reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nadżerka

JKRZYMKA

sie95,wrze05,lip07
Dołączył(a)
27 Maj 2008
Postów
2 555
Miasto
Gdańsk
Czy któraś z Was miała kiedyś wypalaną nadżerkę?
jeżeli tak czy to Was bolało?
ja miełam wypalaną pare lat temu po pierwszym dziecku i cholernie bolałao..:wściekła/y:
a lekarka twierdziła że to bezbolesne .... szkoda że to ona nie była na moim miejscu....
 
reklama
Czy któraś z Was miała kiedyś wypalaną nadżerkę?
jeżeli tak czy to Was bolało?
ja miełam wypalaną pare lat temu po pierwszym dziecku i cholernie bolałao..:wściekła/y:
a lekarka twierdziła że to bezbolesne .... szkoda że to ona nie była na moim miejscu....


Ja mialam wypalana nadzerke około 7 lat temu (miałam ok. 18 lat) i nic mnie nie bolalo... oczywiscie nie moge powiedziec ze byl to przyjemny zabieg ;-):-D ale mnie nie bolalo... :tak::tak:
 
HEJ

Obie z moją mamą miałyśmy laserowe wypalanie nadżerki jakieś 5 lat temu.
Podczas kiedy mnie bardzo bolało (choć dało się wytrzymać), moja mama mówiła, że ją ten zabieg nic a nic nie bolał.

Więc nie wiem od czego to zależy.

Pozdrawiam.
 
Czy któraś z Was miała kiedyś wypalaną nadżerkę?
jeżeli tak czy to Was bolało?
ja miełam wypalaną pare lat temu po pierwszym dziecku i cholernie bolałao..:wściekła/y:
a lekarka twierdziła że to bezbolesne .... szkoda że to ona nie była na moim miejscu....

Ja mialam wypalana nadzerke i niestety..... tez mnie bolalo jak diabli :-(
 
to był smieszny sprzęt wyglądał jak długopis z długim drucikiem
a ja z blachą pod tyłkiem :szok:
a ból pamiętam do dziś wrażenie jakby ktoś powoli wbijał mi igłę w szyję macicy i ta tortura trwała prawie pół godziny
 
to był smieszny sprzęt wyglądał jak długopis z długim drucikiem
a ja z blachą pod tyłkiem :szok:
a ból pamiętam do dziś wrażenie jakby ktoś powoli wbijał mi igłę w szyję macicy i ta tortura trwała prawie pół godziny

:szok::szok::szok::szok: no cos Ty :szok: u mnie trwalo to dosyc krotko i blachy pod tylkiem nie mialam :no: ale bolalo i tak..... nie wiem dlaczego tak jest :baffled: pewnie zalezy to od wielkosci i glebokosci wypalanej nadzerki. Ja podobno mialam duza :-(
 
.Mnie też niestety bolało:dry: a lekarz zdziwiony że mnie boli i patrzył na mnie jakbym udawała ,tylko ciekawe po co ;-).
 
Dziewczyny a może lepiej zafundowac kriokoagulacje? To wymrazanie ciekłm azotem. Ja miałam jeszcze przed ciąża, wogóle nie bolało, potem nie było żadnych powikłań, tylko miałam miesiąc wstrzemieźliwości. Krio daje mniej powiklań i oszczędza zdrowe tkanki w przeciwieństwie do elektrokoagulacji, którą można poparzyć zdrowe tkanki a blizny upośledzają czynność szyjki macicy.
 
Dziewczyny a może lepiej zafundowac kriokoagulacje? To wymrazanie ciekłm azotem. Ja miałam jeszcze przed ciąża, wogóle nie bolało, potem nie było żadnych powikłań, tylko miałam miesiąc wstrzemieźliwości. Krio daje mniej powiklań i oszczędza zdrowe tkanki w przeciwieństwie do elektrokoagulacji, którą można poparzyć zdrowe tkanki a blizny upośledzają czynność szyjki macicy.

Kochana teraz to juz po ptakach ;-) zrobione i nie ma odwrotu..... :no:
 
reklama
ja tez miałam miec zabieg ale nie poszlam bo podobno malutka była potem zaszlam w ciąże i po ciąży sama zeszla:-)
 
Do góry