reklama
Podobno tak to juz jest pod koniec.... Ze sie wiecej martwimy i dolujemy, niz cieszymy. A sen powalajacy (mnie sie nawet takie nie trafialy po tym, jak niedawno obejrzalam Dziecko Rossemary, co nie jest dobrym pomyslem w ciazy). A ostatnio mam wrazenie, ze nic mi sie nie sni. Pewnie nie ma kiedy, bo wstaje regularnie, z dokladnoscia co do 10 minut, co 2 godzinki. I tak co noc ;-( Mam tego juz dosc!!!!!!!! Potem caly dzien jestem marudna i rozbita, ale usnac tez nie moge. Bleeeeeeeeeee.
Madzia_S
Matka Polka
Ja też mam jakiegoś dołka emocjonalnego czy może nieroba raczej. Sprawdziłam biorytm-dobrze nie jest. A jeszcze dzisiaj w Gdańsku jest tak ciemno...Karolla, u ciebie też???
Madzia ja wczoraj nawet nosa nie wychyliłam na dwór, dzisiaj pewnie to samo może mnie mąż
do kina zabierze wieczorkiem, a powiem Ci że u mnie na morenie jakos jest ładnie i jasno no i śnieg jeszcze sie trzyma
bo tu u nas na górce to troche przymroziło ! Ale co z tego skoro dołuje na maksa ech...
do kina zabierze wieczorkiem, a powiem Ci że u mnie na morenie jakos jest ładnie i jasno no i śnieg jeszcze sie trzyma
bo tu u nas na górce to troche przymroziło ! Ale co z tego skoro dołuje na maksa ech...
dytek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 152
Mnie brak świeżego powietrza- od 4dni nie byłam na dworze- bo od tygodnie mam jakiś nerwoból w lewym pośladku i kuleję, a na spacerek muszę zabarać Natalcie- i pewnie bym jej nie dogoniła, więc tylko spoglądam przez okienko . A jak mąż wraca po pracy to już noc. No i o wahaniach nastroju już nic nie powiem, bo mam to cały czas. Ale może od poniedziałku będzie lepiej, bo wreszcie przyjedzie moja mama, więc troszkę mnie odciązy no i nie będę taka uziemiona. Obyyy...
Madzia_S
Matka Polka
Ooo... dytek, widzę, że mam towarzyszkę w bólu-nerwoból i kulejąca nóżka (u mnie prawa)
Madzia_S
Matka Polka
Mnie już tez ponad tydzień tak rypie. I w nocy, jak chcę wstać, to czuję, jakby mi ktoś na wysokości kości ogonowej szpile w głęboko w posladki wsadzał. Takie dziabnięcia znienacka. I tak sobie w pracy kuleję...
reklama
Kachna321bum
Fanka BB :)
Chociaż jeszcze prawie wszystkie rzeczy mam w domu to już mieszkam u Piotra. I pomimo tego, że jest strasznie kochany, jego mama też się mną zajmuje w wszystko jest spoko to cały czas ryczę. Niby i tak spędzałam tu od dawna baaardzo dużo czasu i wcale się nie czuję obco, ale i tak ryczę. Rodzice są 3 minutu na piechotę stąd, widzę przez okno okno mój stary domek, dzwonią, zaprzyjaźnili się z Piotrka mamą, więc się odwiedzają cały czas, ale i tak jest mi jakoś tak strasznie przykro. Tata też wygląda cały czas jakby się miał rozpłakać jak się widzimy. I co ja mam ze sobą zrobić??....
Podziel się: