznać, że jest się chorym, że ma się temperature i kaszel...moja córka na zapalenie oskrzeli z temperaturą i kaszlem.
Nie miałyśmy kontaktów z osobami z podejrzeniem zakażenia, w ogóle siedzimy w domu odkąd szkoła została zawieszona...a teraz to już w ogóle nigdzie nie wyjdziemy długo.
Ja się nie boje przyznać, nawet się powinno. Każdy może być teraz chory i to nie znaczy zaraz, że to jest korona, a gdyby nawet to co to za wstyd ? Już nie ma co popadać w takie zastraszenie.
Nawet z grypa siedzi się w domu więc tym razem podobnie. Bardziej mnie martw, że wszystkie służby tak skupiają się na tym wirusie, że wszystko inne będzie mniej ważne.
 
Ja się nie boje przyznać, nawet się powinno. Każdy może być teraz chory i to nie znaczy zaraz, że to jest korona, a gdyby nawet to co to za wstyd ? Już nie ma co popadać w takie zastraszenie.
Nawet z grypa siedzi się w domu więc tym razem podobnie. Bardziej mnie martw, że wszystkie służby tak skupiają się na tym wirusie, że wszystko inne będzie mniej ważne.
Dlatego, że takie osoby są teraz trędowate, trzeba to zmienić, ale oczywiście trzeba stosować się do procedur i nie zatajać ważnych informacji.
 
Dlatego, że takie osoby są teraz trędowate, trzeba to zmienić, ale oczywiście trzeba stosować się do procedur i nie zatajać ważnych informacji.
Są tylko wtedy kiedy plataja się między ludźmi. To jest normalne. Nikt nie chce się zarazić niczym. Co jest dziwne, że ludzie z prawdziwymi objawami, często po kontakcie nie zgłaszają się nigdzie, bo boją się co będzie, szpitala itp, a reszta że sraczka dzwoni, że ma koronowirusa blokując linie do lekarzy rodzinnych.
 
@Jagna8 masz rację, dlatego lubię nasze forum , ze nie ma tu agresji, a hejt zdarza się baaaaaaaaaaardzo rzadko i natychmiast reaguje moderacja, same dziewczyny lub ja. Hejt powstaje z niezrozumienia , lęku przed nieznanym, czasem z głupoty. Przeraża mnie czasem, jakie widzenie rzeczywistości mają ludzie. Tymczasem, wracając do COVID-19 - to co jest straszne, to że możesz się zarazić i nie mieć objawów, że możesz wyzdrowieć i nadal zarażać ( do 4 tygodni). A najbardziej zaraźliwy jest czas 7 dni po zakażeniu, kiedy większość osób nie ma objawów. Myślę, ze to wszystko wzmaga niepokój. Właściwie nie wiem, spróbuję się dowiedzieć, co się dzieje , kiedy ktoś jest chory i siedzi w domu, czy szpital informuje sąsiadów, itd? Z jednej strony tak powinno być, z drugiej RODO, a z trzeciej przeciez pacjenta 0 wieś miała ochotę wysadzić w powietrze. Trudne to bardzo.
 
