reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Najtrudniejsze w karmieniu piersią jest...

Mirella Zygler

Ekspertka Babyboom.pl Położna
Dołączył(a)
2 Marzec 2010
Postów
196
Dziewczyny,
postanowiłam stworzyć wątek, w którym będziecie opisywać swoje największe trudności i bolączki na które trafiłyście podczas karmienia piersią. Wspólnie postaramy się na nie zaradzić.

Chciałabym aby ten wątek przysłużył się zarówno Wam jak i mamom w przyszłości, byśmy mogły obalać mity i wspierać mamy w naturalnym karmieniu :)

Piszcie, jestem do dyspozycji.
 
reklama
Witam, co prawda jeszcze nie byłam nigdy w ciąży ale właśnie staramy się o dzidziusia :-) zastanawiam się jak to u mnie będzie z karmieniem piersią ponieważ jedną brodawke mam zassana do środka, wklęsła. Obawiam się ze mogę mieć problem z karmieniem ta piersią.

Napisane na HUAWEI ATH-UL01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam
Ja tak miałam z brodawkami i to żaden problem ;-) I choć nie karmię już 3 lata to brodawki dalej sterczą, dziecko je po prostu wyciągnęło :-)
Natomiast problemem było to, że jedna mi pękła dość mocno, przy każdym karmieniu rana otwierała się na nowo. Jak to lekarz zobaczył to się złapał za głowę. Polecił mi wtedy jakąś piankę ze srebrem, którą się stosuje na rany pooperacyjne. Pomogło bardzo szybko, żadne kremy typu Bephanten, Medela i inne nic nie dawały
 
Witam
Ja tak miałam z brodawkami i to żaden problem ;-) I choć nie karmię już 3 lata to brodawki dalej sterczą, dziecko je po prostu wyciągnęło :-)
Natomiast problemem było to, że jedna mi pękła dość mocno, przy każdym karmieniu rana otwierała się na nowo. Jak to lekarz zobaczył to się złapał za głowę. Polecił mi wtedy jakąś piankę ze srebrem, którą się stosuje na rany pooperacyjne. Pomogło bardzo szybko, żadne kremy typu Bephanten, Medela i inne nic nie dawały
Dla mnie tak (czyli jak zacznę karmić to dziecko wyssa brodawek) powiedział kilka lat temu pewien Pan ginekolog jak zapytałam go dlaczego mam taką jedną brodawek i po zrobieniu usg stwierdził ze taka moja uroda. Strasznie się tego wstydziłam ale mój mąż to zaakceptował od razu i kazał mi przestać zakrywac te pierś w trakcie seksu bo tak robiłam na początku. Później inna pani podczas badania stwierdziła że mogę mieć problem z karmieniem ta piersią ponieważ dziecko będzie się denerwować bo będzie miło problem by złapać brodawek i bym próbowała ja wyciągać, stąd moje obawy już teraz, bo chciałabym karmić piersią. Dziękuję za odpowiedź i dodatnie trochę nadziei :-)

Napisane na HUAWEI ATH-UL01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tez mam plaskie brodawki, na dodatek male. Od poczatku karmienia uzywam nakladke do karkienia, potocznie mowi sie na to kapturek. No i z tym nie ma problemu. Dziecko pieknie chwyta i prawidlowo je. Karmie juz 3 miesiace.
Z karmieniem moom zdaniem sa inne problemy i jest ich calkiem sporo, a mianowicie - ogromny bol na poczatku karmienia, pokiereszowane brodawki, pekajace az do krwi brodawki, no i zatkane kanaliki w piersiach. Jak dla mhie ostatnie jest najgorsze. Okropny bol.
 
Jeszcze jedno co stresuje, to jak dziecko ciągle wisi przy piersi i mama myśli, że nie ma pokarmu :-) Dziś już wiem, że to bzdura, ale miałam jedną taką dobę, gdzie mała nie oderwała się ode mnie przez 23 h i myślałam już o podaniu butli. Na szczęście się nie poddałam, a w trakcie tamtego miesiąca przybrała na wadze aż 1200 g, więc nie ma mowy, że brakowało jej mleka ;-)
 
Dla mnie najtrudniejszy byl okres kiedy Mała podgryzla sutka, złapałam zapalenie sutka. Oprocz okropnego bolu to mała jadla mleko z krwia a potem te krew ulewała. Widok przerazajacy
 
Ja mam dwa problemy:
* tesciowa i mama które nie wierzą w mleko mamy i wg. Nich dziecko nie jest najedzone
* drugi problem jest taki że moja córka (6msc) absolutnie nie akceptuje ani smoka ani butli z wodą i siłą rzeczy czasami karmie ją co 15 minut bo chce jej się pić nie jestem w stanie zostawić ją z nikim i łączy sie to z ptk 1 i gadaniem że dziecko musi. Nie wiem jak wyjść z tego błędnego koła?
 
U mnie zapalenie piersi ktore mialam juz 3!! A 2 razy bylam na pograniczu...Cos strasznego....

