reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Najlepsze teksty dotyczące dzieci i macierzyństwa; złote rady

Pierwsze dziecko, ja do położnej: Chyba boli ją brzuszek? 🤔 Tak strasznie płacze i płacze, nie da się odłożyć. Może ma nietolerancję glutenu, celiakię? Położna: to proszę wyeliminować mleko.
Ja: 😳
 
reklama
Za drugim razem miałam panią, która jak czegoś nie wiedziała, to przyznawała to i sprawdzała. 🥰 Takie podejście jest o wiele lepsze niż rzekoma "wszechwiedza". :)
Moja miała starą szkołę. Czyli temat non stop o diecie matki karmiącej i tym podobne bzdury. Nie pracowała w szpitalu od 30lat! A że była pandemia i pytałam np o poród rodzinny, o prywatną położną, o szczepienie itp to również kontaktowała się z koleżankami z pobliskiego szpitala i dawała mi później znać jak aktualnie wygląda sytuacja.
No ale takich bzdur się od niej nasłuchałam 😂 później wręcz jej unikałam, bo nie moglam przeboleć.
 
Zgaga = czupryna to też słyszałam. I mnie też oszukali 😂🤣 Syn urodził się z pięcioma włosami na krzyż, które i tak w ciągu pierwszych tygodni mu wypadły 🙈
Moja własna mama dziś powiedziała "ubierz mu czapkę, wieje, w uszy mu nawieje". Na dworze 24 stopnie 🤣 zapytałam, czy sama chciałaby mieć czapkę w takiej pogodzie? Na szczęście wie, że ja wiem lepiej 👍 a druga babcia ostatnio smaży jajko w kuchni, a że nigdy nie zwraca uwagi na wielkość płomienia i odkręca gazu ile fabryka dala to jara rączkę od patelni, śmierdzi jakby ktoś kable palił. Wchodzę z synkiem, otwieram okno i słyszę "zamknij, mały przeziębi się!!" na dworze 27 st było, ale lepiej żeby się udusił od smrodu w domu niż przeziębił 🤦‍♀️
 
A co jak mąż ma fobię czapeczkową i ciągle katuje naszego 3 latka czapeczkami? Nie wypuści na dwór bez czapeczki.
Ale nawet jak jest cieplo? Taka zwykla czapke czy np taka z daszkiem? Nie potrafie sobie tego wyobrazic...
Wybacz, ale nigdy w zyciu bym nie pozwolila zeby fobia taty odbijala sie na dziecku.
 
O wlasnie mam tu irytującą sąsiadke dewote. Moja córka miała już roczek, dłuzsze wlosy, mama dumna, ze moze robić kiteczki :D Uslyszalam, cos w desen, ze po co sie znencac nad dzieckiem i je czesac jak mozna je obciąć pod garnek .... XD
 
reklama
Do góry