Kilka dni temu myślałam że się zaraziłam wirusem ! Byłam na zakupach z samego rana,ludzie chorzy kaszleli w kolejkach przy kasie 😷 wróciłam do mieszkania a wieczorem złapał mnie silny kaszel,katar i stan podgorączkowy(37.1). Czekałam aż temperatura wejdzie na 38.5 na szczęście przez noc wszystko przeszło! Byłam gotowa dzwonić do sanepidu 😑😑😑 czułam przerażenie tysiąc myśli ma minutę "co z Zuzią", " co jak mnie nie wyleczą". A tak naprawdę przerażenie robi swoje i każdy gdy jest tylko przeziębiony wkręca sobie że to wirus. W moim przypadku uświadomiłam sobie (już po czasie) że objawy nie pojawią się w ciągu 4 h i druga wersja dzień wczesniej po umyciu włosów siedziałam przy otwartym oknie i to był powód złego samopoczucia. @liczba do tego właśnie zmierzam żeby nie blokować połączenia aby prawdziwy zarażony mógł się dodzwonić tam gdzie powinien a wyżej podany przykład z swojej sytuacji 😉 😂
dziewczyny apeluje jeżeli nie musicie nie ruszajcie się z mieszkania , nie wiadomo czy właśnie nie stoimy przy osobie zarażonej. Jeżeli musimy wyjść to koniecznie zachowując 1-1.5 m od drugiej osoby i w rękawiczkach bądź z środkiem do dezynfekcji!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nawet jakby się to złapało to trzeba to przeleżeć w domu jeśli stan zdrowia jest stabilny, a w większości przypadków tak jest. Testów na zawołanie robić nie będą, a nawet na tą chwilę nie powinni. Przecież tam by się Ci koronopozytywni nie odnaleźli, gdyby trzeba było każdego na życzenie robić. No i tyle nie mamy.
 
Wiem, że tutaj tylko najwazniejsze wiadomości ale nie wiem gdzie zapytać a dotyczy to sytuacji z koronowirusem.

Nie umiem się odnaleźć w tej rzeczywistości z gotowaniem, niby zrobiłam zakupy ale gotuje na już i na jeden dzień, nie umiem tak jak kiedyś nasze mamy gdzie rodzina np. jadła kilka dni, jak to zrobić, macie jakieś pomysły czy przepisy?

U nas w de już ponad 12tysiecy zachorowan w tym w moim landzie prawie 3 tysiące chorzy są w każdym mieście:/ sytuacja jest kiepska
Boję się nadchodzącego kryzysu gospodarczego albo, że mąż straci pracę bo nie ma co robić :/ do dupy
 
Wiem, że tutaj tylko najwazniejsze wiadomości ale nie wiem gdzie zapytać a dotyczy to sytuacji z koronowirusem.

Nie umiem się odnaleźć w tej rzeczywistości z gotowaniem, niby zrobiłam zakupy ale gotuje na już i na jeden dzień, nie umiem tak jak kiedyś nasze mamy gdzie rodzina np. jadła kilka dni, jak to zrobić, macie jakieś pomysły czy przepisy?

U nas w de już ponad 12tysiecy zachorowan w tym w moim landzie prawie 3 tysiące chorzy są w każdym mieście:/ sytuacja jest kiepska
Boję się nadchodzącego kryzysu gospodarczego albo, że mąż straci pracę bo nie ma co robić :/ do dupy
Zrób sobie jadłospis (tak,taki jak w szkole😉) na tyle dni ile uważasz za stosowne. I za pomocą tego jadłospisu stwórz listę zakupów (produkty które w te dni będą Tobie potrzebne na posiłki). Ja tak robię i bardzo mi pomaga a np jak gotuje zupę czy jakieś danie które można spokojnie podgrzać poprostu zostawiam na obiad na drugi dzień.
 
reklama
Wiem, że tutaj tylko najwazniejsze wiadomości ale nie wiem gdzie zapytać a dotyczy to sytuacji z koronowirusem.

Nie umiem się odnaleźć w tej rzeczywistości z gotowaniem, niby zrobiłam zakupy ale gotuje na już i na jeden dzień, nie umiem tak jak kiedyś nasze mamy gdzie rodzina np. jadła kilka dni, jak to zrobić, macie jakieś pomysły czy przepisy?

U nas w de już ponad 12tysiecy zachorowan w tym w moim landzie prawie 3 tysiące chorzy są w każdym mieście:/ sytuacja jest kiepska
Boję się nadchodzącego kryzysu gospodarczego albo, że mąż straci pracę bo nie ma co robić :/ do dupy
Za chwilę w dziale "potrzebuje porady " otworzę temat kulinarny będziesz mogła poczytać i każdy będzie mógł podzielić się przepisami 😉
 
Do góry