Napisane na LG-K350 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny, bardzo się cieszę, że tyle z Was napisało. Postaram się dokładnie opisać każdy z opisanych powyżej problemów. Na pierwszy rzut idą

Płaskie i wklęsłe brodawki
Przede wszystkim najważniejsza kwestia: KAŻDĄ PIERSIĄ, KAŻDĄ BRODAWKĄ można wykarmić dziecko. Nie ma złych brodawek czy piersi. Są takie, które wymagają innego niż najpopularniejsze podejścia, innych pozycji do karmienia czy innego sposoby przystawiania.
Dziecko, nie zna kształtu idealnej brodawki. Ta z którą się spotyka tuż po porodzie jest jedyną którą zna i z pomocą mamy nauczy się ją prawidło ssać. Dziecko rodzi się z odruchem ssania. Wystarczy mu nie przeszkadzać a samo nauczy się prawidłowo chwytać i ssać nawet wklęsłą brodawkę.

Jeśli macie wątpliwości, podejrzewacie, że Wasze brodawki są wklęsłe, płaskie najlepiej już w ciąży skonsultować się z doradcą lub świadomą (dobrze wyedukowaną, posiadającą aktualną wiedzę) położną. Ona zweryfikuje czy Wasze obawy są uzasadnione. Jeśli tak faktycznie jest możecie się odpowiednio przygotować tak by po porodzie nie mieć problemów z karmieniem naturalnym.

Już w ciąży możecie zakupić nakładki korygujące tzw. Muszle marki Medela (już je polecałam, bo świetnie się sprawdzają przy wsparciu gojenia ran na sutkach).One wyciągają sutki i poprawiają ich elastyczność. Można je nosić kilka godzin dziennie z przerwami.

Tuż po porodzie warto delikatnie stymulować brodawki np. strzykawką. Wystarczy odciąć koniec od strony igły i delikatnie za pomocą tłoka starać się wyciągać brodawkę. To ćwiczenie nie powinno Wam sprawiać bólu ani prowadzić do wypływu mleka. Ma za zadanie jedynie wyciągnąć brodawkę. Stymulacja laktatorem również jest pomocna. Oba sposoby stosujemy po porodzie, raczej nie wcześniej.

Najlepszym lekarstwem na takie brodawki jest częste przystawianie dziecka do piersi. Najlepsza jest pozycja spod pachy, ponieważ najłatwiej jest wtedy kontrolować główkę dziecka i w razie potrzeby korygować przystawienie. Dziecko może mieć problem z odpowiednio głębokim zassaniem brodawki, dlatego korzystne jest również chwytanie piersi dłonią tzw. "chwytem kanapkowym" a nie dwoma palcami (czyli jak papierosa). Wykorzystując taki sposób trzymania piersi a drugą ręką podtrzymując główkę dziecka mama ma największe szanse na prawidłowe przystawienie dziecka do piersi. BARDZO WAŻNE jest to by pamiętać, że to dziecko przystawiamy do piersi a nie pierś do dziecka. Nie wyginajcie się, nie nachylajcie nad dzieckiem by podać mu pierś do budzi. To dziecko ma być "nałożone" na pierś :)

ZDECYDOWANIE PRZESTRZEGAM przed zastosowaniem i karmieniem w tzw. kapturkach, czyli silikonowych nakładkach. Są często polecane na oddziałach położniczych przez nieświadomy personel. Kobiety karmiące przez takie nakładki w zdecydowanej większości karmiłyby i bez nich pod warunkiem odpowiedniego wsparcia i pomocy na początku, po porodzie.
Stosowanie takich nakładek może mieć negatywny wpływ na samo karmienie bo:
- spłyca chwyt brodawki
- niewystarczająco stymuluje pierś, co może mieć wpływ na zmniejszoną produkcję mleka (co za tym idzie, problemy z przybieraniem na wadze dziecka... potem konieczność podania mieszanki i co za tym idzie skrócenie czasu naturalnego kp)
- mięśnie twarzy i język dziecka nieprawidłowo pracują
Silikonowe nakładki nie wnoszą nic dobrego do procesu karmienia piersią. Maskują na chwilę problem, i przysparzają kolejnych co prowadzi do szybszego zakończenia naturalnego karmienia. Nie pomagają również w gojeniu ran.

Na koniec chciałam podkreślić że ogromne znaczenie dla powodzenia karmienia piersią (nie tylko u mam z trudnymi brodawkami) jest kontakt skóra do skóry tuż po porodzie i możliwie jak najszybsze przystawienie do piersi. Statystycznie rzecz biorąc mamy które przystawiły swoje dzieci do piersi jeszcze na sali porodowej rzadziej miały problemy z przystawieniem i karmieniem naturalnym w przyszłości. Pierwsze godziny mają znaczenie. Uwzględnijcie to w swoim planie porodowym i poinformujcie położną/lekarza obecnego przy porodzie.

Polecam również krótki filmik -> Link do: Badanie właściwości brodawek piersiowych [film]

Mecenasowa27 -> powodzenia. W razie pytań pisz, pomożemy.
 
Do góry